Matka w lipcu 2020 r. złożyła wniosek o jego przyznanie na dziecko urodzone w maju 2020 r. Ponieważ od stycznia 2019 r. jego ojciec pracował za granicą, ośrodek pomocy społecznej przekazał wniosek wojewodzie w celu sprawdzenia, czy w sprawie mają zastosowanie unijne przepisy o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego i który kraj ma pierwszeństwo w wypłacie świadczeń. Wojewoda pismem z 6 kwietnia 2021 r. wezwał kobietę do złożenia wyjaśnień i uzupełnienia wniosku, a następnie w postanowieniu wydanym 20 kwietnia 2021 r. uznał, że w sprawie należy stosować przepisy o koordynacji za okres od maja 2020 r. do maja 2021 r. Decyzję dotyczącą przyznania świadczenia rodzicielskiego od czerwca 2021 r. wydał dopiero 29 czerwca 2021 r. Co istotne, nastąpiło to dwa dni po tym, gdy matka złożyła skargę na wojewodę.
Kobieta po otrzymaniu wezwania do uzupełnienia wniosku nie dostała bowiem żadnego innego pisma i chociaż kilkukrotnie kontaktowała się telefonicznie z pracownikami urzędu wojewódzkiego, nie przyniosło to żadnego rezultatu. Dlatego zdecydowała się na skargę do WSA, zarzucając wojewodzie bezczynność, która jej zdaniem miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa. Wniosła także o zobowiązanie go do rozpatrzenia jej wniosku w terminie dwóch tygodni. Wojewoda argumentował, że skarga powinna być oddalona ze względu na dużą liczbę przesłanych mu przez gminy wniosków o świadczenia rodzinne i wychowawcze, problemy organizacyjno -kadrowe oraz skomplikowany charakter spraw, w których mają zastosowanie przepisy o koordynacji.