Bezrobocie w Polsce wciąż jest na niskim poziomie. Resort pracy planuje zmiany w przepisach, żeby nie tylko utrzymać ten trend, lecz także zmniejszyć liczbę osób pozostających długo bez pracy i zwiększyć aktywizację zawodową kobiet.
Bezrobocie w lutym spadło o 0,2 proc. rok do roku – do 5,4 proc. Osiągnęło tym samym poziom najniższy od 1990 r. Ale to niejedyna dobra wiadomość. Polska coraz lepiej radzi sobie również z długotrwałym bezrobociem. Coraz mniejszy jest też udział niepracujących kobiet w populacji bezrobotnych.
Będą zmiany
Resort pracy w rozmowie z DGP zapowiada, że będzie dążył do utrzymania trendów, a rozwiązania, które mają temu służyć, znajdą się w aktualnie opracowywanej reformie rynku pracy. Ministerstwo nie chce ich jednak ujawniać do czasu opublikowania projektu. Wyjaśnia tylko, że nie wróci do pomysłu przeniesienia ubezpieczenia zdrowotnego do ZUS.
– Zamierzamy wdrożyć nowe rozwiązania dotyczące aktywizacji zawodowej, kierowane do bezrobotnych, poszukujących pracy i pracodawców, dostosowane do zmieniającej się sytuacji na rynku pracy. W tym także ewentualnie nowe rozwiązania kierowane do długotrwale bezrobotnych – słyszymy w biurze prasowym MRPiPS.
Grażyna Gwiazda, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Lublinie, uważa, że dobrze byłoby, aby osoby długotrwale bezrobotne mogły skorzystać z formy stażu w niepełnym wymiarze czasu pracy. Dzisiaj brak takiej możliwości, ponieważ nie ma przepisów odnośnie do proporcjonalności stypendium.
– Wprowadzenie takich zasad umożliwiłoby bezrobotnym stopniowe dochodzenie do pełnego wymiaru i do inkluzji na rynek pracy. Bardzo ważne w procesie aktywizacji jest też przeprowadzenie diagnozy predyspozycji zawodowych, np. testem WKP – wielowymiarowym kwestionariuszem preferencji – i połączenie go z rozmową ze specjalistą – opowiada Grażyna Gwiazda.
Z kolei Wiesława Lipińska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie, podpowiada, że dobry efekt dałoby utworzenie dla długotrwale bezrobotnych projektu „one stop shop”, który dziś oferuje kompleksowe wsparcie i pomoc w aktywizacji zawodowej osobom do 30 r.ż.
– Takie centrum, usytuowane w jednym miejscu, mogłoby prowadzić różne niestandardowe usługi, np. pomoc psychologiczną, doradztwo w zakresie zdrowia i profilaktyki zdrowotnej, edukacji, finansów czy pomoc prawną, które pomog łyby osobom bezrobotnym w powrocie na rynek pracy – dodaje.
Według Andrzeja Świebody z wydziału polityki i analiz rynku pracy WUP w Szczecinie szczególnym wyzwaniem dla publicznych służb zatrudnienia jest umożliwienie powrotu do pracy osobom długotrwale bezrobotnym reprezentującym kategorię 50+.
– Na podstawie przeprowadzonych przez WUP w Szczecinie badań wiemy, że najczęściej wymienianymi przez osoby bezrobotne 50+ czynnikami stanowiącymi największą przeszkodę w znalezieniu pracy były: zaawansowany wiek, na co wskazywało 31 proc. osób, niepełnosprawność – 32 proc. oraz problemy zdrowotne – 29 proc. – wylicza.
