Głównym celem działań w zdegradowanej przestrzeni jest poprawa jakości życia lokalnej społeczności. Stąd konieczność zaangażowania w ten proces wszystkich członków danej wspólnoty. Praktyka pokazuje jednak, że gminy często nie doceniają mocy działań partycypacyjnych
O tym, jak doniosłą rolę w procesie rewitalizacji pełni partycypacja społeczna, może świadczyć fakt, że już w pierwszym rozdziale ustawy z 9 października 2015 r. o rewitalizacji (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 485) zaznaczono, że gmina ma obowiązek podejmować działania w sposób jawny i przejrzysty z jednoczesnym zapewnieniem aktywnego udziału interesariuszy na każdym etapie. Ponadto jest zobowiązana prowadzić rewitalizacje w taki sposób, by zapobiegać wykluczaniu mieszkańców obszaru rewitalizacji z możliwości korzystania z pozytywnych efektów podejmowanych działań.
Podejmowane działania partycypacyjne mają kilka zasadniczych celów:
- pozwalają na lepsze zrozumienie potrzeb i oczekiwań lokalnej społeczności w związku z planowanymi działaniami. Dobrze przeprowadzone konsultacje i inne formy partycypacji umożliwiają identyfikację najbardziej palących problemów społecznych;
- znacząco poprawiają poziom społecznej aprobaty dla planowanych działań. Lokalna wspólnota chętniej zaakceptuje interwencję, jeżeli będzie czuła, że nie została ona narzucona z góry przez urzędników, a stanowi wynik wspólnych prac władzy i społeczności;
- zaangażowanie mieszkańców w proces decyzyjny wspiera ich aktywność obywatelską i przyczynia się do tworzenia kapitału społecznego. Kapitału, który jest niezwykle ważny zwłaszcza na obszarze zdegradowanym.
Ustawodawca dosyć jasno określił katalog interesariuszy procesu rewitalizacji, którzy powinni zostać uwzględnieni podczas działań partycypacyjnych. Są to w szczególności:
- mieszkańcy obszaru rewitalizacji oraz właściciele, użytkownicy wieczyści nieruchomości i podmioty zarządzające nieruchomościami znajdującymi się na tym obszarze, w tym spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty mieszkaniowe, społeczne inicjatywy mieszkaniowe i towarzystwa budownictwa społecznego;
- pozostali mieszkańcy JST;
- podmioty prowadzące lub zamierzające prowadzić na obszarze gminy działalność gospodarczą lub społeczną, w tym organizacje pozarządowe i grupy nieformalne;
- jednostki samorządu terytorialnego i ich jednostki organizacyjne;
- organy władzy publicznej; podmioty realizujące na obszarze rewitalizacji uprawnienia Skarbu Państwa.
Uwaga! W procesie partycypacji społecznej mieszkańcy nie powinni mieć jedynie głosu doradczego, a realnie uczestniczyć w procesie podejmowania decyzji.
Partycypacyjny elementarz
Udział mieszkańców w procesie odnowy części miasta powinien obejmować nie tylko przygotowanie i przeprowadzenie rewitalizacji, ale również ocenę podjętych działań. Interesariusze rewitalizacji pełnią kluczową funkcję w procesie opracowywania gminnych programów rewitalizacji – dokumentów strategicznych, które pozwalają na odpowiednie zaplanowanie interwencji. Ponadto ustawodawca określił obowiązkowe i fakultatywne formy partycypacji. Gmina prowadząca działania rewitalizacyjne jest zobowiązana do zbierania uwag w postaci papierowej lub elektronicznej, np. za pomocą formularzy online lub przy wykorzystaniu odpowiedniej strony w Biuletynie Informacji Publicznej. By spełnić ten obowiązek, powinna określić wzór formularza do zgłaszania uwag, wyznaczyć termin, w którym można wnosić swoje uwagi, oraz przede wszystkim – dotrzeć ze stosowną informacją do wszystkich potencjalnie zainteresowanych. Oprócz zbierania uwag gminy są zobowiązane do zastosowania co najmniej dwóch dodatkowych form współpracy z mieszkańcami. Mogą to być:
Spotkania – najprostsza i najbardziej powszechna metoda partycypacji społecznej. Podczas spotkań twórcy projektu gminnego programu rewitalizacji bądź założeń konkretnych projektów mogą przedstawić swoją wizję oraz pomysły, a następnie zebrać uwagi od zainteresowanych. W dobie pandemii spotkania mogą być organizowane również w formie online. Istotne jest, by spotkanie miało charakter otwarty, to znaczy mogli w nim wziąć udział wszyscy zainteresowani.
