Możliwość uzyskania pieniędzy na te cele przewiduje nowy program, który Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej planuje uruchomić od 2022 r.
Rodzinne domy to placówki dla osób starszych i niepełnosprawnych, które nie mogą już mieć zapewnianych usług opiekuńczych w miejscu zamieszkania, ale ich stan zdrowia nie wymaga jeszcze umieszczenia w domu pomocy społecznej (DPS). W jednym domu może mieszkać od trzech do ośmiu osób i może on być prowadzony przez osobę fizyczną lub organizację pozarządową na podstawie umowy zawartej z gminą. Problem w tym, że takich rodzinnych domów jest bardzo mało.
– Obecnie mamy 47 rodzinnych placówek w 12 województwach, które oferują miejsca dla ok. 360 osób. 35 domów jest prowadzonych przez osoby fizyczne, a 12 przez organizacje pożytku publicznego – mówił Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej, podczas wczorajszej konferencji prasowej.
Dlatego właśnie resort postanowił wdrożyć nowy program zawierający zachęty dla gmin na rzecz tworzenia rodzinnych placówek. Jak wyjaśnił Stanisław Szwed, będzie się on składał z dwóch modułów. Pierwszy zakłada dofinansowanie do kosztów pobytu, jakie ponoszą gminy w stosunku do skierowanych tam osób. Co do zasady odpłatność jest ustalana w umowie zawieranej przez samorząd oraz podmiot prowadzący placówkę na podstawie miesięcznych wydatków na utrzymanie mieszkańca. Jednocześnie przy jej ponoszeniu mają zastosowanie te same przepisy, które regulują kolejność płacenia za pobyt w DPS, co oznacza, że wnosi ją mieszkaniec, jego rodzina oraz gmina. Wysokość tego dofinansowania ma wynosić do 30 proc. kosztów ponoszonych przez samorząd w przypadku osób, które trafiły do rodzinnych domów pomocy przed 2022 r., oraz do 50 proc. w odniesieniu do osób nowo kierowanych na mocy decyzji wydanej w przyszłym roku.
Natomiast drugi moduł programu to dofinansowanie do kosztów remontu lub zakupu wyposażenia, aby dostosować budynek do uruchomienia w nim rodzinnego domu pomocy. Tutaj dotacja będzie mogła sięgać maksymalnie 80 proc. kosztów.