To nie pierwszy strajk w Lufthansie, ale dawno już nie było protestu na tak szeroką skalę. Z 1700 dzisiejszych rejsów w rozkładzie zostało zaledwie 30. Zdecydowana większość samolotów Lufthansy zostanie na ziemi.
Strajk nie jest zaskoczeniem. Organizujący go związek zawodowy poinformował o akcji już w piątek. Wielu pasażerów zdążyło zmienić rezerwacje, ale na lotniskach z pewnością będzie nerwowo. Uziemienie samolotów Lufthansy to efekt strajku pracowników personelu naziemnego, którzy domagają się pięcioprocentowych podwyżek. Negocjacje w tej sprawie zaplanowano na koniec miesiąca.