W czerwcu do konsultacji ma trafić projekt ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. Rząd planuje na ten cel 0,3 proc. PKB rocznie. Nadzór nad zadaniami ma pełnić minister spraw wewnętrznych i administracji, który jednocześnie będzie pełnił funkcję szefa obrony cywilnej.

Ustawa o obronie ojczyzny (Dz.U. z 2022 r. poz. 655), która zastąpiła m.in. przepisy o powszechnym obowiązku obrony RP, obowiązuje już od 23 kwietnia 2022 r. W nowym akcie prawnym, w odróżnieniu od poprzedniego, nie ma rozdziału regulującego m.in. kwestie związane z obroną cywilną kraju. Opracowanie nowych rozwiązań nie udało się poprzedniej ekipie rządowej. Dlatego obecna władza od kilku miesięcy pracuje nad takimi regulacjami. W wykazie prac rządu pojawiły się wreszcie założenia do projektu ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. Autorem zmian jest resort spraw wewnętrznych i administracji, który deklaruje, że jeszcze w czerwcu dokument ten trafi do konsultacji społecznych. Projekt ustawy ma się koncentrować na ochronie obywateli, ale nie ma wpływać na ich funkcjonowanie w codziennym życiu. W nowych regulacjach mają być określone m.in. zadania ochrony ludności w czasie pokoju i w czasie wojny, a także wskazane organy i podmioty realizujące zadania ochrony ludności.

Z projektu wynika, że realizacją zadań wynikających z ustawy zajmą się Państwowa Straż Pożarna (PSP), Ochotnicza Straż Pożarna, Państwowe Ratownictwo Medyczne, podmioty lecznicze oraz organizacje pozarządowe. Organami ochrony ludności mają być wójt, burmistrz, prezydent miasta, starosta, marszałek, wojewoda oraz minister spraw wewnętrznych i administracji. Centralnym koordynatorem ma być wspomniany minister, który będzie wspierany przez Rządowy Zespół Ochrony Ludności. Jego rola zostanie wzmocniona przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Co więcej, minister ma jednocześnie pełnić funkcję szefa obrony cywilnej.

Osadzenie obrony cywilnej kraju na poziomie komendanta głównego PSP nie zdawało egzaminu. To była fikcja. W nowych przepisach to powinno być określone na poziomie prezesa Rady Ministrów. Premier musi wyznaczać do pracy ministra i komendanta głównego. Nie powinno być tak, że komendant będzie wydawał polecenia ministrom czy wojewodom – mówi Franciszek Krynojewski, ekspert ds. obrony cywilnej.

W projekcie znajdą się też przepisy dotyczące edukacji z zakresu ochrony ludności i obrony cywilnej. Obejmuje ona w szczególności przekazywanie wiedzy o potencjalnych i aktualnych zagrożeniach mających wpływ na bezpieczeństwo oraz o zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia. W takie przedsięwzięcie będą zaangażowane placówki oświatowe, a także dodatkowo Ministerstwo Obrony Narodowej.

Autorzy projektu wychodzą też naprzeciw oczekiwaniom społecznym dotyczącym schronów dla ludności na czas wojny. Mają to być m.in. budowle ochronne o konstrukcji zamkniętej i hermetycznej, wyposażone w urządzenia filtrowentylacyjne lub pochłaniacze regeneracyjne. Będą również miejsca doraźnego schronienia. To obiekty budowlane przystosowane do tymczasowego ukrycia ludzi oraz wolnostojące tymczasowe miejsca doraźnego schronienia. Projektodawcy przekonują również, że organy ochrony ludności na obszarze swojej właściwości miejscowej zaplanują niezbędną liczbę i pojemność obiektów zbiorowej ochrony, uwzględniając w szczególności liczbę ludności przebywającą na danym obszarze oraz przewidywane rodzaje zagrożeń. Za stworzenie centralnej ewidencji obiektów zbiorowej ochrony odpowiedzialny ma być komendant główny Państwowej Straży Pożarnej. W ewidencji mają być gromadzone dane o istniejących schronach i ukryciach, planowanych miejscach organizacji doraźnego schronienia i obiektach potencjalnie przydatnych do przystosowania na tymczasowe schronienie. W ewidencji uwzględnia się w szczególności podział na obiekty publiczne i niepubliczne. W projekcie ustawy ma być też zapisane, że na finansowanie zadań z zakresu ochrony ludności przeznacza się corocznie środki w wysokości nie niższej niż 0,3 proc. PKB.

Franciszek Krynojewski uważa, że ustawa to dokument, który raz zatwierdzony trudno poprawić. – Dlatego w ustawie powinny być umieszczone tylko hasła, kierunki działania, które będą rozwijane szczegółowo w rozporządzeniach, a Rada Ministrów może je zmienić w krótkim okresie praktycznie z dnia na dzień w zależności od wniosków wynikających z rozwijanej sytuacji – apeluje ekspert. ©℗