Wsparcie finansowe dla samorządów zaangażowanych w wymianę kopciuchów pojawi się, ale w ograniczonym zakresie. Refundacja kosztów obejmie bowiem jedynie wnioski z podwyższonej puli dofinansowania – wyjaśnia NFOŚiGW.
Wsparcie finansowe dla samorządów zaangażowanych w wymianę kopciuchów pojawi się, ale w ograniczonym zakresie. Refundacja kosztów obejmie bowiem jedynie wnioski z podwyższonej puli dofinansowania – wyjaśnia NFOŚiGW.
/>
Od lipca ubiegłego roku gminy pomagają mieszkańcom, którzy chcą wymienić w swoich domach jednorodzinnych przestarzałe źródła ciepła lub przeprowadzić termomodernizację budynku. Porozumienie z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska w tej sprawie podpisało jednak jedynie 694 gmin spośród blisko 2,5 tys.
– Brak dotacji jest olbrzymią barierą organizacyjną. Większość samorządów nie ma możliwości etatowych, by angażować się w program „Czyste powietrze” – mówi Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego (PAS).
Samorządy, które oddelegowały pracowników na szkolenia do WFOŚiGW, nie mogą obecnie liczyć na pieniądze, mimo że w ramach umowy do zadań po stronie gmin należy weryfikacja wniosków, pomoc w ich wypełnieniu, a także ocena, czy budynek spełnia warunki, by otrzymać dofinansowanie. Urzędy muszą także zapewnić stanowisko komputerowe – wszystko to robią w ramach własnych zasobów.
Sytuacja ma się poprawić dzięki uchwalonej w ubiegłym tygodniu przez Sejm nowelizacji ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz niektórych innych ustaw (w tym prawa ochrony środowiska, t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1219 ze zm.). Autorzy w uzasadnieniu do projektu założyli, że ze środków NFOŚiGW do budżetów gmin zaangażowanych w program „Czyste powietrze” popłynie rocznie 10 mln zł. Przyjęli bowiem, że przez ręce urzędników przejdzie rocznie 100 tys. wniosków.
– 100 zł od wniosku będzie ogromną pomocą zwłaszcza dla małej gminy – uważa rzecznik PAS.
Leszek Świętalski, sekretarz generalny Stowarzyszenia Gmin Wiejskich RP, zaznacza, że gminy, którym zależało na wymianie trujących kotłów, zgadzały się na współpracę nawet bez dodatkowych pieniędzy. – Wsparcie finansowe będzie dodatkową zachętą – dodaje.
Podkreśla jednak, że będzie tylko częściowa rekompensata, m.in. za zużyte materiały biurowe i czas pracy urzędników gminnych.
Obecnie przepisy prawa ochrony środowiska stanowią, że środki NFOŚiGW mogą być przeznaczane na udzielanie pożyczek lub dotacji w ramach programów realizowanych przez fundusz. Znowelizowana ustawa o wspieraniu termomodernizacji i remontów doprecyzowuje, że NFOŚiGW może udostępniać fundusze „kaskadowo”, czyli na przykład jednostkom samorządu terytorialnego za pośrednictwem WFOŚiGW.
Ponadto wskazano, że pieniądze mogą być wydatkowane na pokrycie kosztów obsługi zadań realizowanych przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska oraz przez JST „współpracujące przy realizacji programów i przedsięwzięć lub przy tworzeniu warunków do tego wdrażania”. Chodzi m.in. o finansowanie działań informacyjnych, pomoc potencjalnym wnioskodawcom i wydawanie dokumentów.
Nie będzie jednak tak różowo, jak można by się spodziewać po lekturze uzasadnienia projektu. W udzielonej nam odpowiedzi NFOŚiGW wyjaśnia bowiem, że refundacja kosztów ponoszonych przez gminy będzie obejmowała obsługę osób uprawnionych do podwyższonego poziomu dofinansowania (w procesie składania wniosków i uzyskiwania dofinansowania). Czyli jedynie w ramach drugiej części zreformowanego w ostatnim czasie programu, do której nabór jeszcze nie ruszył. Wyższe dopłaty do wymiany kopciuchów należą się osobom, których przeciętny miesięczny dochód na jednego członka gospodarstwa domowego nie przekracza 1,4 tys. zł lub – w przypadku gospodarstwa jednoosobowego – 1,959 tys. zł. Zaświadczenia potwierdzające miesięczny dochód na osobę mają wystawiać wójt, burmistrz i prezydent miasta. Samorządowcy podkreślali, że to kolejne zadanie nakładane na nich bez dofinansowania.
Zapowiedziana przez NFOŚiGW praktyka oznacza, że gminie bardziej będzie się opłacało inwestować w pomoc uboższym mieszkańcom.
Fundusz zaznacza, że warunkiem udzielenia refundacji jest podpisanie porozumienia o współpracy z WFOŚiGW.
Program „Czyste powietrze” nie nabrał wciąż zakładanego tempa wymiany źródeł ciepła. Piotr Siergiej przypomina, że dwa lata temu szacowano, że rocznie realizowanych będzie 300 tys. wniosków. Z danych NFOŚiGW przekazanych DGP (patrz: infografika) wynika natomiast, że w ciągu dwóch lat złożono ich jedynie ok. 160 tys.
– To daje 80 tys. wniosków rocznie, czyli 27 proc. założonego planu – wylicza rzecznik PAS. I podkreśla, że zakładając, iż gminy będą w stanie w ciągu roku przetworzyć 100 tys. wniosków, być może uda się założone wartości osiągnąć, pamiętając jednak przy tym, że do nadrobienia są zaległości.
Wnioski w ramach programu „Czyste powietrze” można także składać przez internet (wymagany jest profil zaufany) oraz w oddziałach WFOŚiGW.
Znowelizowane przepisy zakładają także, że w program „Czyste powietrze” zaangażują się banki komercyjne. Przy BGK powstanie Ekologiczny Fundusz Poręczeń i Gwarancji zasilany pieniędzmi z NFOŚiGW. Ma być mechanizmem gwarancyjnym dla kredytów i pożyczek udzielanych na preferencyjnych warunkach przez banki komercyjne beneficjentom programu.
Zmiany przyjęte przez Sejm zakładają ponadto reformę programu „Stop smog” oraz utworzenie Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB).
Etap legislacyjny
Ustawa przyjęta przez Sejm
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama