Niezależna prokuratura była często biernym świadkiem bezprawia związanego z reprywatyzacją. Dlatego też wobec prokuratorów, którzy nie reagowali i nie badali gruntownie zawiadomień o łamaniu prawa, wszczęte zostaną postępowania dyscyplinarne, a nawet karne. Taką deklarację złożył podczas wczorajszego spotkania z dziennikarzami Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Na konferencji zaprezentowana została „Mapa dzikiej reprywatyzacji” z 28 adresami stołecznych nieruchomości, których zwroty będą ponownie badane. Podjęcie śledztw to – jak pisaliśmy wczoraj – efekt lustracji prokuratorskich postępowań dotyczących reprywatyzacji prowadzonych przez śledczych od 1 stycznia 1999 do 30 sierpnia 2016 r. Chodzi o sprawy, które zakończyły się – zdaniem Prokuratury Regionalnej w Warszawie – bezzasadnymi decyzjami o umorzeniu, zawieszeniu lub odmowie wszczęcia śledztw.
Jak tłumaczył Andrzej Szeliga, prokurator regionalny w Warszawie, w szeregu tych spraw prokuratorzy zdecydowali o odmowie wszczęcia śledztw bez przeprowadzenia żadnych czynności. Jedyne, co zrobili, to zapoznali się z zawiadomieniem lub ograniczyli się do przesłuchania zawiadamiającego.
W przypadku spraw, które zakończyły się umorzeniem, widać natomiast, że śledczy nie wykazywali się jakąkolwiek inicjatywą dowodową, bazując na dokumentach przekazanych im bezpośrednio przez składających doniesienie. W jego ocenie część śledczych umarzało postępowania pod z góry założoną tezę, iż w sprawie brak było znamion czynu zabronionego. I pod tę tezę zbierano argumentację.
W trakcie przeprowadzania lustracji śledczy dotarli również do niewykorzystanych 10 tomów akt tajnych. Znaleźć się w nich miały materiały zgromadzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, m.in. stenogramy z podsłuchów świadczących o procederze wyłudzania kamienic w stolicy. Ci, którzy o tych materiałach wiedzieli, będą musieli się teraz tłumaczyć ze swej bierności.
– Podjąłem decyzję, że wobec prokuratorów prowadzących większość postępowań karnych w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie wszczęte zostanie śledztwo w związku z niedopełnieniem obowiązków służbowych – mówił Bogdan Święczkowski, prokurator krajowy.
Podkreślał, że w przypadku sprawy, w której nie wykorzystano tajnych akt, odmówiono wszczęcia śledztwa i nie podjęto żadnych czynności procesowych. I to pomimo tego, że materiały zawierały bardzo szczegółowe dane, które potwierdzały istnienie zorganizowanej grupy przestępczej.
Podczas konferencji padła również zapowiedź, że pod lupę trafią nie tylko prokuratorzy badający zgłaszane nieprawidłowość przy prowadzeniu zwrotów nieruchomości. W sprawach reprywatyzacyjnych badany będzie również udział sędziów (w kontekście ustanawiania kuratorów), służb specjalnych, urzędników ratusza czy też organów centralnych.
Poza opisanymi wyżej podjętymi 28 śledztwami, w Polsce toczy się obecnie jeszcze ponad 100 postępowań dotyczących warszawskiej reprywatyzacji. Sama prokuratura we Wrocławiu prowadzi obecnie 13 tego typu spraw, a dotyczą one nieruchomości znajdujących się aż na 56 ulicach. Oprócz spraw dotyczących stolicy, wrocławscy śledczy przyglądają się również zwrotowi nieruchomości położonej w Zakopanem.
– To jest olbrzymi problem i olbrzymia skala przestępczości. Będziemy na bieżąco wzmacniać kadrowo powołane zespoły prokuratorskie, aby postępowania były prowadzone w sposób rytmiczny, prawidłowy i żeby skutecznie ustalić prawdę materialną – deklarował Bogdan Święczkowski.
41 postępowań karnych dotyczących reprywatyzacji toczy się obecnie w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie