Nowe zadania urzędów wojewódzkich są związane z przyznawaniem świadczenia wspierającego, przysługującego osobom niepełnosprawnym od początku tego roku na podstawie ustawy z 7 lipca 2023 r. o świadczeniu wspierającym (Dz.U. z 2023 r. poz. 1429). Wprowadziła je poprzednia władza, ale nie doszacowała liczby pracowników potrzebnych do jego obsługi. Aby dostać świadczenie, osoby z niepełnosprawnością najpierw muszą uzyskać decyzję ustalającą poziom potrzeby wsparcia. Urząd ma na jej wydanie trzy miesiące od złożenia wniosku.
Decyzje wydają wojewódzkie zespoły ds. orzekania o niepełnosprawności (WZON). Jak się okazuje po 10 miesiącach obowiązywania ustawy, wciąż mają duże opóźnienia w rozpatrywaniu wniosków. Dyrektorzy generalni przyznają, że nowe zadanie stwarza poważne problemy. Do tego stopnia, że w pracę są angażowani wszyscy dostępni ludzie, począwszy od członków korpusu służby cywilnej, przez stażystów, a skończywszy na osobach zatrudnianych w pośpiechu na podstawie umów zlecenia.
Z projektu ustawy budżetowej na 2025 r. wynika, że zostanie zwiększony limit wynagrodzeń, co pozwoli na zatrudnienie dodatkowych specjalistów. Jednak prawdopodobnie obowiązków urzędnikom też przybędzie, bo możliwe, że o przyznanie świadczenia będzie się ubiegać więcej osób (patrz: ramka).
Wszystkie ręce na pokład
Łukasz Krasoń, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, we wrześniowym wywiadzie dla DGP tłumaczył, że zasoby kadrowe wojewódzkich zespołów zostały określone przez poprzedni rząd, który nie przewidział, że wpłynie tak dużo wniosków.
– Staramy się naprawić ten błąd. Udało się nam zwiększyć środki finansowe na przyszły rok na wynagrodzenia dla członków zespołów – zapewniał.
Jak wynika z sondy DGP, na razie urzędy wojewódzkie radzą sobie, jak mogą.
– Na rozpatrzenie czeka kilkanaście tysięcy wniosków. Posiłkujemy się stażystami, zatrudniamy również na umowę zlecenia. Zdajemy sobie sprawę, że w trakcie kolejnej kontroli w służbie cywilnej przez Najwyższą Izbę Kontroli możemy się narazić na zarzut, że nie zatrudniamy tych osób na podstawie umowy o pracę, ale nie mamy czasu na prowadzenie wielomiesięcznych konkursów. Nie mamy też na to pieniędzy – mówi DGP Aleksandra Sowińska-Banaszkiewicz, dyrektor generalny Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego.
We WZON w Wielkopolsce zatrudniono nowe osoby oraz oddelegowano tam pracowników z innych wydziałów urzędu wojewódzkiego. Planuje się też zatrudnienie w 2025 r. dodatkowych 12 osób do obsługi świadczenia wspierającego.
W Lublinie od początku roku wpłynęło ok. 26 tys. wniosków o ustalenie poziomu potrzeby wsparcia. Do ich obsługi jest zatrudnionych 13 pracowników administracyjnych. Dodatkowo do pomocy w realizacji tego zadania oddelegowano czterech pracowników z innych komórek urzędu. Zawarto również umowy zlecenia na wykonanie niektórych czynności związanych z obsługą wniosków, np. wprowadzanie ich do systemu informatycznego, obsługę telefoniczną – potwierdza Dorota Grabowska, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego.
Z ok. 10 tys. wniosków musi się uporać Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki.
– Zapisane w planie ustawy budżetowej na 2025 r. środki pozwolą na zatrudnienie kolejnych pracowników. Niezbędne są także zmiany w obsłudze technicznej procesu wydawania decyzji. Do systemu EKSMOoN (Elektroniczny Krajowy System Monitorowania i Orzekania o Niepełnosprawności – red.) powinna zostać wprowadzona możliwość elektronicznego podpisywania decyzji – postuluje Natalia Szczerbińska, rzecznik prasowy wojewody kujawsko-pomorskiego.
Jak dodaje Tobiasz Puchalski, rzecznik prasowy wojewody łódzkiego, opóźnienia powoduje także to, że wydawanie decyzji zostało nałożone wyłącznie na wojewódzkie zespoły, a nie – jak w przypadku orzekania o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności – na zespoły powiatowe i miejskie jako organy I instancji i wojewódzkie jako organy II instancji. Tym samym wojewódzkie zespoły rozpatrują również wnioski o ponowne rozpatrzenie sprawy, jeżeli decyzja nie jest satysfakcjonująca dla wnioskodawcy, a zatem działają dwuinstancyjnie.
