3052 kandydatów do rad gmin nie potrzebuje głosów wyborców, by zdobyć mandat w wyborach samorządowych. W okręgach wyborczych, w których startują, są jedynymi zgłoszonymi kandydatami, a w takim wypadku głosowania się nie przeprowadza.

Wybory do rad gmin w gminach do 20 tys. mieszkańców odbywają się w jednomandatowych okręgach wyborczych. Gminy zostały podzielone na tyle okręgów, ile osób liczy rada; w każdym okręgu mandat zdobywa tylko jeden kandydat z największą liczbą głosów.

Jak przekazał PAP rzecznik Krajowego Biura Wyborczego Wojciech Dąbrówka, głosowanie nie odbędzie się w 3052 okręgach jednomandatowych w 887 gminach liczących do 20 tys. mieszkańców, czyli tylu radnych uzyska mandaty bez głosowania. Jak dodał, 14 rad zostanie w całości wybranych bez głosowania.

Dąbrówka poinformował też, że w 2 okręgach jednomandatowych wybory się nie odbędą - jest to związane z rezygnacją kandydatów. Pozostaną wakaty, a w przyszłym roku zostaną przeprowadzone wybory uzupełniające.

W całej Polsce, w gminach do 20 tys. mieszańców wybierzemy 32 175 radnych; łącznie o to stanowisko powalczy 86 506 zarejestrowanych kandydatów.

W 328 gminach zarejestrowano tylko jednego kandydata na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta - wynika z danych PKW. Tutaj sytuacja jest inna, niż w przypadku wyborów do rad gmin. Wybory się odbywają nawet, jeśli startuje tylko jeden kandydat. Wówczas wyborcy, podobnie jak podczas referendum, opowiadają się za lub przeciwko kandydatowi.

W niedzielnych wyborach samorządowych wybierzemy blisko 47 tys. radnych gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich, a także prawie 2,5 tys. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Druga tura wyborów wójta, burmistrza i prezydenta miasta odbędzie się 4 listopada.