- Warto wprowadzić możliwość rozsypywania prochów, choć nie będzie to forma pochówku dla każdego. Jest to przede wszystkim sposób, żeby odciążyć cmentarze, by zostało miejsce dla tych, dla których ważne jest położenie wiązanki i zapalenie zniczy - mówi dr hab. Agnieszka Piskorz-Ryń, prof. UKSW, Wydział Prawa i Administracji UKSW.
Zakończyły się właśnie konsultacje projektu ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Jak go pani ocenia?
Pierwsza refleksja to myśl, że niestety nie spełnia on pokładanych w nim nadziei. Skoro tyle lat czekaliśmy na nowelizację, to ustawa powinna być tworzona na przyszłość. Druga, że jest to bardzo obszerny projekt, jednak nie z powodu poddania wielu istotnych kwestii regulacji normatywnej, a wpisania do niego materii, które dawniej znajdowały się w rozporządzeniach. Podam przykład: regulacja dokładnie wskazuje, co powinno się znaleźć w akcie urodzenia z adnotacją o martwym urodzeniu, co ewidentnie jest materią rozporządzenia, a nie ma choćby podstawowych założeń, jak powinny działać krematoria.
Pozostało
95%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama