Wdrażany w ekspresowym tempie eksperyment, który może przynieść negatywne skutki dla odbiorców rządowego programu „Dobry start” oraz samorządów – tak o planowanych zmianach mówi Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej (PFZPSiPS).
Wdrażany w ekspresowym tempie eksperyment, który może przynieść negatywne skutki dla odbiorców rządowego programu „Dobry start” oraz samorządów – tak o planowanych zmianach mówi Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej (PFZPSiPS).
Organizacja przekazała swoje uwagi do projektu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie szczegółowych zasad realizacji programu „Dobry start”, czyli 300 zł na wyprawkę szkolną dla każdego ucznia. W porównaniu z obowiązującymi przepisami mają zostać wprowadzone trzy istotne zmiany. Pierwsza zakłada, że organem, który będzie przyjmował wnioski, a potem przyznawał świadczenie z jednostek samorządowych, ma być ZUS. Zgodnie z drugą o 300+ będzie można ubiegać się wyłącznie przez internet, składanie wniosków w formie papierowej będzie niemożliwe. Wreszcie ostatnia zmiana dotyczy sposobu wypłaty pieniędzy na wyprawkę i zakłada, że będą one przekazywane wyłącznie na rachunek bankowy wskazany we wniosku.
Federacja zwraca uwagę, że nowe przepisy mają wejść w życie 1 lipca br., czyli do terminu składania wniosków o 300+ (na nowych zasadach) na rok szkolny 2021/2022 zostały tylko dwa miesiące. Zdaniem organizacji jest to zaprzeczenie zasady ochrony zaufania obywatela do państwa oraz stanowionego prawa. Zasada ta oznacza wyprzedzającą przewidywalność działań organów państwowych, tak aby obywatel nie był zaskakiwany zmianą przepisów, która wprost może wpłynąć na organizację jego życiowych spraw. Tymczasem nagła i całkowita zmiana podmiotu odpowiadającego za realizację programu „Dobry start” niewątpliwie może niekorzystnie wpłynąć na dostępność świadczenia dla wielu rodzin.
– ZUS dysponuje 322 jednostkami – oddziałami, inspektoratami i biurami terenowymi, podczas gdy ośrodków pomocy społecznej, które w większości gmin przyznawały świadczenia, jest ok. 2,5 tys. Już na pierwszy rzut oka widać więc, że możliwość szybkiego i nieoddalonego od miejsca zamieszkania skontaktowania się z urzędnikiem oraz załatwienia sprawy będzie ograniczona – mówi Paweł Maczyński, przewodniczący PFZPSiPS
Przypomina, że w ubiegłym roku na 3,14 mln wniosków prawie milion trafiło do gmin w formie papierowej. W dużej mierze korzystały z tej opcji rodziny pochodzące z małych miejscowości i wsi, bez dostępu do komputera lub internetu. Dlatego rząd, który w proponowanych zmianach widzi przede wszystkim zmniejszenie kosztów obsługi programu, nie powinien zapominać, że to właśnie te rodziny zagrożone wykluczeniem staną się głównymi ofiarami nowych przepisów – nie będą mogły bowiem złożyć wniosku ani uzupełnić braków w trakcie prowadzonego postępowania w tradycyjny sposób.
Federacja podkreśla też, że pośpiesznie procedowane rozwiązania będą miały negatywne konsekwencje dla organizacji pracy i zatrudnienia w jednostkach, które dotychczas realizowały 300+. Gminy, szczególnie te mniejsze, planując wydatki budżetowe, podejmowały kluczowe decyzje tak, jakby w 2021 r. miały dalej obsługiwać program „Dobry start”.
PFZPSiPS, mając na uwadze słuszny interes i dobro obywateli, a także pracowników samorządowych, postuluje więc odstąpienie od planowanych zmian lub przynajmniej opóźnienie wejścia w życie rozporządzenia, tak aby nastąpiło to 1 stycznia 2022 r.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama