Prawie 700 samorządów zgłosiło się po dotacje na zapewnianie usług odciążających opiekunów w 2021 r. Najwięcej na Mazowszu, a najmniej na Podlasiu.

W piątek mija termin, w którym wojewodowie powinni przekazać do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS) listy gmin i powiatów rekomendowanych do przyznania pieniędzy w tegorocznej edycji programu „Opieka wytchnieniowa”. Z informacji otrzymanych przez DGP z wszystkich urzędów wojewódzkich wynika, że wnioski złożyło 698 samorządów. To znaczący wzrost w porównaniu z 2020 r., gdy pieniądze trafiły do zaledwie 359 samorządów.

Mazowsze liderem

Resortowy program ma wspierać osoby, które na co dzień zajmują się niepełnosprawnym członkiem rodziny (dzieckiem lub dorosłym) i potrzebują, aby ktoś odciążył ich w opiece, bo np. muszą załatwić jakieś sprawy, udać się do szpitala na zabieg czy po prostu chcą odpocząć. Ma im w tym pomóc usługa opieki wytchnieniowej świadczonej przez kilka godzin dziennie lub całodobowo przez określony czas. Pieniądze na jej realizację gminy oraz powiaty mogą otrzymać właśnie z programu MRiPS.
Problem w tym, że do tej pory zainteresowanie ze strony samorządów nie było duże. W 2019 r., gdy ogłaszany był pierwszy konkurs, środki trafiły do 329 gmin oraz powiatów. W ubiegłym roku było ich 359.
Ta sytuacja ma szansę się zmienić w tym roku, o czym świadczą dane wojewodów.
Najwięcej samorządów zgłosiło się z województwa mazowieckiego – jest ich 100, podczas gdy rok wcześniej opiekę wytchnieniową realizowało 45. Na drugim miejscu znalazło się województwo śląskie, w którym wpłynęły wnioski od 79 gmin i powiatów (w 2020 r. było ich 33), a na trzecim lubelskie, w którym o dotacje ubiegało się 70 (rok wcześniej 48). W środku stawki plasują się województwa: dolnośląskie z 58, pomorskie z 55 oraz małopolskie z 51 samorządami. O skorzystanie z opieki wytchnieniowej najtrudniej będzie opiekunom z województw podlaskiego oraz łódzkiego, bo w nich chętnych jest odpowiednio 11 oraz 16 samorządów. W przypadku tego drugiego i tak dojdzie do zdecydowanej poprawy, bo w 2020 r. wsparcie z programu oferowały zaledwie trzy samorządy.
Zgodnie z zasadami programu gminy i powiaty mogły aplikować o pieniądze na organizację zarówno dziennej, jak i całodobowej opieki wytchnieniowej lub tylko jednej z nich (powiaty dodatkowo także na specjalistyczne poradnictwo dla opiekunów). Większym zainteresowaniem cieszyła się ta pierwsza.
– O dotację na opiekę dzienną wnioskowało 45 samorządów, a na całodobową 13 – mówi Joanna Paździo, rzecznik wojewody małopolskiego.
Podobnie jest na Podkarpaciu, gdzie 14 gmin i powiatów wysłało wnioski na opiekę dzienną, a dwa na całodobową.

Szansa na przełom

Zdaniem dr Agnieszki Dudzińskiej z Uniwersytetu Warszawskiego dane pokazujące tak duży wzrost liczby samorządów, które chcą przyłączyć się do programu, mogą stanowić przełom w jego realizacji.
– Opieka wytchnieniowa to postulat przez lata zgłaszany przez rodziny, w których jest osoba niepełnosprawna. Kiedy doszło do jego spełnienia, pojawiło się rozczarowanie, że jej dostępność jest ograniczona do niewielkiej liczby samorządów, które złożyły wnioski w programie – podkreśla.
Dodaje, że dopiero przykłady innych samorządów, które dały radę, zachęciły wiele gmin i powiatów do tego, aby spróbować.
– Duże znaczenie ma też oddolna presja na lokalne władze ze strony rodziców, którzy domagali się opieki wytchnieniowej, oraz organizacji pozarządowych – uważa Agnieszka Dudzińska.
W zwiększeniu liczby zgłoszeń pomogły też zmiany, jakie w programie wprowadziło MRiPS po doświadczeniach z wcześniejszymi edycjami. Najważniejszą z nich jest rezygnacja z konieczności zapewnienia przez samorząd wkładu własnego w wysokości 20 proc. kosztów świadczenia usług opieki wytchnieniowej. W tym roku mogą otrzymać dotację pokrywającą 100 proc. wydatków.
Profesor Paweł Kubicki ze Szkoły Głównej Handlowej wskazuje, że program w obecnej formule – zakładającej jednoroczne konkursy tylko dla chętnych samorządów, obarczone wysiłkiem organizacyjnym – nie daje szans, aby opieka wytchnieniowa stała się powszechna.
– Jeśli uda się doprowadzić do tego, że jedna trzecia samorządów będzie w nim uczestniczyć, to już będzie dużo, ale dalej będzie to dalece niezadowalający poziom w stosunku do potrzeb i oczekiwań rodzin – stwierdza.
Dlatego, aby opieka wytchnieniowa stała się masowa, musi być obowiązkowym zadaniem samorządu i w tym celu powinna zostać przeniesiona z programu na grunt ustawowy. Co ważne, Paweł Wdówik, wiceminister rodziny i polityki społecznej oraz pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, zapowiadał m.in. na łamach DGP, że taka zmiana jest planowana i miałaby nastąpić już od 2022 r. Na razie jednak nie wiadomo, na jakich warunkach ta usługa znajdzie się w przepisach, kto będzie za nią odpowiadał (gmina czy powiat), jaki będzie sposób finansowania (zadanie własne czy zlecane) oraz jaka będzie wysokość przeznaczonych na nią środków.
Dziennik Gazeta Prawna