W podlaskim urzędzie wojewódzkim pieniądze na wynagrodzenia osób zajmujących się wydawaniem decyzji ustalających poziom potrzeby wsparcia zostały skalkulowane na sześć etatów. W ramach tego budżetu zatrudniono osiem osób. Trudna sytuacja jest też na Mazowszu.
– Świadczenie wspierające spotkało się z bardzo dużym zainteresowaniem. Ponieważ zwiększenie liczby etatów i ich sfinansowanie wymaga czasu, wprowadziliśmy na początek inne rozwiązania dla usprawnienia pracy. Tymczasowo oddelegowaliśmy pracowników z innych komórek organizacyjnych urzędu, utworzyliśmy dwa dodatkowe etaty finansowane ze środków dyrektora generalnego, zatrudniliśmy dodatkowych pracowników na podstawie umów zlecenia. Podjęliśmy także współpracę z urzędami pracy w celu pozyskania osób chętnych do odbycia stażu w wydziale – mówi Joanna Bachanek, rzecznik prasowy wojewody mazowieckiego. Jak dodaje, część wniosków wymaga przeprowadzenia wywiadu z osobą ubiegającą się o ustalenie potrzeby wsparcia w jej miejscu pobytu. To się wiąże z przemieszczaniem się po terenie całego województwa, a mazowieckie jest największe w kraju.
– Dlatego tworzymy oddziały WZON w Płocku i w Ostrołęce. Planujemy rozbudowę tej struktury o Radom i Siedlce – dodaje.
Podobnie wygląda to w Opolu.
– Zespoły pracują w siedzibie oraz w terenie (miejscu zamieszkania wnioskodawców). Od marca br. WZON pracuje również w soboty. Od początku roku zostało złożonych 10,8 tys. wniosków o wydanie decyzji ustalającej poziom potrzeby wsparcia oraz 480 wniosków o ponowne rozpatrzenie sprawy. Na jednego pracownika etatowego WZON prowadzącego postępowanie administracyjne przypada 2820 spraw – mówi Kinga Tokarz, rzecznik prasowy wojewody opolskiego.
Będzie zmiana przepisów
Przedstawiciele urzędów wojewódzkich podkreślają, że każdy dodatkowy etat byłby wsparciem przy realizacji nowego zadania.
– Obsługą administracyjną wniosków o ustalenie poziomu potrzeby wsparcia w urzędzie wojewódzkim w Kielcach zajmuje się 25 osób, z czego 10 w ramach umów zlecenia. Od początku roku w województwie świętokrzyskim złożono ponad 25 tys. wniosków. Większość z nich trafia do nas w formie papierowej, wprowadzenie jednego dokumentu do systemu zajmuje 20–40 minut – zauważa Angelina Kosiek, rzecznik wojewody świętokrzyskiego.
Przedstawiciele Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego podkreślają, że WZON w Szczecinie jest jedynym zespołem w kraju, w którym wnioski o wydanie decyzji ustalającej poziom potrzeby wsparcia są rozpatrywane w terminie. Do obsługi wojewódzkiego zespołu urząd m.in. przeniósł dwóch pracowników z innych wydziałów, a od początku roku deleguje w tym celu stażystów. Do zespołu dołączono również 10 dodatkowych osób, zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych. Dzięki zmianie w ustawie budżetowej na 2025 r. urząd wszczął już procedurę naboru dziewięciu kolejnych osób.
W sprawie braku wystarczającej obsady kadrowej w wojewódzkich zespołach interweniował również rzecznik praw obywatelskich, czego wyrazem jest stanowisko pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych. W wydanym oświadczeniu wiceminister Łukasz Krasoń wyraża ubolewanie z powodu przedłużających się procedur i przeprasza każdą osobę, która czeka na decyzję dłużej, niż przez ustawowy termin. „Pracujemy nad tym, aby przysługujące Państwu środki pojawiły się w Państwa dyspozycji tak szybko, jak to tylko możliwe. Wskazywane przez posłanki i posłów opóźnienia i inne problemy wynikają w przeważającej mierze ze źle zaprojektowanego systemu. Jesteśmy tego świadomi. Przygotowujemy pilną rewizję ustawy z 7 lipca 2023 r.” – zapewnił.
– Rozwiązaniem nie jest zatrudnianie ludzi z ulicy bez weryfikacji ich kompetencji ani posiłkowanie się stażystami. Takie decyzje mogą być wątpliwe prawnie i podważane przez wnioskodawców – mówi Robert Barabasz, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim.
– Oddelegowanie urzędników z innych wydziałów też niczego nie rozwiązuje, bo wówczas leżą sprawy w tych innych wydziałach – dodaje. ©℗