Spór zainicjowała uchwała radnych Busko-Zdroju, którzy ustanowili w całej gminie trzy strefy uzdrowiskowe. W każdej z nich obowiązywały inne wymogi środowiskowe i związane z nimi ograniczenia.
Dotknęły one starą cegielnię, która znajdowała się w sołectwie Owczary. Jej właściciele zamierzali zmodernizować podupadający zakład. Po uchwale radnych nie mogli już jednak tego zrobić, bo cegielnia leżała na 100-hektarowym terenie objętym ochroną uzdrowiskową, gdzie roboty budowlane przy zakładach przemysłowych były zabronione. Potwierdził to zresztą burmistrz, który odmówił spółce wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach na rozbudowę zakładu.
Składając skargę na uchwałę radnych właściciele podnieśli, że z tego właśnie powodu ich zakład upadł. Dodali, że ich koncesja na wydobycie iłów i produkcję ceramiki budowlanej jest ważna jeszcze do 2020 r., a w obecnej sytuacji nie mogą już ani z niej korzystać, ani też sprzedać swojego majątku po uczciwej cenie. Twierdzili, że grunty górnicze, które nie mogą być eksploatowane i budynki, które nie mogą zostać rozbudowane, są mało atrakcyjne dla potencjalnych inwestorów.
Domagali się więc uchylenia postanowień uchwały, twierdząc, że tereny sołectwa nie powinny należeć do żadnej strefy uzdrowiskowej. Nie spełniały bowiem wymogów z art. 34 ust. 1 i 2 ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz gminach uzdrowiskowych (Dz.U. z 2016 r., poz. 879 ze zm.). Zgodnie z tymi przepisami status uzdrowiska można nadać tylko obszarowi, który posiada m.in. złoża naturalnych surowców leczniczych i klimat o właściwościach prozdrowotnych. Muszą się na nim znajdować również zakłady i urządzenia przygotowane do prowadzenia lecznictwa uzdrowiskowego, a także niezbędna infrastruktura.
Spółka podkreśliła, że w świetle przepisów wszystkie te wymagania muszą być spełnione łącznie. Wskazała natomiast, że sołectwo w większości zajmują tereny kopalne, które nie mają żadnych uwarunkowań korzystnych dla leczenia uzdrowiskowego. Powinny być zatem wyłączone z ochrony uzdrowiskowej – twierdziła.
Innego zdania był burmistrz. W odpowiedzi na skargę podkreślił, że radni mają obowiązek wydzielić strefy ochronne, co wynika wprost z art. 38 ustawy uzdrowiskowej. Dodał, że radni nie mogli wyznaczyć granic stref inaczej niż przewiduje to przepis.
Nie podzielił też stanowiska spółki, że zaskarżona uchwała uniemożliwiła jej prowadzenie normalnej działalności gospodarczej. W jego ocenie upadłość firmy wynikała bowiem przede wszystkim z problemów na rynku budowlanym. Podkreślił, że kłopoty finansowe cegielni zaczęły się jeszcze na wiele lat przed wejściem w życie zaskarżonej uchwały. Zwłaszcza, że wyznaczone przez radnych granice strefy są takie same jak w 1972 r., kiedy to Wojewódzka Rada Narodowa nadała miejscowościom Busko-Zdrój i Solec-Zdrów statuty uzdrowisk – podkreślił burmistrz.
Tego samego zdania były sądu obu instancji. Zarówno WSA w Kielcach i NSA orzekły, że radni miasta ustanowili strefy ochrony uzdrowiskowej zgodnie z prawem. Nie mają oni bowiem możliwości wyznaczenia innych granic stref, niż wynika to z art. 38 ustawy uzdrowiskowej – wskazały.
Odniosły się również do argumentacji spółki, że tereny sołectwa Owczary nie spełniają wymogów, które pozwalałyby uznać je za uzdrowisko. Wskazały, że skarżący pominęli jeden istotny fakt, iż statusem uzdrowiska legitymuje się cała gmina. W ocenie NSA nie miało więc znaczenia, że konkretne sołectwo nie spełnia warunków określonych a wart. 34 ust. 1 ustawy, skoro wymogi te spełnia cała gmina.
Sędzia NSA Andrzej Irla dodał ponadto, że nie jest usprawiedliwione aby łączyć złą kondycję spółki z decyzją radnych o ustanowieniu stref uzdrowiskowych. Wyjaśnił, że z odpisu z Krajowego Rejestru Sądowego wynika bowiem jednoznacznie, iż postępowanie likwidacyjne zostało wszczęte jeszcze przed wejściem w życie spornej uchwały.
ORZECZENIE
Wyrok NSA z 9 listopada 2016 r., sygn. akt II OSK 533/15