Na ulice miast wkraczają E-bikes, czyli rowery z zaawansowanym napędem elektrycznym. Ich produkcję rozwijają zespoły wielkich firm motoryzacyjnych jak Ford czy Smart. Eksperci uważają, że zastąpią one motorowery i osłabią pozycję skuterów w miastach.

Na tegorocznych Targach Motoryzacyjnych we Frankfurcie zespół badaczy i inżynierów z firmy Smart, znanej z produkcji małych samochodów, przedstawił własny e-rower o roboczej nazwie Smart Bike. Jest on wyposażony w 250-watowy motor elektryczny najnowszej generacji oraz cztery akumulatory litowo-jonowe o pojemności 400Wh. Ma zasięg 100 km na akumulatorach i może jeździć jak zwykły rower i jak elektryczny skuter z prędkością 40 km/h.

Film

Rama zbudowana z aluminium oraz grafitu powoduje, iż Smart Bike jest konstrukcją lekką i łatwą w prowadzeniu. Według planów ma być wprowadzony na rynek zarówno Europie, jak i w USA w pierwszej połowie 2012 roku. Ceny jeszcze nie podano, ale wiadomo już, że jeśli Smart Bike przyjmie się na rynku, wówczas konstruktorzy na bazie tego e-roweru opracują tandem.

Na tych samych targach koncepcję swojego e-roweru przedstawił Ford. Jego e-rower Racecar różni się od Smart Bike - płaski, wydajny motor elektryczny jest zamontowany w piaście przedniego koła. W ramie z aluminium i włókien węglowych mieszczą się dwie baterie litowo-jonowe. Rower wyposażono dodatkowo w system magnetostrykcji, przypominający nieco system KERS znany z Formuły 1, co ma nie tyle zwiększyć moc, ile zasięg, wynoszący obecnie 85 km - poinformował dziennik "Detroit News".

Ford nie planuje produkcji akurat tego typu roweru, ale konstruuje już bardziej zaawansowany, który prawdopodobnie będzie produkowany i sprzedawany w Europie.

Rynek najtańszych e-rowerów mogą tradycyjnie już zdobyć producenci chińscy. W kraju tym zespoły konstrukcyjne, takich firm jak Anhui czy Niconia, stworzyły już e-rowery o konstrukcji węglowo-aluminiowej, z silnikami elektrycznymi 250 W w piaście przedniej i akumulatorami litowo-jonowymi. Są one przeciętnie o 40 proc. tańsze niż konstrukcje amerykańskie czy europejskie, ale mają też mniejszą prędkość i zasięg na bateriach.