Dzięki certyfikacji spedytorzy, przewoźnicy i kierowcy będą mogli planować trasy, minimalizując ryzyko kradzieży czy napadów. Dziś odpowiednio chronione są tylko parkingi zlokalizowane przy głównych europejskich trasach należących do sieci TEN-T.
Tymczasem z badań KE wynika, że do 75 proc. napadów na ciężarówki dochodzi w miejscach niestrzeżonych. Przewoźnicy narażeni są nie tylko na kradzieże, ale też na ataki ze strony nielegalnych imigrantów, którzy włamują się do pojazdów chcąc przedostać się do Europy lub z kontynentu na Wyspy Brytyjskie.
Zaproponowany system certyfikacji ma się opierać na podziale na cztery poziomy: brązowy, srebrny, złoty i platynowy, uzależnione od rodzaju ogrodzenia parkingu, zabezpieczeń na bramach wjazdowych, dostępnego personelu i procedur zarządzania.
I tak przykładowo w najniższym standardzie parking nie będzie miał ogrodzenia, ale będzie musiał posiadać oświetlenie (o mocy przynajmniej 15 luxów) i system telewizji przemysłowej CCTV. Srebrny parking będzie posiadał fizyczne ograniczenia w postaci rowów, skał, ogrodzenia czy barier na wjeździe. Złote parkingi powinny dodatkowo mieć m.in. 24-godzinną ochronę, a platynowe być wyposażone w system wcześniejszej rezerwacji miejsc.
Każdy certyfikowany parking (niezależnie od koloru) będzie musiał oferować minimalny poziom usług socjalnych. Chodzi o dostępność męskich i damskich toalet oraz pryszniców, które mają być regularnie sprzątane. Dziś dużym problemem jest brak oddzielnych toalet bądź sanitariatów dla kobiet, których liczba wśród kierowców rośnie. Oprócz tego na każdym parkingu powinny być gniazdka elektryczne, automaty z napojami i przekąskami oraz dostęp do internetu.
– Prace nad wymaganiami technicznymi bezpiecznych parkingów to jedno. Eksperci Komisji Europejskiej będą również dyskutować nad pozyskiwaniem finansowania w celu ich rozbudowy i budowy nowych takich miejsc. Jest to dobry sygnał, ponieważ sprawa bezpiecznych parkingów rzadko była poruszana w pracach KE – mówi Piotr Mikiel ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Dodaje jednak, że cały czas kierowcy w Europie odczuwają brak miejsc gwarantujących bezpieczny odpoczynek. – Zatem zajęcie się tym tematem przewoźnicy przyjmują z dużą satysfakcją. Będziemy się temu projektowi przyglądać. Dodatkowo International Road Union wraz z International Transport Forum opracowuje spis bezpiecznych parkingów wraz z ich certyfikacją o nazwie TRANS-Park. Aplikacja jest na bieżąco aktualizowana i zachęcamy kierowców do korzystania z niej – podsuwa Mikiel.
Bardziej sceptyczny jest Maciej Wroński, prezes stowarzyszenia Transport i Logistyka Polska. – Raport z KE na temat bezpiecznych parkingów potwierdza po prostu to, o czym branża mówiła od bardzo dawna. Cieszę się, że zostało to wreszcie dostrzeżone. Jednak od samego mieszania herbata nie stanie się słodsza. Powstanie zespół ekspertów, który przez kolejne długie miesiące będzie się zastanawiał, podczas gdy branża transportowa potrzebuje realnych działań tu i teraz – mówi Maciej Wroński. I podkreśla, że w rozważaniach na temat wymagań co do miejsc parkingowych pominięty został drugi po bezpieczeństwie istotny problem. – W ogóle się nie mówi o miejscach do spania, których dramatycznie brakuje. A jednocześnie zaostrza się przepisy dotyczące odpoczynków w ten sposób, że spędzanie weekendowych pauz w kabinie pojazdu naraża przewoźników na wysokie kary. Skoro wprowadza się wymogi, to należy dać szansę przewoźnikom, by mogli się do nich dostosować – punktuje Wroński.
400 tys. bezpiecznych miejsc parkingowych brakuje w UE