Stan zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży się pogarsza. Tymczasem system opieki psychiatrycznej, psychologicznej oraz psychoterapeutycznej jest niewydolny. Rząd musi podjąć natychmiastowe działania naprawcze – takie wnioski płyną z raportu Najwyższej Izby Kontroli.

W latach 2019–2022 znacznie wzrosła liczba młodych ludzi, u których stwierdzono zaburzenia psychiczne: o połowę w grupie wiekowej do 12. roku życia i aż o 68 proc. wśród młodzieży w wieku od 13. do 18. roku życia. W 2023 r. każdego dnia w Polsce niemal sześć niepełnoletnich osób podejmowało próby samobójcze, z których jedna prawie co drugi dzień kończyła się zgonem. Dzieci cierpią na samotność, nie radzą sobie z oczekiwaniami środowiska rodzinnego, a u podłoża ich problemów psychicznych często leży zaburzona komunikacja z rodzicami. Ponadto niszczący wpływ na psychikę ma presja szkoły: ocenianie uczniów tylko przez pryzmat uzyskanych stopni czy wyścig szczurów w walce o pozycję szkoły w rankingach.

– Tymczasem niezmieniony od lat polski system opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej nad dziećmi i młodzieżą nie zapewnia im skutecznego wsparcia. Przyczyny tego zjawiska to przede wszystkim brak skuteczności działań podejmowanych przez ministra edukacji i nauki – poinformował na wczorajszej konferencji Marian Banaś, prezes NIK.

Kontrolerzy ustalili, że w latach 2020–2023 dzieci i młodzież nie otrzymały dopasowanej do potrzeb, kompleksowej pomocy psychologicznej i psychoterapeutycznej. Dostępność specjalistów była ograniczona m.in. ze względu na braki kadrowe i niedofinansowanie. Problemy z zatrudnieniem psychologów dotyczyły aż 8 z 10 kontrolowanych szkół. Poradnie psychologiczno-pedagogiczne koncentrowały się na wydawaniu opinii i orzeczeń, a nie na wsparciu terapeutycznym dzieci i młodzieży. Czas oczekiwania na przyjęcie do poradni sięgał nawet 12 miesięcy. Nowo utworzone ośrodki środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej zwiększyły co prawda dostępność udzielanego wsparcia, zapotrzebowanie znacznie przekraczało jednak możliwości tych podmiotów.

Kuleje też opieka zdrowotna

– W badanym okresie w dalszym ciągu brakowało lekarzy psychiatrów dzieci i młodzieży, w związku z czym kolejka oczekujących na leczenie się wydłużała. Szpitale były przepełnione, młodych pacjentów hospitalizowano na oddziałach dla dorosłych albo odmawiano im przyjęcia ze względu na brak miejsc. Dodatkowo we wszystkich skontrolowanych szpitalach wystąpiły nieprawidłowości dotyczące stosowania lub dokumentowania przymusu bezpośredniego – wskazuje Marian Banaś.

W ocenie NIK działania ministra zdrowia na rzecz poprawy sytuacji były nieskuteczne m.in. dlatego, że przed wprowadzeniem nowego modelu opieki psychiatrycznej nie opracował on całościowej koncepcji reformy ani nie określił niezbędnych zasobów, oczekiwanych efektów czy harmonogramu działań. Dlatego niezbędna jest kontynuacja reformy psychiatrii dzieci i młodzieży oraz międzysektorowa współpraca, zwłaszcza pomiędzy środowiskami opieki zdrowotnej, pomocy społecznej i oświaty. ©℗