Samorządy dostaną nowe zadania, ale bez zapewnienia pieniędzy na ten cel – alarmuje Związek Powiatów Polskich. Propozycje zmiany regulacji chwalą natomiast strażacy ochotnicy. Ich zdaniem to naprawienie kilku ewidentnych błędów ustawodawcy.
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o ochotniczych strażach pożarnych oraz niektórych innych ustaw zgłoszony w Sejmie jako inicjatywa kilku posłów PiS. W jego uzasadnieniu projektodawcy wskazują, że zmiany te nie spowodują dodatkowych skutków finansowych dla gmin, nie nakładają na nie obowiązków, a wręcz przyznają im dodatkowe uprawnienia umożliwiające finansowanie szkoleń dla strażaków OSP w zależności od istniejących potrzeb i możliwości. Z tym nie zgadza się m.in. Związek Powiatów Polskich (ZPP).
Obowiązek i koszt
ZPP zauważa, że nowe zadania nałożone na gminę – dotyczące finansowania niektórych szkoleń dla OSP – mają charakter obowiązkowy. Projektowany art. 10 ust. 1 pkt 1a mówi bowiem, że „gmina zapewnia, stosownie do posiadanych sił i środków, ochotniczym strażom pożarnym finansowanie szkoleń (…)”.
– Gmina może co prawda zdecydować o skali zaangażowania, ale nie może dokonywać wyboru, które z zadań z katalogu zawartego w art. 10 ust. 1 realizować, a które pominąć – stwierdza ZPP w opinii do projektu ustawy. Związek wskazuje też na konieczność zapewnienia gminie źródeł sfinansowania nowych zadań i to niezależnie od tego, czy mają one charakter obligatoryjny, czy fakultatywny. – Gdyby przyjąć odmienną tezę, oznaczałoby to, że samorządy nie byłyby w stanie realizować żadnych zadań o charakterze fakultatywnym, ponieważ nigdy nie miałyby zapewnionych środków na ich realizację – zauważa.
– Na pierwszy rzut oka przepis jest bardzo dobry. Pozwoli gminom finansować szkolenia kwalifikowanej pierwszej pomocy. Jednak jest to także próba przerzucenia przez Państwową Straż Pożarną na gminy ponoszenia kosztów okresowych szkoleń bhp – ocenia Nina Mirgos-Kilanowska, rzecznik prasowy Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. Dodaje, że wynika to z ograniczenia zakresu finansowania szkoleń strażaków OSP przez Państwową Straż Pożarną (zmiana w art. 11 ust. 1 ustawy o OSP).
Omawiane zmiany mogą stanowić dla samorządów istotny problem. Finansowanie przez gminy okresowych szkoleń w zakresie bhp oznaczałoby konieczność ponoszenia kosztów na ten cel co 3 lata, za które najpewniej gmina płaciłaby odrębnie funkcjonariuszom PSP szkolącym strażaków OSP po godzinach. Tymczasem dotychczas uznawano, że takie szkolenia są po prostu elementem obowiązkowych szkoleń przeprowadzanych przez PSP. Kontrowersyjne jest także obciążenie samorządów obowiązkiem finansowania szkoleń kwalifikowanej pierwszej pomocy. Znamienne jest przy tym, że w ostatnich latach szkolenia te nie były prowadzone ze względu na przedłużenie okresu ważności szkoleń KPP w związku z epidemią. Jednak po upływie 90 dni od zakończenia stanu zagrożenia epidemicznego wszystkie one utracą ważność, a to może oznaczać konieczność nagłego przeszkolenia olbrzymiej liczby strażaków OSP (kilkadziesiąt tysięcy osób). Problem spadnie więc na samorządy gminne.
Likwidacja uchybień
ZOSPRP pozytywnie opiniuje rozszerzenie uprawnienia do rekompensaty pieniężnej dla strażaka ratownika OSP za udział w szkoleniu lub ćwiczeniu również na wypadek, gdy jest ono organizowane przez gminę. Analogiczna zmiana dotyczy dodania gminy jako organizatora szkoleń i ćwiczeń w przepisie, który mówi o pokrywaniu ze środków PSP kosztów pogrzebu w razie śmierci strażaka ratownika OSP, który uczestniczył w szkoleniu lub ćwiczeniu. Podobnie strażakowi ratownikowi OSP, który uczestniczył w organizowanym przez gminę szkoleniu lub ćwiczeniu i doznał uszczerbku na zdrowiu lub poniósł szkodę w mieniu, będzie przysługiwać jednorazowe odszkodowanie (za stały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu), renta z tytułu całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy i odszkodowanie za szkodę w mieniu.
– W przepisie pominięto sytuacje, gdy strażak ratownik OSP uczestniczył w szkoleniu lub ćwiczeniu organizowanym przez inny niż PSP lub gmina uprawniony podmiot, w tym samą OSP. Do rozważenia przez projektodawców pozostawiamy również uzupełnienie przepisu o udział w zawodach sportowo -pożarniczych – wskazuje jednak ZPP.
ZOSPRP zwraca natomiast uwagę, że projekt ma na celu wyeliminowanie kilku istotnych błędów w ustawie. Jednym z nich jest przepis, zgodnie z którym kandydatem na strażaka ratownika OSP może być tylko strażak OSP w wieku od 16 do 18 lat. Taka regulacja pozbawia też członków OSP, starszych niż 18 lat, prawa do ekwiwalentu za szkolenie podstawowe. Powoduje również wątpliwości co do prawa wystawiania takim osobom skierowań na badania lekarskie. Po zmianie przewidzianej w poselskim projekcie nie będzie już wątpliwości, że kandydatem na strażaka ratownika OSP może być także osoba po 18. roku życia, a przed 65. rokiem życia, będąca uczestnikiem szkolenia podstawowego przygotowującego do bezpośredniego udziału w działaniach ratowniczych. Będzie ona mieć prawo do ekwiwalentu za szkolenie podstawowe. Poza tym ekwiwalent będzie mógł otrzymać również strażak ratownik OSP, który bierze udział w zabezpieczaniu terenu podczas akcji prowadzonych przez PSP.
Kolejny błąd, jaki nowelizacja ma naprawić, to odesłanie do nieprawidłowej ustawy, gdy chodzi o jedno razowe odszkodowania dla strażaków ratowników OSP. Obecnie przepis mówi, że odszkodowania te przysługują na zasadach określonych w ustawie o Państwowej Straży Pożarnej (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1969 ze zm.). Tymczasem zasady te określa ustawa o świadczeniach odszkodowawczych przysługujących w razie wypadku lub choroby pozostających w związku ze służbą (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1032 ze zm.), a nie ustawa o PSP.
Ponadto projekt poprawia regulację, zgodnie z którą w przypadku gdy świadczenia odszkodowawcze (jedno razowe odszkodowanie, renta, odszkodowanie za szkodę w mieniu) przysługują także z tytułu stosunku pracy, służby lub ubezpieczenia społecznego, to przyznaje się tylko jedno świadczenie wybrane przez uprawnionego.
– Po zmianie strażak ratownik OSP będzie mógł otrzymać dodatkowo świadczenie z tytułu ubezpieczenia majątkowego, a więc tak jak było pod rządami poprzednio obowiązującej ustawy o ochronie przeciwpożarowej – wskazuje Nina Mirgos-Kilanowska. ©℗