Samorządy chcą poszerzenia listy placówek, którym przysługuje dodatek na zakup opału, m.in. o pływalnie. Apelują też o wydłużenie terminu na składanie wniosków do końca tego roku.

Wprowadzona przez rząd tarcza energetyczna to wsparcie kierowane nie tylko do rodzin, lecz także do szpitali, szkół, żłobków, domów pomocy społecznej oraz innych instytucji, które muszą radzić sobie z rosnącymi cenami opału. Dla nich przewidziany jest specjalny dodatek, ale przepisy regulujące jego wypłacanie budzą wątpliwości samorządów. Dlatego chcą je poprawić, a swoje propozycje zmian przekazały właśnie do resortu klimatu.

Co z basenami?

Zgodnie z ustawą z 15 września 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw (Dz.U. poz. 1967) dodatek dostaną te podmioty wrażliwe (patrz: info grafika), które grzeją m.in. węglem kamiennym, brykietem, peletem drzewnym, gazem skroplonym LPG albo olejem opałowym i których główne źródło ciepła zostało wpisane lub zgłoszone do centralnej ewidencji emisyjności budynków. W przeciwieństwie do dodatku dla gospodarstw domowych ustawodawca nie ustalił konkretnej kwoty wsparcia, lecz specjalny wzór, według którego wyliczana ma być wysokość dodatku. Co do zasady samorządy prowadzące te podmioty mogą liczyć na rekompensatę obejmującą 40 proc. różnicy między zakładanymi średnimi rocznymi kosztami zakupu paliwa do ogrzewania w 2022 r. a uśrednionymi kosztami zakupu z ostatnich dwóch lat.
Dodatek wypłacany ma być na podstawie wniosku, który należy złożyć do 30 listopada br. I tu pojawia się problem, bo rząd chce, aby samorządy do wniosku dołączyły faktury potwierdzające zakup co najmniej 50 proc. źródeł ciepła na ten sezon.
- Gdyby węgiel był do kupienia na każdym rogu, to nie byłoby problemu. Pomijam, że trzeba jeszcze mieć na to pieniądze. Natomiast w takiej sytuacji jak teraz, kiedy węgla nie można dostać, nie będzie nam łatwo zagwarantować 50 proc. w tym terminie - podkreśla Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
Pewne kontrowersje wzbudza również sama lista podmiotów wrażliwych. Lokalni włodarze zwracają uwagę, że brakuje w niej przede wszystkim pływalni. Marek Wójcik przewiduje, że niektóre samorządy, ze względu na rosnące koszty, mogą być zmuszone do czasowego zamknięcia basenów. - Już słyszę, że są planowane wyłączenia pływalni i część po prostu będzie nieczynna. Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, mimo że przeprowadził renowację basenu, to nie będzie go uruchamiał, bo generuje milionowe koszty - potwierdza Grzegorz Cichy, burmistrz Proszowic i prezes Unii Miasteczek Polskich.

Miasta ze swoim projektem

Samorządowcy swoje postulaty poprawek przesłali wczoraj do Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Dokument zakłada rozszerzenie katalogu podmiotów wrażliwych nie tylko o pływalnie, lecz także o placówki wsparcia dziennego i ośrodki, które przyjmują uchodźców z Ukrainy. - Kwota 40 zł za dzień, na którą aktualnie mogą liczyć, w żaden sposób nie odzwierciedla kosztów, które te podmioty ponoszą, zwłaszcza w okresie zimowym, który lada moment nastąpi - piszą w uzasadnieniu. Dodatkowo ZMP chce wydłużenia terminu na złożenie wniosku do 31 grudnia br. i zmniejszenia ilości węgla wykazywanego na fakturach do jednej trzeciej rocznego zapotrzebowania. Lokalni włodarze wskazują, że zarówno magazyny dostawców, jak i podmiotów, którym przysługiwać będzie dodatek, aktualnie nie zbliżają się nawet do „posiadania ilości 50 proc. zapasów rocznych i z całą pewnością sytuacja nie ma aktualnie charakteru progresywnego”.
Propozycje miast popierają inne korporacje samorządowe. - Jako samorządy mniejszych miejscowości oczekujemy rozwiązań systemowych i to, co robi ZMP, jest jak najbardziej zasadne - podkreśla Grzegorz Cichy.
Samorządowcy liczą na rozwiązanie tych kwestii jeszcze w tym tygodniu, na który zaplanowane jest kolejne posiedzenie Sejmu. - Jeżeli strona rządowa poparłaby tę inicjatywę legislacyjną, to można to szybko załatwić - podsumowuje Marek Wójcik.

Bez upoważnienia

Jednocześnie w wielu samorządach trwają jeszcze ustalenia, kto zajmie się obsługą dodatków dla podmiotów wrażliwych, choć ustawa nie zostawia im zbyt dużego pola manewru w tej kwestii. Jej przepisy nie zawierają bowiem delegacji dla wójta, burmistrza lub prezydenta miasta do tego, aby przekazać prowadzenie postępowania dotyczącego wypłaty dodatku do jednostki organizacyjnej gminy, w tym ośrodka pomocy społecznej lub centrum usług społecznych. Wynika to z brzmienia art. 25 ust. 2 ustawy, który przewiduje taką możliwość jedynie w przypadku dodatku dla gospodarstw domowych, nie mówi natomiast nic o świadczeniach dla instytucji. Z tego względu w większości gmin zapadła decyzja o tym, że wypłatami dla podmiotów wrażliwych zajmą się odpowiednie komórki urzędów gmin i miast. Przykładowo w Gdańsku jest to biuro energetyki, a w Łodzi wydział gospodarki komunalnej.
Są jednak i takie samorządy, którym nie podoba się takie rozwiązanie. Świadczy o tym pismo, jakie do Anny Moskwy, minister klimatu i środowiska, wysłało Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski. Zwraca się w nim z apelem o zmianę przepisów ustawy albo wydanie rekomendacji lub zaleceń, które umożliwią samorządom realizację wszystkich dodatków w jednym miejscu. Organizacja argumentuje, że obecny stan rzeczy powoduje rozdrobnienie działań pomiędzy różne jednostki i wymaga wykonywania tych samych czynności przez dwa podmioty, co utrudnia wykonanie zleconych przez rząd zadań.
- Nie zgadzam się z tym stanowiskiem, dodatek dla podmiotów wrażliwych ma inny charakter niż ten przeznaczony dla gospodarstw domowych. Jego obsługa wymagałaby przeszkolenia pracowników, co w aktualnej sytuacji trudno jest sobie wyobrazić - mówi Katarzyna Tynkowska, zastępca dyrektora Gdańskiego Centrum Świadczeń.
Damian Napierała, zastępca dyrektora Poznańskiego Centrum Świadczeń, dodaje, że już teraz jednostki zajmujące się świadczeniami są bardzo obciążone rozpatrywaniem dużej liczby wniosków o dodatek węglowy, a od zeszłego tygodnia zaczynają do nich wpływać pierwsze wnioski o drugi dodatek grzewczy.
Wkrótce może zaś dołączyć kolejne świadczenie, bo do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisany został projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej. Zakłada on m.in. wprowadzenie dodatku elektrycznego dla rodzin, gdy głównym źródłem ogrzewania ich domu lub mieszkania jest prąd, a więc np. dla użytkujących pompy ciepła.
ikona lupy />
Kto dostanie dodatek do ciepła? / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe