Okazją do podniesienia problemu niedofinansowania systemu, za którego organizację odpowiadają powiaty, jest rządowa nowelizacja ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej, nieodpłatnym poradnictwie obywatelskim oraz edukacji prawnej oraz niektórych innych ustaw (UD494). Związek Powiatów Polskich w uwagach przesłanych do Ministerstwa Sprawiedliwości (MS) wskazuje na rosnącą lukę w udzielanych dotacjach (patrz: infografika) i alarmuje, że niekonkurencyjne wynagrodzenia proponowane za pracę w punktach pomocy prawnej i poradnictwa obywatelskiego utrudniają poszukiwanie specjalistów chętnych do świadczenia takich usług. Wątpliwości samorządów budzą też nowy obowiązek udzielania niektórym beneficjentom pomocy prawnej na piśmie czy rządowy pomysł na ograniczenie nadużywania pomocy przy jednoczesnej rezygnacji z konieczności złożenia oświadczenia o niemożności poniesienia kosztów porady.
Rosną koszty, nie rośnie dotacja
Obecnie ustawa z 5 sierpnia 2015 r. o nieodpłatnej pomocy prawnej, nieodpłatnym poradnictwie obywatelskim oraz edukacji prawnej (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 945) zapewnia finansowanie świadczenia tych usług do 2025 r. Nowelizacja określa limit wydatków z budżetu państwa na kolejne lata, do 2035 r. Powiaty zwracają uwagę, że z roku na rok przyznawane dotacje są realnie coraz niższe – ze względu na rosnące koszty i zamrożoną kwotę bazową na poziomie 5,5 tys. zł (kwota dotacji stanowi dwunastokrotność iloczynu kwoty bazowej i mnożnika ustalanego w oparciu o liczbę mieszkańców danego powiatu). Dla przykładu w 2016 r. przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wynosiło 4101 zł, a kwota bazowa 5150 zł, a więc 125,58 proc. Dziś średnie wynagrodzenie to 6884 zł i – jak przekonują samorządy – skutkuje to również stale rosnącymi oczekiwaniami finansowymi ze strony osób świadczących pomoc prawną. „Gdyby przyjąć tę relację, to wysokość kwoty bazowej w 2023 r. powinna wynosić 8645 zł” – wskazuje ZPP.
W kontekście systemu finansowania nieodpłatnej pomocy prawnej powiaty krytykują rządową propozycję, aby starosta corocznie do 30 sierpnia przekazywał wojewodzie informację dotyczącą planowanego usytuowania punktów na terenie powiatu w kolejnym roku. Wojewoda mógłby również w ciągu dwóch tygodni wydać opinię w tej sprawie. ZPP podkreśla, że do końca sierpnia nie jest jeszcze znana wysokość kwoty bazowej, z której 6 proc. może być przeznaczone na pokrycie kosztów obsługi organizacyjno-technicznej, a więc będzie niemożliwe wskazanie konkretnych lokalizacji (w ub.r. rozporządzenie ws. kwoty bazowej na 2023 r. minister sprawiedliwości wydał 14 października). „Ponadto wątpliwym jest, aby wojewoda znał warunki miejscowo-lokalowe każdego punktu tak, aby jego ewentualna opinia była w jakikolwiek sposób konstruktywna” – dodaje ZPP.
Kłopotliwe nowe obowiązki
Rząd chce również, aby w przypadku funkcjonowania na terenie powiatu centrum usług społecznych jeden z punktów był usytuowany w jego pobliżu. ZPP wskazuje jednak, że centra są jednostkami organizacyjnymi gminy, od której będzie zależało ewentualne udostępnienie powiatowi pomieszczenia w pobliżu. „Zwracamy uwagę, że wysokość dotacji oczywiście nie pozwala na pokrywanie kosztów wynajmu lokali. Co w sytuacji, gdy gmina nie wyrazi zgody na lokalizację punktu w pobliżu CUS?” – pytają samorządowcy.
MS w odpowiedzi na apel Rady Polityki Senioralnej chce, aby osobom ze szczególnymi potrzebami – na ich prośbę – pomoc prawna była udzielana na piśmie. „Udzielanie porady w formie ustnej było dla wielu osób niewystarczające i utrudniające faktyczne skorzystanie z przekazanych informacji. Wprowadzenie formy pisemnej pozwoli na utrwalanie przekazywanych informacji i ułatwi ich wykorzystanie” – argumentuje w uzasadnieniu MS. Powiaty chciałyby doprecyzowania tego przepisu – tak, aby było jasne, co należy rozumieć przez pisemne poradnictwo, które jest bardziej czasochłonne i może spowodować, że w danym dniu z usługi będzie mogło skorzystać mniej osób. „Czy osoba taka na żądanie miałaby dostać w dniu wizyty takie podsumowanie czy też należałoby je wysłać po wizycie na jej adres mailowy czy też korespondencyjny?” – pyta ZPP.
Bez oświadczeń, ale tylko dwa razy w tygodniu
ZPP, podobnie jak rząd, dostrzega problem nadużywania przez beneficjentów nieodpłatnej pomocy (MS informuje, że odnotowuje się nawet kilkadziesiąt zapisów przez jedną osobę), jednak wątpliwości wzbudza próba rozwiązania tej kwestii. Ministerstwo chce ograniczenia wizyt do dwóch tygodniowo z możliwością skorzystania z porad w większym wymiarze, ale po uzgodnieniu z osobą udzielającą pomocy. Jednocześnie jednak z przepisów ma zniknąć obowiązek składania oświadczenia o niemożności pokrycia kosztów porady. Powiaty wskazują, że „w systemie teleinformatycznym nie są odnotowywane żadne dane osobowe, umożliwiające identyfikację danej osoby”, więc bez składanych oświadczeń będzie niemożliwa projektowana weryfikacja. „System teleinformatyczny nie pozwala też na sprawdzenie, jakie sprawy są prowadzone w danym punkcie przez inne osoby udzielające pomocy. Należy pamiętać, że często w danym punkcie w każdym dniu tygodnia dyżuruje inna osoba. Weryfikacja jest całkowicie nierealna, jeżeli osoba uprawniona będzie korzystała z pomocy prawnej w różnych punktach nawet na terenie tego samego miasta” – podkreśla ZPP.©℗