"Rozkład jest realizowany w pełnym zakresie" - powiedział Zaremba PAP. Rzecznik dodał, że pociągi wyruszyły w trasy punktualnie. Jedynie na odcinku Radzionków-Nakło z powodu awarii jednego z torów przejeżdżające tamtędy pociągi mają kilkunastominutowe opóźnienia.
Trasy, na których zamiast pociągów nadal jeżdżą autobusy, to: Bielsko-Biała - Wadowice, Czechowice-Dziedzice - Wodzisław Śl., Pszczyna - Rybnik - Wodzisław Śl. oraz Lubliniec - Częstochowa. Od niedzieli, po zakończonym remoncie torów, niektóre pociągi wróciły na odcinek Sosnowiec - Sławków. Kursują tam naprzemiennie z autobusami.
Władze spółki liczą na to, że wkrótce uda się wyeliminować zastępczą komunikację autobusową. Według Zaremby, powinno to nastąpić w pierwszych dniach nowego roku. W tym celu konieczne jest zwiększenie liczby taboru. Wkrótce do spółki trafi kilka kolejnych składów.
Utrudnienia na kolei w województwie śląskim trwają od 9 grudnia, gdy całość przewozów w regionie przejęła samorządowa spółka Koleje Śląskie. Z powodu kłopotów z taborem, awarii oraz błędów organizacyjnych, firma nie poradziła sobie z pełną realizacją przygotowanego przez siebie rozkładu jazdy. W połowie ubiegłego tygodnia udało się ustabilizować sytuację; oznaczało to jednak m.in. wprowadzenie na części linii komunikacji zastępczej, a na kilka tras międzywojewódzkich wróciły Przewozy Regionalne.