Nasza spółka dostała karę 1000 zł na spóźnione powiadomienie starosty o zbyciu pojazdu na rzecz osoby prywatnej. Przekroczyliśmy termin jednak tylko dwa dni, i to wskutek nieobecności osoby decyzyjnej. Czy możemy kwestionować karę?

Artykuł 78 ust. 2 pkt 1 prawa o ruchu drogowym wymaga, by właściciel zarejestrowanego pojazdu zawiadomił starostę w terminie nieprzekraczającym 30 dni o nabyciu lub zbyciu pojazdu. A zatem nie ma wątpliwości, że obowiązek administracyjny powiadomienia starosty o zbyciu pojazdu ciąży m.in. na jego zbywcy i to w ściśle określonym terminie. Co więcej, ustawodawca spenalizował brak wykonania ww. obowiązku w art. 140mb pkt 2 prawa o ruchu drogowym, z którego wynika, że „Kto: (…) będąc właścicielem pojazdu zarejestrowanego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wbrew przepisowi art. 78 ust. 2 pkt 1 nie zawiadamia starosty o nabyciu lub zbyciu pojazdu – podlega karze pieniężnej w wysokości od 200 do 1000 zł”. Owa kara pieniężna jest nakładana w drodze decyzji administracyjnej przez starostę. Ustalając jej wysokość, uwzględnia się zakres naruszenia, powtarzalność naruszeń oraz korzyści finansowe uzyskane z tytułu naruszenia ustawy.
Kwestią wtórną jest jednak zasadność nałożonej kary.
W tym względzie warto przytoczyć interpretację zawartą w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z 15 grudnia 2020 r. (sygn. akt III SA/Łd 603/20). W orzeczeniu tym zwrócono uwagę na art. 189f kodeksu postępowania administracyjnego. Z jego treści wynika, że: „Organ administracji publicznej, w drodze decyzji, odstępuje od nałożenia administracyjnej kary pieniężnej i poprzestaje na pouczeniu, jeżeli: (…) waga naruszenia prawa jest znikoma, a strona zaprzestała naruszania prawa”. Sąd w rozpatrywanej sprawie kierując się powyższą regulacją umożliwiającą odstąpienie od nałożenia kary, zakwestionował decyzję o nałożeniu kary z powodu jednodniowego opóźnienia w złożeniu zawiadomienia o zbyciu pojazdu przez przedsiębiorcę. Sąd doszedł do wniosku, że takie naruszenie z formalnego punktu widzenia wystąpiło, jednakże miało znikomy charakter.
A zatem w sytuacji opisanej przez czytelnika istnieją podstawy do wniosku, że decyzja starosty może być niezasadna. Niewielkie spóźnienie w powiadomieniu starosty można bowiem zakwalifikować jako znikome naruszenie prawa, do której to oceny uprawniają regulacje kodeksu postępowania administracyjnego. W tych okolicznościach wskazane jest złożenie odwołania do właściwego miejscowo samorządowego kolegium odwoławczego. W interesie spółki jest wykazanie, że niewielkie opóźnienie nie powinno wpływać negatywnie na ocenę jej postępowania, finalnie bowiem zawiadomienie zostało przecież złożone. Ponadto może ona podnieść, że niewspółmierna wydaje się sama wysokość nałożonej kary w stosunku do wagi naruszenia.
W razie niekorzystnego rozstrzygnięcia przez ten organ, należy złożyć skargę do właściwego wojewódzkiego sądu administracyjnego.
Podstawa prawna
• art. 78 ust. 1 pkt 1, art. 140n ust. 1, ust. 2a ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 110; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 54)
• art. 189f ustawy z 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 256; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 187)