Debaty – szczególna forma spotkania, w której najistotniejszą rolę odgrywa dialog pomiędzy przedstawicielami samorządu a lokalną społecznością.
Warsztaty – metoda wymuszająca na uczestnikach aktywny udział w procesie – przez wspólne projektowanie czy rozwiązywanie konkretnych problemów. Warsztaty są formą trudniejszą do organizacji – oprócz ściśle określonego scenariusza wymagają bowiem również szerokiego grona facylitatorów, czyli osób, które pełnią funkcję opiekuna, mediatora, umożliwiającego komunikację i porozumienie między grupami.
Spacerystudyjne (badawcze) – są realizowane w realnej przestrzeni, która będzie podlegała przemianom w procesie rewitalizacji. Podczas spaceru moderator może opowiedzieć uczestnikom o wszystkich planowanych zmianach, a oni z kolei mogą nie tylko wyrobić sobie własne poglądy, ale również lepiej poznać otoczenie.
Ankiety – narzędzie badawcze umożliwiające pozyskanie opinii członków lokalnej społeczności. Ankieta służy do samodzielnego wypełniania przez chętnych. Jej forma jest dowolna i zależy od celów, jakie mają zostać osiągnięte – dozwolone są zarówno pytania otwarte, jak i zamknięte. Gminy, które zdecydują się na tę formę partycypacji, powinny zadbać o to, by ankieta była powszechnie dostępna.
Wywiady – ich celem jest pozyskanie szczegółowych
informacji dla interesariuszy. W odróżnieniu od ankiety – wywiad jest prowadzony przez moderatora, który zadając pytania otwarte, zapisuje odpowiedzi respondenta.
Wykorzystaniegrupprzedstawicielskich – to forma, która bazuje na już istniejących instytucjach w środowisku lokalnym, które w pewnym stopniu wyrażają zdanie szerszej grupy interesariuszy, np. rada seniorów albo młodzieżowa rada miasta.
Zbieranieuwagustnych – najbardziej swobodna forma partycypacji, która dopuszcza wszelkie nieformalne podpowiedzi, wskazówki oraz opinie interesariuszy. Zbieranie uwag ustnych może być prowadzone w oparciu na strukturze urzędowej, np. przez wskazanie konkretnego pracownika samorządu, który takie uwagi zbiera, ale również w nieco bardziej przyjaznej formie – punktu konsultacyjnego otwartego w realnej przestrzeni podlegającej rewitalizacji.
Partycypacja społeczna co do zasady jest procesem, który pozwala władzom gminy zyskać przychylność lokalnej społeczności oraz aprobatę dla planowanych działań. Jednakże każdy kij ma dwa końce – źle przeprowadzone działania partycypacyjne mogą skutecznie zniechęcić mieszkańców. A pułapek jest wiele. [ramka 1]
Ramka 1
Największe błędy i pułapki partycypacji ©℗
Niewłaściwe poinformowanie mieszkańców – partycypacja społeczna nic nie da, jeżeli mieszkańcy nie będą mogli uczestniczyć w procesie zmian. By zapewnić ich odpowiednią reprezentację, należy podjąć szeroko zakrojone działania, by
informacja o planowanych działaniach dotarła do szerokiego kręgu odbiorców. Konieczne jest wykorzystanie wielu kanałów informacyjnych – strona internetowa urzędu czy kartka przyczepiona na tablicy to stanowczo za mało. Ponadto społeczność musi być poinformowana o działaniach z odpowiednim wyprzedzeniem. Warsztaty, debaty oraz spotkania należy planować w takich terminach, by mogły w nich wziąć udział również osoby pracujące, czyli np. po godz. 17 lub w weekendy.
Brak informacji zwrotnej – mieszkańcy, angażując się w proces, oczekują, że ich postulaty zostaną wzięte pod uwagę. Istotne jest, by poinformować uczestników o przebiegu działań partycypacyjnych oraz ich wyniku, np. w formie powszechnie dostępnego raportu z konsultacji lub krótkiego filmu, na którym osoby koordynujące proces przedstawiają kluczowe wnioski.
Obietnice bez pokrycia – to oczywiste, że nie da się wdrożyć wszystkich postulatów lokalnej społeczności. Część mieszkańców będzie chciała posadzenia nowych drzew przy ulicy, zaś inni większej liczby miejsc postojowych. Nie jest możliwe, by spełnić oba te postulaty jednocześnie. Dlatego na początku procesu konsultacji istotne jest przedstawienie kluczowych założeń oraz jasne określenie – co jest wykonalne (i jest przedmiotem konsultacji), a co jest już postanowione i nie podlega negocjacjom.
Brak kompetentnych prowadzących – partycypacja wymaga od facylitatorów odpowiedniego podejścia. Odporność na stres, doświadczenie w wystąpieniach publicznych, umiejętność prowadzenia dyskusji – to kluczowe cechy, które powinna mieć osoba odpowiedzialna za proces partycypacji. Dobrą praktyką jest zaangażowanie w proces partnerów społecznych, np. stowarzyszeń lub fundacji.
Traktowanie społeczności lokalnej jako jednego interesariusza – oczywistym jest, że różne grupy społeczne mają odmienne potrzeby oraz preferencje. Tak więc przy tworzeniu przestrzeni pod uwagę należy wziąć głos różnych grup, w tym np. osób starszych, osób z niepełnosprawnością czy rodziców. Ostatecznie rewitalizowana przestrzeń powinna być przyjazna dla wszystkich.
Samorządy, których celem jest ścisła współpraca z mieszkańcami i włączanie ich w decydowanie, powinny traktować ten ustawowy elementarz zaledwie jako początek. W wielu miastach – zarówno na całym świecie, jak i w Polsce – coraz chętniej sięga się po bardziej wysublimowane metody. Jedną z nich jest prototypowanie urbanistyczne. Metoda ta sprawdzi się idealnie przy projektowaniu parków, skwerów i innych terenów rekreacyjnych, ale również ulic miejskich, woonerfów czy też podwórek osiedlowych.
Prototypowanie urbanistyczne polega na stworzeniu makiety w rzeczywistym miejscu i rzeczywistej skali. Makiety te odzwierciedlają wizje mieszkańców oraz projektantów i umożliwiają przetestowanie rozwiązań i dostosowywanie ich do istniejących potrzeb użytkowników danej przestrzeni – innymi słowy, pozwalają na tworzenie rozwiązań szytych na miarę. Elementy makiety mają charakter symboliczny – przykładowo huśtawka może przybrać postać
opony zawieszonej na łańcuchu, rolę ławki może pełnić europaleta, a siedzisko zostać zastąpione przez skrzynkę na warzywa. W przypadku remontu lub przeprojektowania ulic poszczególne elementy makiety mogą symbolizować zwężenia, przejścia dla pieszych, elementy przyjazne rowerzystom czy źródła oświetlenia. Istotne jest, by symbolika była jasna dla wszystkich, którzy chcą wziąć udział w projektowaniu przestrzeni.
Prototypowanie jest wyjątkowo proste – polega bowiem na wprowadzeniu w przestrzeni tymczasowych, symbolicznych rozwiązań – za pomocą których mieszkańcy i użytkownicy przestrzeni mogą przedstawić swoje potrzeby i oczekiwania. Wystarczy odpowiednio rozstawić poszczególne symbole. [ramka 2]
Ramka 2
Prototypowanie urbanistyczne krok po kroku ©℗
Krok 1:Poinformowanie mieszkańców i innych interesariuszy o działaniach planowanych na danym obszarze, promocja tych działań.
Krok 2:Przeprowadzenie konkretnej diagnozy dotyczącej zmienianego obszaru – przez rozmowy z mieszkańcami czy użytkownikami tej przestrzeni, a także obserwacja ich zachowań.
Krok 3: oficjalne uruchomienie procesu prototypowania. Taką funkcję może pełnić spotkanie z mieszkańcami, na którym ustalone zostaną zasady związane z prototypowaniem i wyjaśnione znaczenie poszczególnych symboli oraz – co istotne – czas, w którym można dokonywać korekt.
Krok 4: Jasne określenie terminów. Użytkowników przestrzeni należy również zapoznać ze wstępnym projektem, który stanowi punkt wyjścia do dalszych działań.
