Na polecenie Prokuratury Regionalnej w Lublinie zatrzymany został wczoraj m.in. Adam P., który był szefem PKP Cargo od listopada 2013 r. do grudnia 2015 r. Jemu oraz pozostałym ówczesnym członkom zarządu spółki kolejowej śledczy zarzucają niegospodarność, która miała spowodować straty sięgające ćwierć miliarda złotych. Chodzi o zakup przez PKP Cargo udziałów innego przewoźnika zajmującego się transportem towarów – mającej siedzibę w Amsterdamie, ale działającej na terenie Czech spółki Advanced World Transport.
Według prokuratury kwota transakcji przekraczająca 103 mln euro została zawyżona o ponad połowę. Spółka PKP Cargo kupiła 80 proc. akcji AWT w maju 2015 r. od Zdenka Bakali i The Bakala Trust. Później przewoźnik nabył pozostałe 20 proc. i stał się jego jedynym właścicielem. Zakup krytykowały już w 2016 r. nowe władze PKP Cargo. Wskazywano, że cena mogła być zawyżona. Krytycznie o transakcji wypowiadał się też wówczas minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, który sugerował, że muszą się nią zainteresować odpowiednie służby.
Adam P. kojarzony był ze środowiskiem „bankomatów”, czyli przedstawicieli sektora finansowego, którzy w czasie rządów PO kierowali spółkami PKP. Mieli oni wyciągnąć kolej z długów. Na czele PKP SA stanął także eksbankowiec Jakub Karnowski, który wcześniej pracował m.in. w Narodowym Banku Polskim i BRE. Wczoraj Karnowski w oświadczeniu dla mediów ostro krytykował zatrzymanie byłego szefa PKP Cargo. Określił, że jest to „skandal i polityczna hucpa”. Przypomniał, że spółka PKP Cargo po zakupie udziałów opublikowała białą księgę ze szczegółami dotyczącymi transakcji. Dodał, że była ona prowadzona przez Dom Maklerski PKO BP. Jakub Karnowski zaznaczył, że zakup czeskiej spółki miał wielokrotnie chwalić Mateusz Morawiecki, który był wówczas doradcą premiera Donalda Tuska. W oświadczeniu przypomina też, że przeprowadzona w 2013 r. prywatyzacja PKP Cargo przyniosła Skarbowi Państwa przychód na poziomie 2 mld zł, co m.in. umożliwiło spłatę długu kolei i dofinansowanie PKP Intercity, w tym zakup składów Pendolino. W PKP Cargo państwowa spółka PKP SA zachowała 33 proc. udziałów. Karnowski zaznaczył, że nie miał informacji o obecności prokuratorów w jego domu, o czym informowała stacja TVN24.