Radny, który prowadzi niepubliczną placówkę oświatową, w jednej gminie może stracić mandat, a w innej w podobnej sytuacji może go zachować. Eksperci winą za taki stan obarczają nieprecyzyjne przepisy.

W konsultacjach społecznych znajduje się projekt ustawy z 5 stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1277). Ma on umożliwić budowę Centralnego Rejestru Wyborców (CRW). Zdaniem ekspertów przy okazji zbliżających się wyborów warto jednak pochylić się nad innymi wątpliwościami prawnymi, które wciąż budzą wiele kontrowersji. Wśród nich jest np. działalność zawodowa radnych, która czasami wchodzi w konflikt z interesem gminy, w której jest sprawowany mandat. Tym bardziej że tego typu sprawy często są rozstrzygane według lokalnych układów politycznych, a nie przesłanek merytorycznych i prawnych.

Wygaszanie mandatu

Pod koniec ubiegłego roku w gminie Jeleśnia wskutek śmierci radnego odbyły się wybory uzupełniające. Osoba, która wygrała wybory, od dekady prowadzi prywatne przedszkole i korzysta z dotacji otrzymywanej od gminy. Po długiej batalii prawnej i zaangażowaniu wojewody jako organu nadzorczego radni zdecydowali kilka tygodni temu o wygaszeniu mandatu. Co ciekawe, w analogicznej sytuacji wcześniej znalazła się gmina Niemodlin. Tam jednak radni nie zgodzili się na taki krok. - Status prawny radnego prowadzącego placówkę oświatową na terenie gminy, w której uzyskał mandat, był dogłębnie badany również przez organy nadzoru i w obecnym stanie prawnym nie jest możliwe wygaszenie mandatu - potwierdza Dorota Koncewicz, burmistrz Niemodlina.
Prawnicy podkreślają, że radny ma wpływ np. na zwiększenie dotacji otrzymywanej przez niepubliczne przedszkole, a także procedury związane z kontrolą. Między innymi dlatego zgodnie z ustawą z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 559 ze zm.) radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której uzyskali mandat, ani być w taką działalność zaangażowani. W wyroku z 3 marca 2020 r. (sygn. akt III SA/Gl 1137/19) Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uznał, że kategoria „inne prawa majątkowe” obejmuje również pieniądze z tytułu zapłaty za wykonanie usługi na rzecz gminy. Zdaniem ekspertów w orzecznictwie sądów administracyjnych przyjmuje się, że wypłacone radnemu wynagrodzenie z tytułu dokonywania określonej czynności jest kwalifikowane jako prowadzenie przez niego działalności z wykorzystaniem mienia komunalnego. A taki charakter posiadają również środki wypłacane z tytułu dotacji oświatowej. Z kolei Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 30 stycznia 2020 r. (sygn. akt II OSK 34/20) podkreślił, że radny, który świadczy za wynagrodzeniem usługi na rzecz gminy, nie jest w pełni niezależny od wójta lub kierownika tej jednostki organizacyjnej. Konsekwencją naruszenia tego zakazu jest konieczność wszczęcia procedury wygaśnięcia mandatu radnego. Co istotne, nie jest uprawnieniem, lecz obowiązkiem gminy.
- Funkcjonowanie organów władzy publicznej powinno cechować się przejrzystością oraz bezstronnością. Tymczasem radny decyduje o uchwałach dotyczących przedszkoli niepublicznych, z jednej strony w odniesieniu do kontroli prawidłowości pobrania lub wykorzystania dotacji, z drugiej strony uprawnień gminy w tym zakresie. Z drugiej strony ustawa o finansowaniu zadań oświatowych przyznaje radzie kompetencję do zwiększenia ustawowego minimalnego poziomu dotacji - wylicza Łukasz Łuczak, adwokat i ekspert ds. prawa oświatowego. Dodaje, że osoba prowadząca przedszkole jako radny może wpływać chociażby na korzystne zapisy uchwał. - Bez wątpienia interes majątkowy osoby prowadzącej przedszkole sprzeciwia się przejrzystemu oraz bezstronnemu wykonywaniu przez tę osobę mandatu radnego - ocenia.

O radnym decyduje rada

DGP zapytał resort spraw wewnętrznych i administracji, czy samo prowadzenie przez radnego prywatnego przedszkola na terenie gminy, w której sprawuje mandat, jest wystarczającą podstawą do decyzji o wygaszeniu mandatu. Paweł Strzelczyk, rzecznik prasowy resortu, wskazuje w odpowiedzi, że ocena, czy wystąpiły przesłanki wygaśnięcia mandatu w kontekście przestrzegania przez radnych gminy zakazów przewidzianych w obowiązujących przepisach, pozostaje w pierwszej kolejności w gestii rady gminy, a następnie wojewody. - Organy te orzekają o wygaśnięciu mandatu, wydając odpowiednio uchwałę albo zarządzenie zastępcze - przekonuje.
Zdaniem ekspertów winą za niejednoznacznie interpretacje przepisów trzeba obarczyć ustawodawcę. - Winowajcą jest art. 24f ustawy o samorządzie gminnym, który nie precyzuje, kiedy mamy m.in. do czynienia z wykorzystaniem mienia komunalnego i kiedy można mówić o działalności gospodarczej. Przy skrajnej interpretacji nawet korzystanie z gminnej komunikacji lub parkingu może być już podstawą do wygaszenia mandatu - mówi Stefan Płażek, adwokat i adiunkt z Katedry Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Osobiście uważam, że nie należy wygaszać mandatu radnemu, który prowadzi prywatne przedszkole na terenie gminy. Każdy inny dyrektor na jego miejscu będzie otrzymywał dotację w takiej samej wysokości. To nie jest podstawą do odwołania - dodaje.
Jego zdaniem obecne przepisy są na tyle niejasne, że niemal w każdej gminie może być odmienna interpretacja. - W prawie karnym wątpliwości rozstrzyga się na korzyść pokrzywdzonego. W przypadku przepisów antykorupcyjnych te same wątpliwości rozstrzyga się niestety na niekorzyść radnego i służą do polowania na niewygodne osoby - przekonuje.
Tego typu niejasności i niekonsekwencji jest więcej. Prawnicy jako przykład przywołują ustawę z 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2290), która pozwala radnemu być urzędnikiem i pracować np. w Kancelarii Sejmu lub Senatu. Z kolei takiej możliwości już dla radnego nie dopuszcza ustawa z 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1691). ©℗
Wybory w Polsce / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe