Z portu w Radomiu znowu nie będzie żadnych regularnych lotów. Tymczasem to właśnie tam setki milionów złotych chciałoby włożyć PPL, zarządca portu na Okęciu. Taka inwestycja nie ma jednak sensu.
Tylko do niedzieli lotnisko w Radomiu miało umowę z linią lotniczą SprintAir na regularne loty do Lwowa, Gdańska i Pragi. Rozmowy o przedłużenie kontraktu trwały ponoć do końca minionego tygodnia, ale nie słychać, by coś z nich wynikło. Tym samym oddany w 2013 r. port znowu opustoszeje.
Lotnisko w Radomiu jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych inwestycji ostatnich lat. W 2016 r. obsłużyło zaledwie 9,7 tys. podróżnych. Tylu pasażerów (a czasem więcej) przewija się dziennie przez port w Modlinie.