Pieniądze na drogi będą odblokowane, a sprawa będzie wyjaśniona do połowy marca. Tak zapewniają odpowiedzialne za to resorty i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Wcześniej Komisja Europejska zablokowała 3,5 miliarda złotych na Krajowy Fundusz Drogowy i groziła blokadą innych środków.

O tym, że sprawa zostanie wyjaśniona najpóźniej do połowy marca poinformowała dziś wiceminister transportu Patrycja Wolińska-Bartkiewicz. Dojdzie do tego po naszych wyjaśnieniach. Już w piątek do Brukseli lecą ministrowie transportu i rozwoju regionalnego. Będą rozmawiać z unijnym komisarzem do spraw regionów, Johannesem Hahnem. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego uznaje zarzuty komisji za niezrozumiałe.

Bruksela chce wyjaśnić sprawę

Wolę porozumienia potwierdziła Bruksela. Komisja Europejska poinformowała, że do odblokowania środków wystarczą szybkie gwarancje z Warszawy. Rzeczniczka Komisji Shirin Wheeler powiedziała, że Unia chce wiedzieć czy do niedozwolonych praktyk dochodziło też przy innych projektach. A jeśli tak, Komisja będzie chciała rozszerzenia polskiego dochodzenia. Unia postuluje też usprawnienie naszego systemu zarządzania i monitorowania zamówień publicznych.

Środki na budowę dróg niezagrożone

Zarówno ministerstwa, jak i GDDKiA, zapewniają, że środki na budowę dróg nie są zagrożone.
Śledztwo w sprawie zmowy cenowej przy realizacji projektów na budowę polskich dróg prowadzi ABW na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Oskarżonych zostało 11 osób, w tym były szef warszawskiego oddziału GDDKiA. Przedstawiciele firm uzgadniali jakie konsorcja mają wygrać przetargi na poszczególne odcinki dróg. W akcie oskarżenia jest mowa o dwóch odcinkach na drodze krajowej numer 8, między Białymstokiem i Jeżewem oraz Rawą Mazowiecką i Piotrkowem Trybunalskim, a także o odcinku budowanej autostrady A4 Radymno-Korczowa.

Za zamieszanie rząd i Generalną Dyrekcję krytykuje opozycja. Prawo i Sprawiedliwość chce odwołania szefa GDDKiA i kontroli NIK-u w Generalnej Dyrekcji. Posłowie PiS apelują też, by na najbliższym posiedzeniu Sejmu informację w tej sprawie przedstawił premier Donald Tusk. Solidarna domaga się natomiast dymisji ministra transportu Sławomira Nowaka.