Rząd przychylił się do części postulatów strony samorządowej i włączył obiekty sportowe, w tym baseny, do katalogu podmiotów uprawnionych do stosowania mechanizmu ceny maksymalnej za energię elektryczną. Najważniejsze jednak – jak podkreślają samorządowcy – jest to, że stawka 785 zł za 1 MWh będzie odnosiła się do całkowitego zużycia energii, a nie pewnej jej części określonej procentowo, jak pierwotnie proponowano.
Rząd przychylił się do części postulatów strony samorządowej i włączył obiekty sportowe, w tym baseny, do katalogu podmiotów uprawnionych do stosowania mechanizmu ceny maksymalnej za energię elektryczną. Najważniejsze jednak – jak podkreślają samorządowcy – jest to, że stawka 785 zł za 1 MWh będzie odnosiła się do całkowitego zużycia energii, a nie pewnej jej części określonej procentowo, jak pierwotnie proponowano.
Projekt ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku (skierowany do I czytania w Sejmie) zakłada wprowadzenie dwóch stawek maksymalnych za 1 MWh prądu. Jest to 693 zł dla gospodarstw domowych i 785 zł m.in. dla jednostek samorządu terytorialnego oraz sektora małych i średnich przedsiębiorstw. W przypadku gospodarstw domowych stawka maksymalna będzie stosowana po przekroczeniu limitu 2 MWh rocznego zużycia, o którym mowa w ustawie o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej podpisanej przez prezydenta w ostatni czwartek. W przypadku gospodarstw, w których są osoby z niepełnosprawnością, limit ten wynosi 2,6 MWh, a dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników – 3 MWh.
Autor projektu – resort klimatu i środowiska – informował w założeniach do niego, że obowiązek stosowania cen maksymalnych od 1 grudnia br. do końca przyszłego roku będzie odnosił się jedynie do poziomu stanowiącego równowartość nie więcej niż 90 proc. zużycia energii elektrycznej w okresie od 1 grudnia 2020 r. do 31 grudnia 2021 r. Podczas rozmów ze stroną rządową przedstawiciele samorządów wynegocjowali, aby ceny nie wyższe niż maksymalne zostały zapewnione na całe zużycie prądu w 2023 r. przez podmioty uprawnione.
– Oczywiście musimy oszczędzać, ale w projekcie nie ma wskazanego limitu – podkreśla Mariusz Marszał ze Związku Gmin Wiejskich RP.
Więcej za prąd nie zapłacą również te samorządy, które po 23 lutego 2022 r. podpisały nowe umowy. Stosowanie ceny maksymalnej ma objąć również dostawy energii od 24 lutego br. do dnia wejścia w życie projektowanej ustawy. Samorządowcy domagają się doprecyzowania tej kwestii przez obowiązkowe wprowadzenie stosownych zmian w treści zawartych już umów.
– Chcemy, żeby ci, którzy dali nam np. cenę 2,5 tys. zł, w ciągu 14 dni od wejścia w życie ustawy dostosowali ją do ceny maksymalnej – mówi Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
Strona samorządowa przekonała również rząd do objęcia wsparciem obiektów sportowych, w tym basenów, w takim zakresie, w jakim wykorzystują one energię elektryczną na potrzeby sportu, rekreacji lub rehabilitacji dzieci, młodzieży i osób starszych. Podobny postulat lokalni włodarze wysuwają w przypadku dodatku do cen ciepła (pisaliśmy o tym w artykule „Dziurawa lista uprawnionych” w DGP nr 187/2022). Możliwe, że zostanie również wprowadzony mechanizm, który zagwarantuje, że osoby korzystające z tego typu obiektów w celu poprawy stanu zdrowia nie zostaną objęte ewentualnymi podwyżkami cen biletów, które są nieuniknione w obliczu wzrostu kosztów utrzymania i galopującej inflacji.
Sporna pozostaje wciąż kwestia opodatkowania ceny maksymalnej – ustawa wskazuje wprost, że jest to cena netto. Samorządowcy chcieliby jednak zagwarantowania, że kwota 785 zł będzie dla nich ostateczną bez względu na podatek VAT i akcyzę.
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do I czytania w Sejmie
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama