Chociaż jak na razie odsetek płatności dokonywanych przez mieszkańców za pomocą mObywatela nie przekracza kilku procent, to urzędnicy przewidują wzrost popularności tej formy. Pomóc ma w tym rozszerzenie funkcjonalności epłatności.

Pilotaż epłatności ruszył w drugiej połowie ubiegłego roku, dziś jest zaangażowanych 45 urzędów. Mieszkańcy tych miast mogą opłacić wybrane zobowiązania za pośrednictwem mobilnej aplikacji mObywatel lub przez stronę internetową mobywatel.gov.pl. Do końca marca mieszkańcy dokonali prawie 50 tys. ePłatności (patrz: infografika).

Gminy chwalą

W zależności od wielkości miasta podatnicy skorzystali z epłatności od kilkuset do kilku tysięcy razy. Dla przykładu w Rumii (woj. pomorskie) w lutym takich opłat za podatek od nieruchomości było 40, co stanowiło 0,46 proc. wszystkich, a już w marcu było ich 404 (4,41 proc.). Podobny odsetek transakcji w okresie styczeń–marzec br. odnotowano w Policach (niecałe 4 proc.) czy Gdańsku – prawie 5 proc. W zakresie podatku od nieruchomości, rolnego i leśnego tę granicę przekroczyli podatnicy w Kaliszu – 935 wpłat dało wynik 5,68 proc. Z miast, w których DGP przeprowadził ankietę, najwięcej epłatności dokonano w Poznaniu, bo ok. 10 tys., co przełożyło się jednak tylko na 2 proc. wszystkich wpłat.

– Uruchomiona usługa jest szybkim, łatwym i przystępnym narzędziem do zapłaty zobowiązań publicznoprawnych. Pozwala na bieżąco regulować płatności. Obecnie klienci w niewielkim stopniu skorzystali z tej formy, jesteśmy jednak przekonani, że w związku z planowanym uruchomieniem powiadomień PUSH (są to krótkie komunikaty przypominające wiadomość SMS przesyłane najczęściej na urządzenie mobilne – red.) liczba klientów usługi znacznie się zwiększy – mówi Pola Insiak, dyrektorka wydziału podatków i opłat Urzędu Miasta Poznania. Urzędnicy z Gdańska podkreślają, że chwalonym przez mieszkańców rozwiązaniem jest dostęp do bieżącego salda opłat.

– W drugiej fazie pilotażu pojawiła się dodatkowo możliwość dokonywania opłat za zobowiązania zaległe wraz z naliczonymi na bieżąco odsetkami. To bardzo ważna funkcjonalność zarówno dla płatnika, jak i urzędu, pozwala bowiem na efektywne i precyzyjne co do wartości przywrócenie prawidłowego rozrachunku – informują.

Potrzebne coś więcej niż BLIK

Zwiększenia popularności epłatności urzędnicy upatrują głównie w poszerzaniu funkcjonalności aplikacji. W dużej mierze chodzi o formę płatności – dziś możliwa jest ona wyłącznie za pośrednictwem BLIKA.

– Mimo kampanii promocyjnych nie jest to jeszcze zbyt popularna metoda płatności – tłumaczą urzędnicy z Bielska-Białej, a ci z Włocławka dodają, że mieszkańcy oczekują dodania alternatywnych metod.

Jak informuje Centralny Ośrodek Informatyki (COI), obecnie trwają prace nad udostępnieniem płatności kartą. – W kolejnym kroku planujemy wdrożenie portfeli cyfrowych (tzw. walletów). Chcemy, aby użytkownik miał wybór, ale najważniejsze, żeby sama realizacja transakcji nie zabierała za dużo czasu – tłumaczy Karolina Matysiak, dyrektor ds. rozwoju usług płatniczych COI.

Dopracowania wymaga jeszcze opłata za podatek od nieruchomości, kiedy występuje wielu współwłaścicieli. W Chełmie problemy dotyczyły garaży.

– Podatnik widzi całość raty, tak jak jest w decyzji podatkowej, ale nie ma możliwości zapłaty swojej części – wskazuje urząd.

Nad tym również ma pracować COI. – Pod koniec zeszłego roku wdrożyliśmy możliwość opłaty solidarnego zobowiązania przez jednego ze współwłaścicieli. W przypadku dokonania płatności przez jednego z właścicieli jest ona blokowana dla pozostałych. Planujemy dodawać kolejne funkcjonalności, ale jesteśmy świadomi, że od razu nie obsłużymy wszystkich skomplikowanych przypadków – mówi Karolina Matysiak i dodaje, że w przyszłości jest planowane umożliwienie obywatelom dokonywania opłat z własnej inicjatywy (np. opłaty skarbowej) czy realizacji płatności na rzecz administracji centralnej. ©℗

ikona lupy />
Płatności przez mObywatela w wybranych gminach / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe