Bezzwrotne fundusze unijne nie zabezpieczą w całości wszystkich, przyszłych wydatków inwestycyjnych, dlatego warto szukać alternatywnych sposobów finansowania – chociażby poprzez emisję zielonych obligacji - mówi Maciej Glamowski.
Rok temu z raportu DNB Bank Polska i KPMG wynikało, że żaden samorząd nie sięgnął po zielone obligacje. Jako problem samorządowcy wskazywali m.in. dodatkowe wymagania związane z ich emisją, np. konieczność raportowania, czy pieniądze zostaną wydane na cele środowiskowe. Dla Grudziądza nie była to przeszkoda?
W przypadku Grudziądza sytuacja przedstawiała się nieco inaczej. Gmina-Miasto Grudziądz jest jednym z 44 ośrodków miejskich w Polsce, które są szczególnie zagrożone skutkami zmian klimatu. Dla nich powstały odpowiednie plany w ramach wspólnego projektu realizowanego wraz z resortem środowiska. W przypadku Grudziądza jest to „Plan adaptacji Gminy-Miasto Grudziądz do zmian klimatu do roku 2030”. Zdefiniowano w nim cele obejmujące m.in. zwiększenie odporności miasta na występowanie zarówno deszczy nawalnych, jak i okresów bezopadowych z wysoką temperaturą. Plan ten zakłada również podejmowanie działań w zakresie „błękitno-zielonej infrastruktury” oraz stworzenia systemu poboru opłat za korzystanie z miejskiej kanalizacji deszczowej, co ma przyczynić się do zwiększenia retencji wód w obrębie zabudowy mieszkaniowej.
Ze względu na szczególnie trudną sytuację prawną miasta, związaną z ogromnym zadłużeniem grudziądzkiego szpitala (dla którego miasto pełni funkcję podmiotu tworzącego), nie mogło ono, jako właściciel infrastruktury, efektywnie przystąpić do realizacji tak śmiałego przedsięwzięcia. Stąd też decyzja o wykonaniu tego zadania przez własną spółkę komunalną Miejskie Wodociągi i Oczyszczalnia, która posiada wszelkie kompetencje do zarządzania infrastrukturą kanalizacyjną, w tym deszczową. Idealnym instrumentem finansowym umożliwiającym przeprowadzenie tej operacji okazała się emisja obligacji przychodowych na kwotę 63 mln zł. Początkowo były to jednak zwykłe obligacje przychodowe.
Jakie argumenty stanęły za emisją zielonych obligacji?
Możliwość nadania obligacjom statusu zielonych była dla mnie ważna już na początkowym etapie negocjacji z DNB Bank Polska SA, wymagało to jednak czasu i zaangażowania niezależnej instytucji certyfikującej. Stanowi to gwarancję największej transparentności działania MWiO Sp. z o.o. Unijna legislacja zmierza w kierunku promowania inwestycji służących ekologii i opierających się na zasadach zrównoważonego finansowania. Liczymy zatem na to, że legitymowanie się przez spółkę produktem o takim statusie może potencjalnie spowodować przyznanie większej liczby punktów w konkursach o dofinansowanie projektów, które – miejmy nadzieję – zostaną uruchomione w nowej perspektywie finansowej. Zielone obligacje to także pozytywny wpływ na wizerunek i markę, zarówno spółki, jak i miasta, stanowiący dowód dla interesariuszy, że podejmują one działania na rzecz zrównoważonego rozwoju.
Jakie warunki musiały spełnić miasto i spółka, by wyemitować zielone obligacje?
Jednym z warunków było utrzymywanie wszystkich wskaźników finansowych na zakładanych poziomach, a także opracowanie stosownego raportu. To zdecydowało o nadaniu obligacjom statusu zielonych. Ponadto spółka przygotowując kompleksową strategię rozwiązań w zakresie infrastruktury deszczowej, retencji, tzw. błękitno-zielonej infrastruktury, umocniła jeszcze swoją pozycję i wiarygodność jako inwestora przygotowującego się do kolejnych przedsięwzięć proekologicznych. Zielone obligacje są instrumentem bardzo zbliżonym do typowych obligacji komunalnych, jednakże przychody z nich są przeznaczane na cele środowiskowe – tzn. minimalizację negatywnego wpływu na otoczenie i środowisko naturalne. Ich emisja wiąże się również z dodatkowymi wymogami dokumentacyjnymi i raportowymi. Spółka taki raport opracowała.
Czy znaczenie miała epidemia – samorządy mówią, że ich możliwości inwestycyjne się skurczyły?
W tym konkretnym przypadku epidemia nie miała wpływu na decyzję banku. Obligacje zostały wyemitowane wcześniej, a w uznaniu realizacji przez nas celów środowiskowych nadano im status zielonych. Z pewnością jednak możliwości inwestycyjne samorządów skurczyły się. Ze względu na pandemię nasze budżety są w gorszej sytuacji, co skutkować może znaczącym osłabieniem tempa rozwoju lokalnego – wyrażającego się zmniejszeniem liczby realizowanych inwestycji. Samorządy osiągają niższe wpływy z PIT, CIT, podatków i opłat lokalnych. Oczywiście nadal najbardziej pożądanym źródłem finansowania miejskich inwestycji są bezzwrotne fundusze unijne, ale nie zabezpieczą one w całości wszystkich, przyszłych wydatków inwestycyjnych. W takich warunkach warto szukać alternatywnych sposobów finansowania, chociażby poprzez emisję zielonych obligacji.
Na co zostaną przeznaczone środki? Czy będą to instalacje służące gromadzeniu wody, przeciwdziałaniu suszy lub nawalnym deszczom, np. kanalizacja deszczowa?
Środki pozyskane z obligacji przeznaczono na infrastrukturę i najpilniejsze inwestycje, ale to nie wszystko. Nasze działania wybiegają już daleko w przyszłość. Posiadanie przez spółkę stosownej strategii z pewnością przyczyniło się również do zmiany statusu obligacji na zielone. W kolejnych latach przewidujemy modernizację infrastruktury deszczowej w sposób usystematyzowany i kierunkowy. Bazując na profesjonalnych rozwiązaniach umożliwiających kompleksowe zarządzanie systemami odwodnieniowymi w oparciu o platformę cyfrową, tj. Polski Atlas Natężeń Deszczów, jesteśmy w stanie wskazać te miejsca, które są najbardziej zagrożone podtopieniami, w których należy dokonać modernizacji sieci niezwłocznie i wyposażyć w zbiorniki retencyjne.