Wysłałem pismo do wszystkich samorządów, ponieważ nie chcę, żeby gdziekolwiek pojawiały się praktyki dyskryminacyjne, ale rząd nie ma wpływu na samodzielność i niezależność samorządów - powiedział wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda.
Uchwały przeciwko "ideologii LGBT" podjęło w 2019 r. kilkadziesiąt samorządów różnego szczebla, m.in. sejmiki województw: małopolskiego, lubelskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego, z kolei sejmik woj. łódzkiego przyjął Samorządową Kartę Praw Rodzin.
"Wysłałem pismo do wszystkich samorządów. Mam wątpliwości i nie chciałbym, żeby gdziekolwiek tego typu praktyki dyskryminacyjne się pojawiały" - powiedział w poniedziałek w Radiu ZET Waldemar Buda.
W jego ocenie uchwały samorządów nie powinny zostać wycofane, a "doprecyzowane". "Tam jest bardzo dużo dobrych intencji, dobrego tekstu, ale jedno czy dwa zdania przekreślają czasem całą istotę i intencję autorów, którzy chcieli dobrze" - powiedział.
Z kolei na pytanie, co będzie, jeśli korekta nie nastąpi, odpowiedział, że "nie może niczego oczekiwać i żądać". "Jako rząd nie mamy wpływu na samodzielność i niezależność samorządów. Nie możemy zmusić samorządów do zmiany uchwał" - mówił.
"Prosiłem o weryfikację legislacji przez wszystkie samorządy. Jeśli któreś uznają, że jest tam element, który dyskryminuje, może być źle odbierany, ma przypisywane złe intencje, to proszę o ich zmianę" - powiedział. Jak dodał, nie będzie ponownie występował z tą prośbą.
Wyjaśnił ponadto, że chodziło mu "o jednego typu sytuację, gdzie ktoś aplikuje o środki europejskie do Urzędu Marszałkowskiego, Ministerstwa itp. i spotyka się z gorszym traktowaniem, odmową, z punktu widzenia cech, które nie powinny być brane pod uwagę".
"Żeby móc zablokować środki dla danego województwa, trzeba wykazać konkretny przypadek, gdzie doszło do dyskryminacji przy wydatkowaniu środków europejskich. Analizowaliśmy wszystkie nabory od 2014 do 2020 roku i takich przykładów nie było" - zaznaczył wiceszef resortu funduszy i polityki regionalnej.
Komisja Europejska wystosowała na początku września list do władz pięciu polskich regionów, które przyjęły uchwały sprzeciwiające się "ideologii LGBT", podkreślając wagę odpowiedzi na wezwanie "do usunięcia uchybienia". KE dała tym województwom czas na odpowiedź do połowy września, zawieszając jednocześnie rozmowy z nimi na temat wypłat środków z programu REACT-EU. Według "Gazety Wyborczej" w związku z uchwałami samorządy mogą stracić nawet 47,5 mld zł.