Zapewnienie płynności finansowej i stabilnego rozwoju bez konieczności uruchamiania programów postępowania ostrożnościowego lub naprawczego – tak Ministerstwo Finansów uzasadnia projekty dotyczące przelania samorządom jeszcze w tym roku dodatkowych 10 mld zł oraz przedłużenia do końca 2029 r. złagodzonych limitów zadłużania się.

Obie te kwestie zostały wynegocjowane przez korporacje samorządowe podczas konsultacji dotyczących nowego systemu finansowania lokalnych budżetów. Większość przepisów ustawy z 1 października o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (Dz.U. z 2024 r. poz. 1572) weszło w życie w miniony piątek, a wpływy samorządów na nowych zasadach będą naliczane od 2025 r.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami 8,2 mld zł zostanie podzielone między gminy, powiaty i województwa proporcjonalnie do ich tegorocznych dochodów z PIT. Pozostałe 1,8 mld zł będzie stanowić uzupełnienie subwencji ogólnej. Dzięki temu poszczególne kategorie JST mają zapewniony minimalny poziom wsparcia (np. najmniejsze gminy, do 5 tys. mieszkańców, zyskają przynajmniej 1 mln zł, a powiaty do 75 tys. mieszkańców – 3 mln zł).

Kiedy pieniądze dla samorządów?

Jak informowaliśmy, nie wiadomo, kiedy ostatecznie uda się przelać pieniądze na konta samorządów (zależy to od tempa prac legislacyjnych), a te potrzebują wsparcia jak najszybciej – chociażby na wypłaty wynagrodzeń dla nauczycieli. Dlatego – w odpowiedzi na apel Związku Miast Polskich – resort finansów zdecydował o szybszym przelaniu listopadowych transzy subwencji: oświatowej, równoważącej i regionalnej (pisaliśmy o tym: „Rządowa kroplówka jednak za niska”, DGP nr 205/2024).

– Dopływ środków finansowych, zgodnie z deklaracją ministra Andrzeja Domańskiego, będzie miał miejsce na początku listopada – zadeklarowała podczas ostatniego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego Hanna Majszczyk, wiceszefowa resortu finansów.

Zmiany w ustawie z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 1530 ze zm.) mają z kolei przedłużyć do końca 2029 r. obowiązywanie złagodzonych reguł dotyczących zadłużania się przez samorządy. Chodzi m.in. o możliwość bilansowania bieżącego budżetu JST wolnymi środkami z lat ubiegłych czy uchwalenia budżetu, w którym planowane wydatki bieżące są wyższe niż planowane dochody bieżące.

Sprzedaż gruntów przez samorządy

Dodatkowo Ministerstwo Finansów chce przyzwolić samorządom na dodawanie do projektowanych dochodów bieżących budżetu tych wykonanych ze sprzedaży majątku (np. gruntów). Do 2019 r. samorządy mogły – przy ustalaniu limitu zadłużenia na kolejny rok – uwzględniać planowane wpływy ze sprzedaży majątku. Zawyżając te dochody, można było zaciągać większe zobowiązania. Teraz resort finansów chce oprzeć się na wykonanych już dochodach. Na etapie projektowania budżetu pod uwagę mają być natomiast brane planowane dochody ze sprzedaży majątku za trzy kwartały (później ta wartość będzie korygowana po przyjęciu rocznego sprawozdania). Wszystko po to, aby podnieść indywidualne wskaźniki zadłużenia samorządów, a więc aby umożliwić im zaciąganie większych kredytów.

„Projektowane rozwiązania wpłyną na poprawę możliwości realizacji zadań na rzecz lokalnych społeczności, w tym w szczególności zadań inwestycyjnych” – czytamy w uzasadnieniu.

– Interpretuję to następująco: reforma systemu finansowania JST nie przyniesie zasadniczo rewolucyjnej zmiany w potencjale dochodowym, a skoro tak, to pozwólmy samorządom nadal się zadłużać, by – jak stwierdzono w uzasadnieniu – zwiększać potencjał inwestycyjny. Być może zabrzmi to dość gruboskórnie, ale według mnie jest to przyznanie się do pewnej porażki – komentuje Artur Goryszewski, skarbnik gminy Radzymin. ©℗