Szefowie PAŻP wciąż rozmawiają z kontrolerami. Według Europejskiej Organizacji Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej bez osiągnięcia porozumienia trzeba się przygotować na ogromne problemy na dwóch lotniskach: w Warszawie i Modlinie. Oba będą czynne w godz. 9.30-17. Odwołanych może być tam dwie trzecie rejsów.
Eurocontrol, czyli Europejska Organizacja Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej w wydanym o godz. 15.15 oświadczeniu pisze, że ma nadzieję, iż dojdzie do przełomu w rozmowach między szefami Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i protestującymi kontrolerami ruchu lotniczego. Jednocześnie zaznacza, że w przypadku braku porozumienia trzeba się liczyć z poważnymi konsekwencjami. „Od 1 maja polski Urząd Lotnictwa Cywilnego wdroży program anulowania lotów w celu znacznego zmniejszenia liczby lotów do/z polskiej przestrzeni powietrznej. Odbędzie się to przy wsparciu menedżera sieci EUROCONTROL i z uwzględnieniem liczby dostępnych kontrolerów ruchu lotniczego oraz planowanych lotów.” – piszą przedstawiciele europejskiej organizacji.
Kłopoty odczują pasażerowie dwóch warszawskich lotnisk – na Okęciu i w Modlinie. „ Przewiduje się, że liczba kontrolerów będzie wystarczająca, aby obsługa warszawskich lotnisk była dostępna przez 7,5 godziny dziennie - od godz. 9.30 do 17., przy łącznej przepustowości około 170 lotów.” – pisze Euroconntrol. W maju oba warszawskie lotniska miały zaś obsłużyć średnio 510 lotów dziennie. Oznaczałaby to konieczność odwołania łącznie dwóch trzecich rejsów na obu lotniskach.
Z kolei brak porozumienia z kontrolerami nie będzie tak bardzo dotkliwy dla lotów tranzytowych. Ok. 300 z 700 lotów będzie musiało omijać polską przestrzeń powietrzną.
Brak porozumienia ze związki nie wpłynąłby zaś na loty z lotnisk pozawarszawskich.