Nie tylko po ubezpieczenie
Resort pracy chce również walczyć o to, by do urzędów bezrobotni nie zgłaszali się tylko po ubezpieczenie. W latach 2023 i 2024, jak wylicza, dla ok. 40 proc. obecnych klientów urzędów pracy aktywizacja zawodowa nie była głównym celem rejestracji. Ze wstępnych danych z przeprowadzonych przez Wojewódzki Urząd Pracy w Szczecinie badań wynika, że najważniejszym motywem rejestracji w PUP wśród badanych osób bezrobotnych była chęć uzyskania ubezpieczenia zdrowotnego – 66 proc. Oznacza to wzrost względem 2019 r., kiedy ten odsetek wynosił 56 proc. Aspekty związane z realnym poszukiwaniem pracy były wskazywane w dalszej kolejności. Możliwość skorzystania z pośrednictwa pracy pojawiała się natomiast jako jeden z najważniejszych motywów związanych z zarejestrowaniem się w PUP przez 39 proc. badanych. Z kolei 25 proc. badanych zapisało się ze względu na możliwość skorzystania z poradnictwa zawodowego oraz informacji zawodowej.
Resort widzi też potrzebę dalszego podejmowania działań na rzecz wsparcia kobiet na rynku pracy. W latach 2022–2023 w ramach naboru „Stabilna praca – silna rodzina” ministerstwo finansowało projekty pilotażowe, realizowane przez wojewódzkie i powiatowe urzędy pracy. Zdecydowana większość z nich była kierowana do kobiet powracających na rynek pracy po urodzeniu dziecka lub wyłączonych z rynku pracy z powodu opieki nad dziećmi czy osobami zależnymi.
– Aktualnie trwa rozliczenie zakończonych projektów pilotażowych i analiza wypracowanych w nich rozwiązań pod kątem włączenia ich do porządku prawnego. Ze względu na strukturę osób bezrobotnych dostrzegamy też coraz większą potrzebę zapewniania profesjonalnych usług związanych z poradnictwem zawodowym, w szczególności dla osób długotrwale bezrobotnych, kobiet wracających na rynek pracy, osób młodych, seniorów czy osób z niepełnosprawnością. Dążymy do tego, by długotrwałe wsparcie ze strony doradcy zawodowego, pośrednika pracy oraz innych specjalistów było dostępne w każdym z 340 powiatowych urzędów pracy – słyszymy w biurze prasowym MRPiPS.
Dane są pozytywne
W końcu lutego osób trwale bezrobotnych w rejestrach urzędów pracy było 395,1 tys. Stanowiły one 46,7 proc. ogółu bezrobotnych. W porównaniu z rokiem poprzednim ich liczba spadła o 26,7 tys. (6,3 proc.), a ich udział w populacji bezrobotnych zmalał o 2 p.p.
– Liczba osób długotrwale bezrobotnych spada co roku. W styczniu stanowiły one 41,8 proc. ogółu bezrobotnych, w lutym zaś 40,09 proc. – mówi Grażyna Gwiazda. Tłumaczy, że to zasługa stosowania indywidualnego, elastycznego podejścia do takich osób, a także przygotowanych dla nich programów, m.in. zawierających tzw. specyficzny element zatrudnienia, jakim jest np. wsparcie psychoterapeutyczne.
Maleje też liczba niepracujących kobiet. Na koniec lutego w rejestrach bezrobotnych pozostawało 439,7 tys. kobiet. W porównaniu z rokiem ubiegłym to mniej o niemal 20,4 tys., czyli o 4,4 proc. W ogóle bezrobotne kobiety nadal stanowią większość. Ich udział jednak sukcesywnie maleje, do tego są już regiony w kraju, w których to mężczyźni przejęli palmę pierwszeństwa.
Przykładem jest Mazowsze, gdzie w lutym zarejestrowanych było 57 379 kobiet bez pracy, co stanowi 48,8 proc. populacji bezrobotnych. Mężczyzn było 60 287.
– W obu przypadkach wystąpił spadek rejestracji rok do roku odpowiednio o 6,1 proc. oraz 1,3 proc. – mówi Wiesława Lipińska.
Jeśli chodzi o strukturę bezrobotnych według kryterium wykształcenia, to tu nie widać istotnych zmian. Nadal największą grupę stanowią osoby z wykształceniem gimnazjalnym, podstawowym i poniżej oraz z wykształceniem zasadniczym zawodowym/branżowym. Jest to połowa bezrobotnych. ©℗