Problemem jest interpretacja organu publicznego, który ma obowiązek stosować przepisy ustawy z 14 czerwca 2024 r. o ochronie sygnalistów (Dz.U. z 2024 r. poz. 928, dalej: ustawa). Samorządowcy uważają, że to powinna być domena wójta, burmistrza, prezydenta miasta czy starosty. Takie były też ustalenia w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST) na etapie tworzenia przepisów. Ostatecznie rząd postawił jednak na definicję, którą można interpretować szerzej – z uwzględnieniem rad gmin czy powiatów.
– To zupełnie nieuzasadnione rozszerzenie tej definicji i w praktyce uniemożliwiające ochronę sygnalistów, co jest przecież celem tych rozwiązań – mówił podczas ostatniego posiedzenia KWRiST Witold Magryś, dyrektor biura Śląskiego Związku Gmin i Powiatów (ŚZGiP). Samorządowcy oczekują pilnej nowelizacji ustawy albo przynajmniej wykładni przepisów przedstawionej na piśmie przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
– Do następnej komisji to maksymalny termin (posiedzenie odbędzie się 18 grudnia – red.), ale wolelibyśmy, żeby taka informacja pojawiła się do końca miesiąca – apelował Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca i współprzewodniczący KWRiST.
Czasu jest mało, ponieważ procedurę przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych od sygnalistów samorządy muszą wdrożyć już od 25 grudnia br.
Organ publiczny, czyli kto
Przypomnijmy, że ustawa ma chronić sygnalistów, czyli osoby ujawniające informacje o naruszeniu prawa. Ci mogą już od 25 września zgłaszać nieprawidłowości w ramach zgłoszeń wewnętrznych (np. do swojego pracodawcy). Organy publiczne będą dodatkowo zobowiązane do przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych (można ich dokonać ustnie lub pisemnie). W obu przypadkach konieczne jest przygotowanie specjalnych procedur zapewniających bezpieczeństwo sygnaliście, ale również odpowiednią reakcję – działania następcze (m.in. ocenę prawdziwości przekazanych informacji).
Już w połowie listopada o wykładnię przepisów ustawy zwrócił się do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) Związek Województw RP (ZWRP).
„Brzmienie norm ustawy w zestawieniu z przepisami ustrojowymi może prowadzić wprost do konkluzji, że w ramach samorządu województwa zaistnieje konieczność stworzenia przynajmniej trzech odrębnych procedur i kanałów przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych. W tym ujęciu procedury i kanały powinien stworzyć sejmik województwa, zarząd województwa i marszałek” – czytamy w piśmie, do którego dotarł DGP. W ocenie ZWRP taka wykładnia jest nieprawidłowa, a w regionach procedury dotyczące przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych od sygnalistów powinny przyjmować zarządy województw.
Wątpliwości w tym zakresie wyraził też Związek Powiatów Polskich (ZPP), zwracając uwagę, że – w myśl ustawy z 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 107) – organami powiatu są rada i zarząd. Starosta natomiast jest organem publicznym wymienianym w innych ustawach i najlepiej, żeby to on był odpowiedzialny za przyjmowanie zgłoszeń od sygnalistów.
„W przypadku ustalenia organu właściwego do przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych należy wziąć pod uwagę również możliwość do podejmowania działań następczych, a starostwo niewątpliwie w powiecie ma największe możliwości w tym zakresie” – argumentował ZPP.
Chodzi o to, że w ustawowej definicji organu publicznego nie jest wymieniony wprost wójt, starosta czy marszałek – jak to było w wersji uzgodnionej z KWRiST – a jest mowa o „organach jednostek samorządu terytorialnego”.
– Definicja organu publicznego uzgodniona w ramach KWRiST została zmieniona na obecną wskutek decyzji politycznej podjętej na dalszym etapie prac legislacyjnych nad projektem ustawy, w trakcie jego opiniowania – przyznała podczas ostatniego posiedzenia KWRiST Małgorzata Baranowska, wiceszefowa MRPiPS.
Jawność a poufność
Taka interpretacja przepisów – zdaniem samorządowców – doprowadzi do tego, że nie będzie możliwa pełna ochrona sygnalistów, którzy powinni móc skorzystać zarówno z pisemnego zgłoszenia, jak i z ustnego.
– Jak w ogóle zapewnić ochronę sygnalistów, gdy się weźmie pod uwagę to, że rady gmin obradują w sposób jawny? Ich obrady są transmitowane, utrwalane i publikowane w BIP – zastanawiał się Witold Magryś.
Dotyczy to również innych samorządowych organów kolegialnych. Zgodnie z art. 15a ust. 2 ustawy o samorządzie województwa (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 566) obywatele mają nie tylko prawo do uzyskiwania informacji o działaniu organów województwa, lecz także prawo wstępu na sesje sejmiku i posiedzenia jego komisji.
Jawność działania organów województwa obejmuje w szczególności prawo obywateli do uzyskiwania informacji, wstępu na sesje sejmiku województwa i posiedzenia jego komisji, a także dostępu do dokumentów wynikających z wykonywania zadań publicznych, w tym protokołów posiedzeń organów województwa i komisji sejmiku województwa.
Z punktu widzenia przyjmowania zgłoszeń istotne jest również to, że rady gmin czy powiatu są zwoływane przez przewodniczących nie rzadziej niż raz na kwartał. Ustawa zawiera natomiast terminy, które wymagałyby zwoływania specjalnych posiedzeń.
Samorządowcy liczą na wyjaśnienie, kto i z jakich powodów rozszerzył definicję organu publicznego. Pierwszą okazją do tego może być jutrzejsze spotkanie przedstawicieli rządu i ŚZGiP, który jako jeden z pierwszych zaalarmował resort rodziny o problemach z wdrożeniem nowych przepisów. ©℗