Patrycja Otto
Patrycja.otto@infor.pl

Potrzebne jest dwutorowe działanie – mówi Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej. Uproszczony tryb przyznawania osobom spoza UE uprawnień zawodowych lekarzy i lekarzy dentystów został wprowadzony w listopadzie 2020 r. Początkowo zgoda Ministra Zdrowia przysługiwała tylko na wykonywanie zawodu na określony zakres czynności zawodowych, czas i miejsce zatrudnienia w podmiocie wykonującym działalność leczniczą. Miesiąc później jednak, wszedł drugi tryb uproszczony – warunkowy.

Tryb uproszczony dla obcokrajowców. Kiedy osoby spoza UE mogą wykonywać zawód lekarza?

Według niego zgodę na wykonywanie zawodu lekarza mogą uzyskać osoby, które przedstawią dyplom lekarza uzyskany poza obszarem Unii Europejskiej, ale tylko w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. W marcu 2022 r. weszła natomiast ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa oraz niektórych innych ustaw, która również wdrożyła uproszczony tryb - dla lekarzy z Ukrainy - na 18 miesięcy. W październiku 2024 r., po głośnych aferach, m.in. po ujawnieniu, że osoba z fałszywym dyplomem wystawiała recepty na fentanyl, ostatecznie zlikwidowano możliwość przyznawania zgód w ramach warunkowego uproszczenia. Został jednak w mocy ogólny tryb uproszczony, na likwidację którego była okazja przy ustawie o reformie szpitalnictwa w kwietniu tego roku. Rząd ją jednak odrzucił. Do tego na początku sierpnia Sejm i Senat przyjęły ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa oraz niektórych innych ustaw, która ponownie przywraca ten mechanizm. Zezwala ona bowiem na wykonywanie zawodu w podmiocie leczniczym bez konieczności nostryfikacji dyplomu i zdawania dodatkowych egzaminów, czyli na podstawie numeru Ministra Zdrowia odpowiadającemu numerowi prawa wykonywania zawodu (PWZ) do 4 marca 2026 r.

Ochrona zdrowia. O co apeluje samorząd lekarski?

Dlatego NIL po pierwsze apeluje do Prezydenta RP o weto wobec ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa oraz niektórych innych ustaw, a także podjęcia inicjatywy ustawodawczej mającej na celu całkowitą likwidację uproszczonych trybów. Po drugie apeluje do resortu zdrowia o podjęcie działań legislacyjnych mających na celu w ogóle wyeliminowanie przepisów regulujących uproszczone tryby nabywania uprawnień do wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty.

Zdaniem NIL, obowiązywanie tych przepisów tylko zwiększa ryzyko dla zdrowia i życia obywateli. Jak tłumaczy Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej w ramach uproszczonych trybów, do systemu wprowadzono osoby niezweryfikowane, również takie którym izba odmówiła nawet warunkowego PWZ, co oznacza brak nadzoru, brak podległości organom odpowiedzialności zawodowej i sądom lekarskim, a także brak wymogu przestrzegania Kodeksu Etyki Lekarskiej.

Dlaczego Naczelna Rada lekarskie nie chce wpisywać do rejestru lekarzy obcokrajowców?

Z danych ministerstwa zdrowia i samorządu wynika, że prawa wykonywania zawodu w trybie uproszczonym wydano 7 tys. medyków. W stosunku do 600 osób izby lekarskie odmówiły wpisu do rejestru lekarzy. To oznacza, że w trybie uproszczony zatrudnionych jest około 5 proc. wszystkich medyków.

Jak tłumaczy Jakub Kosikowski, głównym zastrzeżeniem stawianym lekarzom, którym odmówiono wpisu jest brak znajomości języka polskiego. Z tego powodu trudno potwierdzić kwalifikacje do wykonywania pracy. - Na pytanie zadane resortowi zdrowia o weryfikację umiejętności, otrzymaliśmy natomiast odpowiedź, że nie jest ona prowadzona – uzupełnia Jakub Kosikowski, który przyznaje, że powodem interwencji w zakresie likwidacji uproszczonych trybów, są też napływające skargi na lekarzy.

- Składają je zarówno pacjenci, jak i pracodawcy – tłumaczy i dodaje, że ich przyczyną są błędy lekarskie popełniane przez takie osoby, a ich podłożem jest właśnie brak znajomości polskiego języka.

Pojawiają się też doniesienia o tym, że zawód lekarza w Polsce, wykonują osoby, które co prawda w Ukrainie pracowały w szpitalu, ale nie na tym stanowisku. Eksperci zauważają również, że tryb uproszczony nie służy publicznej ochronie zdrowia. Większość takich medyków pracuje bowiem w prywatnych podmiotach.