Dwa tygodnie na złożenie wniosku o pomoc finansową będą miały osoby, które przed 29 kwietnia br. zapewniały schronienie uchodźcom nieposiadającym numeru PESEL.

Takie rozwiązanie przewiduje przyjęty przez rząd projekt nowelizacji ustawy z 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa (Dz.U. poz. 583 ze zm.).
Jak pisaliśmy, na skutek wcześniejszej zmiany przepisów, która od 29 kwietnia wprowadziła obowiązek podania numeru PESEL uchodźcy we wniosku o świadczenie, część goszczących ich osób została pozbawiona możliwości otrzymania pieniędzy („Nie ma PESEL-u? Nie będzie 40 zł za zakwaterowanie uchodźcy”, DGP nr 89/2022). Jest to związane z tym, że niektórzy uchodźcy go nie wyrabiali, bo np. wyjeżdżali do innego kraju. W tej sprawie interweniował też prof. Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich. Rząd postanowił poprawić przepisy.
– Wprowadzony będzie okres przejściowy, trwający 14 dni, w którym te osoby będą mogły złożyć wnioski, aby każdy, kto udzielił pomocy, miał prawo do świadczenia – mówił podczas wczorajszej konferencji Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Okres ten będzie liczony od dnia wejścia w życie nowelizacji i – co istotne – wniosek trzeba będzie złożyć na druku obowiązującym przed 29 kwietnia.
Projekt zawiera też zmiany, które mają uszczelnić system wypłaty świadczeń na dzieci. Chodzi o sytuacje, gdy obywatel Ukrainy wyjeżdża z Polski na dłużej niż 30 dni, wtedy bowiem traci uprawnienia wynikające ze specustawy. Aby weryfikować, czy świadczeń nie pobierają osoby nieuprawnione, ZUS, który zajmuje się obsługą programu 500+ oraz rodzinnego kapitału opiekuńczego, będzie uzyskiwał od Straży Granicznej informacje o ewentualnym wyjeździe świadczeniobiorców z Polski. Ponadto w przypadku podejrzenia o utratę prawa do wsparcia ZUS oraz gminy, które zajmują się przyznawaniem zasiłków na dzieci, będą mogły wzywać obywateli Ukrainy do osobistego stawiennictwa w urzędzie w ciągu trzech dni. Jeśli wezwana osoba nie pojawi się w wyznaczonym terminie, wypłaty zostaną wstrzymane.
Zmienią się również zasady zatrudniania Ukraińców (pisaliśmy o tym w DGP nr 98/2022 „Koniec z wyzyskiem Ukraińców. Rząd chce zmienić prawo”). Pracodawca w powiadomieniu o powierzeniu pracy cudzoziemcowi będzie musiał podać informacje nie tylko np. o rodzaju zawartej umowy czy stanowisku, lecz także o stawce wynagrodzenia oraz wymiarze czasu pracy (liczbie godzin w tygodniu lub w miesiącu). Ponadto będzie musiał powiadomić urząd o liczbie osób zatrudnionych na podstawie umów o pracę i kontraktów cywilnoprawnych według stanu na 23 lutego 2022 r. oraz na dzień złożenia powiadomienia. Proponowana nowelizacja zobowiąże też przedsiębiorców do zagwarantowania Ukraińcom płac nie niższych niż określone w powiadomieniu.
Rząd tłumaczy te zmiany tym, że Ukraińcy są grupą szczególnie narażoną na wyzysk i handel ludźmi, dlatego przepisy muszą chronić ich przed nieuczciwymi pracodawcami i oszustami. Zmiany ułatwią też prowadzenie kontroli przez Państwową Inspekcję Pracy czy Straż Graniczną, które będą mogły porównać, na ile praca faktycznie powierzona cudzoziemcowi jest zgodna z warunkami wskazanymi w powiadomieniu. Jest to uzasadnione wzrostem liczby nadużyć ze strony pracodawców.
Rząd chce też przyśpieszyć podejmowanie pracy przez Ukraińców. Wskazuje, że obecnie największą przeszkodą jest brak znajomości języka polskiego. Dlatego projekt przewiduje ułatwienia w organizacji szkoleń przez powiatowe urzędy pracy. Określony zostanie też limit finansowy na kurs dla jednej osoby, który będzie wynosił 2 tys. zł. O darmowy kurs językowy będą mogli zabiegać też Ukraińcy, którzy wykonują zawody medyczne (np. lekarze, pielęgniarki, dentyści) – nawet do 3 tys. zł za osobę.
– Potrzebna jest nauka języka polskiego, aby móc podejmować pracę w swoim zawodzie – skwitowała na wczorajszej konferencji Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy przyjęty przez rząd