Czy kooperacja pomiędzy konkurentami na rynku telekomunikacyjnym może być korzystna dla rynku? Czy obecne regulacje pozwalają skutecznie rozgraniczyć obszary konkurencji od współpracy? Przedstawiciele głównych operatorów telekomunikacyjnych w Polsce komentowali współpracę Orange i T-Mobile w ramach spółki Networks!

"Na rynku regulacyjnym w Polsce panuje fikcja, rynek nauczył się obchodzić obostrzenia regulacyjne" - stwierdził Jacek Niewęgłowski, Chief Strategy Officer w P4, właściciela sieci Play. "Współdzielenie częstotliwości jest niejednoznaczne" - dodał. Nawiązał tym samym do współpracy T-Mobile i Orange w ramach spółki Networks!. Współpraca firm polega na współdziałaniu w budowie i wykorzystaniu infrastruktury, ale także częstotliwości.

Czy tego typu współpraca na rynku polskim ma wpływ na straty dla innych operatorów? Na to pytanie starała się wypowiedzieć była prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. "T- Mobile i Orange zgłosili do UKE w 2011 roku propozycję współpracy infrastrukturalnej, ale nie częstotliwościowej. Każda taka współpraca wpływa na konkurencję, na rynek. Stanowi koncentrację, bardzo specyficzną, ale jednak. Powinna być oceniona ze względu na konsumentów i rynek" - stwierdziła była prezes UKE, Anna Strężyńska.

Cezary Albrecht z T-Mobile skomentował wypowiedź byłej prezes UKE, informując, że o wszelkiej współpracy z Orange w ramach Networks! był informowany Urząd Komunikacji Elektronicznej, czyli regulator rynku.

Na zarzuty odpowiedział także przedstawiciel Orange. "Polska jest rynkiem przeregulowanym na rynku europejskim. Doprowadziliśmy do zbyt do wielkiego rozdrobnienia i nie będziemy mieli szans na obronę, kiedy przyjdzie do dużych akwizycji na rynku telekomunikacyjnym przez światowych gigantów" - stwierdził Mariusz Gaca, członek zarządu ds. rynku biznesowego w Orange Polska.

Tym samym wskazał główne trendy na rynku światowym, gdzie mniejsi operatorzy mogą wkrótce zostać wchłonięci przez potężne telekomy z USA czy Azji.