Krok 5: Wypróbowanie zaproponowanych rozwiązań przez mieszkańców. Chodzi o pozwolenie na dostosowanie przestrzeni do ich potrzeb i ocenę pomysłów.
Krok 6: Zaktualizowanie projektu, który stanowił punkt wyjścia.
Prototypowanie urbanistyczne to nie tylko narzędzie służące projektowaniu przestrzeni w sensie fizycznym. To również znakomita okazja do wytworzenia przestrzeni społecznej, w której rośliny, ławeczki i stoliki są jedynie pretekstem do konstruowania czegoś znacznie bardziej doniosłego – poczucia przywiązania do danej przestrzeni oraz gotowości do dbania o nią, a także budowania wartościowych więzi pomiędzy użytkownikami przestrzeni. Jest to szansa, której nie można zaprzepaścić.
Jak to wygląda w praktyce
Metoda prototypowania urbanistycznego została wykorzystana przez m.st. Warszawę. W 2018 r. w dzielnicy Praga-Południe zaprojektowano podwórko ulokowane pomiędzy budynkami mieszkalnymi położnymi między ul. Grochowską, ul. Terespolską i ul. Stanisława Augusta. Proces prototypowania był przeprowadzony we współpracy z Pracownią Urbanistyki Społecznej. Pierwszym krokiem były wizyty door-to-door u mieszkańców, by poinformować ich o planowanym przedsięwzięciu. Jednocześnie w przestrzeni podwórka pojawił się również punkt konsultacyjny. Ponadto prowadzona była obserwacja terenowa, która umożliwiła architektowi stworzenie pierwszej koncepcji prototypu. Została ona przedstawiona mieszkańcom na warsztacie architektonicznym. Następnie w przestrzeni podwórka pojawiły się prototypy (wykorzystano m.in. opony samochodowe, europalety, drewniane skrzynki), a mieszkańcy przez dwa tygodnie mogli wypowiedzieć się na temat rozstawienia poszczególnych elementów. W tym czasie utworzono cztery terenowe punkty konsultacyjne prowadzone przez projektantów, które umożliwiły mieszkańcom podzielenie się opinią. Na tej podstawie opracowano ostateczny projekt modernizacji podwórka.
Zastosowanie prototypowania urbanistycznego przyniosło trzy zasadnicze korzyści. Po pierwsze, ostatecznie przyjęte rozwiązania w pełni odzwierciedlały potrzeby i postulaty mieszkańców, którzy stali się współautorami koncepcji. Po drugie, mieszkańcy poczuli się odpowiedzialni za wspólną przestrzeń oraz za utrzymanie w niej ładu i porządku. Wreszcie po trzecie – proces konsultacyjny pozwolił mieszkańcom na wzajemne poznanie się, nawiązanie relacji oraz
budowanie więzi społecznych. Można więc stwierdzić, że prototypowanie wpłynęło nie tylko na przestrzeń w wymiarze fizycznym, ale również – a może przede wszystkim – społecznym.
©℗
Włączenie mieszkańców gminy w działania na rzecz poprawy jakości przestrzeni to nie moda czy narzucona obowiązkiem ustawowym konieczność. Źle skonsultowana i przeprowadzona bez społecznej aprobaty interwencja nie pozwoli na utrwalenie pozytywnych skutków. Nie jest zatem rewitalizacją, a co najwyżej zwykłym remontem. Konsekwencje braku zaangażowania mieszkańców mogą być znacząco poważniejsze – niechęć do wprowadzonych zmian, konflikt między władzą gminy a społecznością lokalną, pogłębianie się negatywnych zjawisk społecznych – to tylko niektóre z przykrych następstw.
By osiągać jak najlepsze rezultaty, warto sięgać po więcej niż tylko najprostsze metody wymienione w ustawie, których wykorzystanie nie gwarantuje uchwycenia wszystkich szczegółów istotnych dla powodzenia rewitalizacji. Ostatecznie zmodernizowana infrastruktura ma prowadzić do zniwelowania istniejących problemów społecznych i poprawy jakości życia, a jest to możliwe jedynie wówczas, gdy działania są prowadzone z poziomu pojedynczego mieszkańca i przy uwzględnieniu jego trosk i potrzeb. ©℗