Zgodę na powrót pełnoletniego wychowanka do rodziny zastępczej lub domu dziecka może wydać tylko starosta. Nie może do tego upoważnić dyrektora powiatowego centrum pomocy rodzinie (PCPR).

Na brak takiego uprawnienia wskazuje Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS), które przygotowało materiał odpowiadający na pytania samorządów dotyczące ostatniej nowelizacji ustawy z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 447 ze zm.). Część z nich jest związana z nowym brzmieniem art. 37 ustawy. Zgodnie z tym przepisem osoba, która skończyła 18 lat, przebywając w rodzinie zastępczej, rodzinnym domu dziecka lub placówce opiekuńczo-wychowawczej, a potem ją opuściła i rozpoczęła proces usamodzielniania, może w uzasadnionych przypadkach do nich wrócić. Taki powrót może mieć miejsce tylko jeden raz i pod warunkiem, że były wychowanek pieczy się uczy lub ma orzeczenie o umiarkowanym lub znacznym stopniu niepełnosprawności, a także, że zgodzą się na to rodzice zastępczy lub dyrektor domu dziecka oraz starosta. I jak podaje resort, przepisy nie dają podstaw do tego, aby wydanie akceptacji w tej sprawie scedować na dyrektora PCPR, która to instytucja co do zasady odpowiada za sprawy dotyczące pieczy zastępczej na terenie powiatu.
Samorządy nie są też pewne, czy art. 37 ma zastosowanie do osób, które stały się dorosłe przed 1 lutego br., kiedy to nowelizacja ustawy weszła w życie. Jak wyjaśnia MRiPS, w tym zakresie nie były w niej zawarte przepisy przejściowe, które zakładałyby, że w stosunku do takich wychowanków obowiązują dotychczasowe regulacje. To zaś oznacza, że jeśli z jakichś powodów ich proces usamodzielniania nie powiedzie się, to na podstawie nowych przepisów one też będą mogły wrócić do pieczy zastępczej – o ile będą spełnione wspomniane warunki powrotu.
Ponadto powiaty nie wiedzą, czy art. 37 mogą być objęte osoby, które zakończyły już proces usamodzielniania, zostały im wypłacone świadczenia przysługujące z tego tytułu oraz została sporządzona końcowa ocena indywidualnego programu usamodzielniania. MRiPS tłumaczy, że w myśl art. 152a ustawy, gdy osoba, która rozpoczęła życie na własny rachunek, postanowiła wrócić do pieczy w trybie art. 37, to wtedy należna jej pomoc finansowa, m.in. na kontynuowanie nauki i zagospodarowanie, ulega zawieszeniu. Natomiast w sytuacji, w której proces usamodzielniania został zakończony, wychowanek rodziny zastępczej lub placówki również może do niej wrócić (z zastrzeżeniem, że uczy się i została na to wydana zgoda). Tyle że po ponownym opuszczeniu pieczy nie będzie mógł drugi raz skorzystać ze wsparcia na usamodzielnienie.
Nowelizacja ustawy wprowadziła też przepisy, na podstawie których powiaty mają trzy miesiące na zorganizowanie szkolenia dla osoby, która została wstępnie pozytywnie zakwalifikowana jako kandydat na rodzica zastępczego lub na osobę prowadzącą rodzinny dom dziecka, liczone od dnia złożenia przez nią wniosku. Samorządy zastanawiają się jednak, jak mają postępować, gdy w tym czasie nie zbierze się odpowiednia liczba osób do tego, aby ruszyć ze szkoleniem dla potencjalnych opiekunów. Resort w swojej odpowiedzi podkreśla, że przepisy ustawy nie narzucają minimalnej liczby osób potrzebnej do uruchomienia kursu dla kandydatów. Dlatego można je rozpocząć nawet w trybie indywidualnym, dokonując później – w miarę możliwości i potrzeb – łączenia szkolących się w większe grupy. Jednocześnie MRiPS zwraca uwagę, że czasem to format zatwierdzonego programu szkolenia określa minimalną liczbę jego uczestników. W takim przypadku zasadne wydaje się wystąpienie do niego z wnioskiem o zmianę decyzji zatwierdzającej program szkolenia lub z wnioskiem o wydanie zgody na nowy, zmodyfikowany program kursu. ©℗