Rząd nie zgadza się na nadanie sołectwom osobowości prawnej. Podkreśla, że mogłoby to zostać uznane za nierówne traktowanie jednostek pomocniczych gmin. Ponadto byłoby bardzo dużą ingerencją w obecny ustrój. Sołtysi proponują częściowe zmiany.
Rząd nie zgadza się na nadanie sołectwom osobowości prawnej. Podkreśla, że mogłoby to zostać uznane za nierówne traktowanie jednostek pomocniczych gmin. Ponadto byłoby bardzo dużą ingerencją w obecny ustrój. Sołtysi proponują częściowe zmiany.
Na problem zwrócili uwagę posłowie w interpelacji nr 38227. – Wyzwania stojące przed mieszkańcami powinny być rozwiązywane na jak najniższym szczeblu. Postawienie na samorządność oznacza, że obywatele czują się bardziej podmiotowi i mają większy wpływ na ich bezpośrednie otoczenie – twierdzi Mirosława Nykiel, posłanka KO.
Dodaje, że od lat społeczność wiejska apeluje o nadanie osobowości prawnej sołectwom i uczynienia ich osobnymi jednostkami samorządu terytorialnego (JST).
– Wątpliwości mieszkańców wsi, w szczególności sołtysów, budzi to, czy sołectwo jest w rzeczywistości jednostką pomocniczą gminy czy też jednostką samorządu terytorialnego – wskazuje posłanka.
Wątpliwości wynikają z tego, że w sołectwie występują terytorialne organy wybierane demokratycznie – sołtys, rada sołecka, zgromadzenie wiejskie – lecz maja małą swobodę podejmowania decyzji. Sołectwa nie mogą być dziś podmiotem praw i obowiązków (brak osobowości prawnej), tym samym skuteczność ich działań na rzecz mieszkańców jest ograniczona. Nie mają prawa odwoływać się od niekorzystnych dla nich decyzji ani samodzielnie dysponować swoimi pieniędzmi.
– Sołectwo jako jednostka najbliższa mieszkańcom wsi i najlepiej znająca realia obszarów wiejskich powinna mieć osobowość prawną po wpisaniu do właściwego rejestru gminnego – podkreśla posłanka.
Parlamentarzyści zwrócili się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z pytaniem o konsekwencje ewentualnej zmiany oraz stanowisko w tej sprawie.
Resort w odpowiedzi wskazuje, że skutkiem przyznania osobowości prawnej jest posiadanie zdolności prawnej, co pozwala na zaciąganie zobowiązań we własnym imieniu i na własny rachunek oraz odpowiadania za nie swoim majątkiem.
– Konsekwencją przyznania sołectwu atrybutów JST (upodmiotowienie wspólnoty, samodzielność, osobowość prawna) powinno być ustanowienie jego organów w wyborach powszechnych, powierzenie ustawą wykonywania zadań publicznych oraz zapewnienie adekwatnych do zadań dochodów – wylicza Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Wymagałoby to jeszcze dalej idących zmian – tworzenia urzędów sołectw, samodzielności budżetowo-finansowej, objęcia sołtysów przepisami antykorupcyjnymi, a samych sołectw nadzorem wojewodów oraz regionalnych izb obrachunkowych.
– Sołectwa będące JST stałyby się niezależne od gmin, więc relacje pomiędzy nimi a gminami kształtowałyby się na tych samych zasadach co między gminami, powiatami i samorządami województw. Przekazywanie zadań mogłoby następować wyłącznie na podstawie dobrowolnych porozumień zawieranych przez równe w świetle prawa strony – zauważa wiceminister.
Zwraca uwagę, że sołectwo jest jednym z rodzajów jednostek pomocniczych tworzonych przez gminy, w związku z tym powstają wątpliwości odnośnie do pozostałych kategorii tych jednostek.
– Przyznanie osobowości prawnej wyłącznie sołectwom może zostać uznane za nierówne traktowanie w ramach jednostek pomocniczych. Ponadto byłaby to duża ingerencja w obecny ustrój. W praktyce oznaczałoby to utworzenie kolejnego szczebla samorządu terytorialnego, destabilizację obecnego ustroju JST oraz zmianę lub dezorganizację prowadzenia gospodarki finansowej i majątkowej gmin – twierdzi Szefernaker.
Zauważa, że wzmocnienie w ten sposób pozycji sołectwa miałoby wpływ na podniesienie statusu jego organów, co w konsekwencji mogłoby wiązać się z koniecznością przyznania im uprawnień analogicznych jak dla pozostałych funkcjonariuszy publicznych w samorządzie, takich jak diety i wynagrodzenia.
Sołtysi zdają sobie sprawę, że nadanie osobowości prawnej mogłoby być kłopotliwe, ale uważają, że rząd może skorzystać z półśrodka i wprowadzić quasi-osobowość prawną.
– Chodzi nam np. o ograniczoną osobowość prawną. Taka zmiana nie ingerowałaby w obecny ustrój – tłumaczy Ireneusz Niewiarowski, prezes Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów. – Zabiegamy o wzmocnienie pozycji sołectw i przyznanie im dodatkowych narzędzi, które pozwolą na większą samodzielność, np. na założenie konta w banku, przekazanie im przez gminę mienia np. świetlic, aplikowanie o granty itp. Na takim rozwiązaniu skorzystałyby zarówno gminy, jak i sołectwa – uważa. ©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama