Tak orzekł wczoraj Trybunał Konstytucyjny. Pytanie prawne przedstawił mu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, do którego trafiła sprawa nieruchomości wywłaszczonej decyzją z 1975 r. na rzecz Skarbu Państwa pod budowę osiedla mieszkaniowego. Cel ten został zrealizowany dopiero po 21 latach.
Walka o ziemię
WSA miał wątpliwości co do stosowania w takiej sytuacji przepisów znowelizowanej w 2004 r. ustawy o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 102, poz. 651 z późn. zm., dalej u.g.n.). Zgodnie z nią poprzedni właściciel lub jego spadkobierca mogą żądać zwrotu zabranej nieruchomości, jeżeli stała się ona zbędna na cel określony w decyzji o wywłaszczeniu. W myśl znowelizowanego art. 137 ust. 1 pkt 2 nieruchomość uznaje się za zbędną, jeżeli pomimo upływu 10 lat od dnia, w którym decyzja o wywłaszczeniu stała się ostateczna, cel nie został zrealizowany.
Zaskarżone zostały właśnie przepisy zmieniające art. 137 ust. 1 pkt 2 u.g.n. (art. 1 pkt 89 lit. a ustawy z 28 listopada 2003 r. o zmianie u.g.n. oraz o zmianie niektórych innych ustaw w związku z art. 19 tej ustawy).
– Po zmianie przepisów w 2004 r. powstał problem, ponieważ trzeba było oceniać, czy inwestycję zrealizowano zgodnie z celem, na który wywłaszczono, w ciągu 10 lat od dnia tej decyzji. Wcześniej oceniano, czy inwestycję zrealizowano w dniu złożenia wniosku o zwrot. Czyli przed 2004 r. mogło minąć więcej niż 10 lat, a i tak odmawiano zwrotu nieruchomości, uznając, że nie jest zbędna na cel wywłaszczenia – tłumaczy adwokat Rafał Dębowski.
Ochrona samorządu
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 137 ust. 1 pkt 2 u.g.n. w zakresie, w jakim za nieruchomość zbędną uznaje wywłaszczoną przed 27 maja 1990 r., na której w dniu złożenia wniosku o zwrot, nie później niż przed 22 września 2004 r., zrealizowano cel określony w decyzji o wywłaszczeniu, jest niezgodny z ustawą zasadniczą.
Wyjaśnił, że nie podlegają zwrotowi na rzecz byłych właścicieli i ich spadkobierców te nieruchomości skomunalizowane, na których jednostki samorządu zrealizowały przed 2004 r. i przed dniem złożenia wniosku o ich zwrot cel określony w decyzji, bez możliwości badania, czy realizacja ta nastąpiła po upływie 10 lat od chwili wywłaszczenia.
– Jeśli zaś w dniu złożenia wniosku o zwrot, a przed 2004 r. cel wywłaszczenia jeszcze nie został zrealizowany, byli właściciele tych nieruchomości oraz ich spadkobiercy zachowują ustawowe uprawnienie do żądania zwrotu ziemi – wskazał sędzia sprawozdawca Mirosław Granat.
W konsekwencji oceny dotychczasowego wykorzystania nieruchomości wywłaszczonych przed 27 maja 1990 r. i zrealizowania celu wywłaszczenia przed 22 września 2004 r. należy nadal dokonywać na dzień złożenia wniosku o zwrot nieruchomości.
– Wyrok jest korzystny przede wszystkim dla jednostek samorządu terytorialnego – wskazuje radca prawny Michał Paprocki z Kancelarii Chmaj i Wspólnicy.
Wyjaśnia, że na gruncie poprzednio obowiązującej regulacji samorządy przyjęły określone plany działania. Wprowadzenie 10-letniego terminu – od dnia, w którym decyzja o wywłaszczeniu stała się ostateczna – na realizację celu wywłaszczenia stanowiło niekonstytucyjne pogorszenie sytuacji tych jednostek, które na gruncie starych przepisów mogły przyjąć inny harmonogram realizacji inwestycji.
– To słuszny wyrok, bo krzywdą nie naprawia się innych krzywd. A tak wyglądała sytuacja, gdy np. cel zrealizowano co prawda po upływie 10 lat, ale jednak zrealizowano. Zmiana przepisów działała wówczas na niekorzyść podmiotu, który realizując inwestycję po upływie 10 lat, nie wiedział, że regulacje zmienią się po 2004 r. i trzeba będzie zwracać nieruchomość – podkreśla mecenas Dębowski.