Prawnicy spierają się, czy radni mogą obradować online. Część z nich uważa, że samorządowcy przyjmują karkołomne rozwiązania. Problem z dostępem do urzędów mają wykluczeni cyfrowo mieszkańcy.
Prawnicy spierają się, czy radni mogą obradować online. Część z nich uważa, że samorządowcy przyjmują karkołomne rozwiązania. Problem z dostępem do urzędów mają wykluczeni cyfrowo mieszkańcy.
/>
Kolejne urzędy zamykają swoje drzwi i informują, że obsługują mieszkańców tylko elektronicznie. Tak jest w Grójcu, gdzie starosta poinformował, że ze względu na stwierdzone przypadki zachorowań na koronawirusa na terenie powiatu urząd nie obsługuje bezpośrednio interesantów. W Radomiu bezrobotnych nie przyjmuje Powiatowy Urząd Pracy. Lokalne media podają, że poprosili o to pracownicy urzędu. W związku z zastojem gospodarczym spowodowanym epidemią wiele osób traci pracę, kolejni wracają zza granicy, z krajów, w których sytuacja jest dużo groźniejsza niż w Polsce. Urzędnicy boją się o swoje zdrowie i życie.
Formularze można co prawda wrzucić do skrzynki, ale pobrać je należy ze strony internetowej. Osoba bezrobotna może zarejestrować się w urzędzie pracy także elektronicznie za pośrednictwem platformy ePUAP i profilu zaufanego. Ten z kolei można założyć przy użyciu konta w bankowości elektronicznej. Mieszkańcy, którzy do tej pory nie korzystali z tych funkcji lub nie mają możliwości technicznych: drukarki czy komputera podłączonego do internetu, z dostępu do administracji publicznej podczas epidemii będą wykluczeni.
Dr Grzegorz Makowski, socjolog z forum Idei Fundacji Batorego zaznacza, że choć cyfryzacja w ostatnich latach przyśpieszyła, to obejmuje tylko część usług. – Mamy na przykład e-receptę, mamy niemal całkowicie cyfrowy PIT, z pomocą banków prywatnych udało się uruchomić elektroniczne składnie wniosków o 500 plus i dostęp do systemu e-PUAP. Ale to jest taki postęp wyspowy. Dookoła wciąż mamy papierowe, analogowe morze – mówi socjolog.
Do tego dochodzą dysproporcje między poszczególnymi samorządami. – W jednej gminie można zrobić za pomocą ePUAP-u niemal wszystko, na przykład złożyć deklarację śmieciową, w innej już nie, bo ta druga nie jest już tak zaawansowana – mówi dr Makowski. Kolejna sprawa to według eksperta brak dostosowania prawa do możliwości, jakie daje technologia.
Prawnicy spierają się, czy obrady rady gminy mogą odbywać się online. Część środowiska ostrzega, że uchwały podejmowane przez radnych zdalnie zostaną zakwestionowane i unieważnione. Chaos się pogłębia, a samorządowcy podejmują się karkołomnych rozwiązań.
Wojewoda opolski uznał, że nie ma podstaw prawnych, by radni podejmowali uchwały zdalnie. W związku z tym przewodniczący rady w Kędzierzynie-Koźlu poinformował, że radni zbiorą się fizycznie, w jednym miejscu. Jednocześnie umożliwił radnym udział w sesji z użyciem elektronicznego sprzętu. Z zastrzeżeniem, że w takim wypadku ich udział w sesji może zostać zakwestionowany przez organy nadzoru.
Według opinii Kancelarii prawnej Domański Zakrzewski Palinka na podstawie ustawy antywirusowej (Dz.U. poz. 373) wojewoda mógłby zlecić radzie gminy, powiatu i sejmiku województwa odbycie sesji zdalnie.
Jednak i tu zdania są podzielone. Wojewoda lubuski w odpowiedzi udzielonej zrzeszeniu gmin działających w jego obszarze wyjaśnił, że nie jest w stanie rozstrzygnąć, czy posiedzenie zdalne, na przykład w formie telekonferencji, jest dopuszczalne. Podkreśla jednocześnie, że choć co prawda prawo nie zakazuje takiej formy prowadzenia obrad, to jednak na podstawie przepisów wprowadzających jawność działalności organów i prawo wstępu obywateli można stwierdzić, że prowadzenie sesji za pośrednictwem komunikacji na odległość nie jest możliwe.
Z kolei w jednej z mazowieckich miejscowości z końcem marca kończy się umowa na odbiór i zagospodarowanie odpadów. Za tydzień gmina może zostać zasypana śmieciami, tymczasem radni odmówili udziału w sesji mimo zapewnień, że sala została poddana dezynfekcji. W tej gminie oparto się na interpretacji, że radni muszą zebrać się fizycznie w jednym miejscu. Nawet jeśli MSWiA wprowadzi regulacje, które umożliwią obrady organom samorządu online – a zapowiedział je wiceminister Paweł Szefernaker – to będzie to rozwiązanie, które sprawdzi się w większych ośrodkach lub tych samorządach, które od lat prowadziły edukację cyfrową. Wspomniany urząd na Mazowszu ma na wyposażeniu jedynie dwa laptopy i nie mógłby zapewnić sprzętu radnym. Pytanie także, czy wszyscy potrafią obsługiwać narzędzia internetowe na tyle dobrze, by mieć zagwarantowany udział w sesji i możliwość głosowania?
Śmieci to jedno. W związku z epidemią wiele decyzji, zwłaszcza związanych z przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się koronawirusa, będzie leżało po stronie JST. Jak zauważają analitycy kancelarii prawnej Domański Zakrzewski Palinka, rady będą zapewne nowelizowały budżety, weryfikowały wysokości podatków i opłat lokalnych. Niektóre miasta już teraz decydują się na obniżenie czynszów przedsiębiorcom lub chociażby zawieszenie części opłat, np. za śmieci. – Spodziewane obniżenie dochodów budżetowych samorządów wraz ze zwiększeniem strony wydatkowej , np. na sprawy z zakresu ochrony zdrowia, pomocy innym jednostkom, spowoduje prawdopodobnie konieczność podejmowania stosownych decyzji w tym zakresie – zauważają prawnicy.
Rada Zakroczymia zdecydowała się ostatnio na zwołanie sesji. Podczas posiedzenia wprowadzono szczególne środki bezpieczeństwa, miedzy innymi dotyczące odległości między radnymi. Samorządowcy zdecydowali o zabezpieczeniu w budżecie 10 tys. zł na potrzeby szpitala w Nowym Dworze Mazowieckim.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama