Sądy administracyjne nie są zgodne, czy w sytuacji, gdy rodzic cudzoziemiec, który nie ma wymaganego przepisami statusu pobytowego w Polsce, ale za to jego dziecko ma polskie obywatelstwo, ma prawo do świadczeń rodzinnych. Na brak jednolitej linii orzeczniczej w tej kwestii zwraca uwagę Monika Horna-Cieślak, rzeczniczka praw dziecka (RPD), która skierowała do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) wniosek o wydanie uchwały w siedmioosobowym składzie, przesądzającej, która wykładnia przepisów jest właściwa.
Ważne jest dobro dziecka, a nie status pobytowy rodzica
Podnoszony przez RPD problem dotyczy stosowania art. 1 ust. 2 pkt 2 ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2025 r. poz. 1208). Zgodnie z tym przepisem obcokrajowcy mogą otrzymywać wsparcie finansowe na dzieci m.in., gdy są obywatelami jednego z państw UE lub przebywają w Polsce na podstawie określonych w nim zezwoleń pobytowych, wiz czy w ramach ochrony międzynarodowej. Wątpliwości pojawiają się w przypadku rodzin mieszanych, gdy jeden z rodziców jest cudzoziemcem i nie spełnia przesłanek określonych w art. 1 ust. 2 pkt 2, natomiast dziecko ma polskie obywatelstwo.
Okazuje się, że składy orzekające w sądach zajmują dwa przeciwstawne stanowiska w tym zakresie. Pierwsze z nich opiera się na literalnej wykładni wspomnianego przepisu ustawy – skoro ustawodawca nie przewidział w jego treści obywatelstwa dziecka jako jednego z warunków otrzymania świadczenia, to nie ma podstaw do jego rozszerzającej interpretacji. Taki pogląd przedstawia chociażby Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie w kilku swoich wyrokach (np. sygn. akt I SA/Wa 334/21 oraz I SA/Wa 706/22). W jego ocenie, aby obcokrajowiec zamieszkujący w Polsce mógł się ubiegać o świadczenie, musi spełniać wymogi wymienione w art. 1 ust. 2 pkt 2 ustawy. To oznacza, że konieczne jest posiadanie odpowiednich dokumentów, które zostały szczegółowo wyliczone w tym przepisie. Ich katalog ma charakter enumeratywny, a więc organy administracji publicznej ani sądy nie mają kompetencji, aby stosować wykładnie rozszerzającą.
Z kolei druga linia orzekania sądów zakłada, że art. 1 ust. 2 pkt 2 ustawy nie może być interpretowany w oderwaniu od tego, że świadczenia rodzinne służą dobru dziecka będącego obywatelem RP, a oparcie odmowy jego przyznania wyłącznie na kryterium obywatelstwa lub statusu pobytowego rodzica naruszałoby konstytucyjne zasady: równości i ochrony praw dziecka. Taki pogląd wyraził np. WSA we Wrocławiu (IV SA/Wr 464/08), który podkreślił, że celem zasiłku rodzinnego jest częściowe pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem dziecka. Tym samym wykładnia przepisów powinna uwzględniać przede wszystkim dobro dziecka, jako bezpośredniego beneficjenta świadczenia, niezależnie od obywatelstwa rodziców. Podobnie uznał WSA w Opolu (II SA/Op 211/15), który stwierdził, że interpretacja przepisów ustawy pomijająca fakt polskiego obywatelstwa dzieci, których matka jest cudzoziemką, stawia je w gorszej sytuacji niż rówieśników, będących jak one polskimi obywatelami.
Potrzebna uchwała NSA
Te sprzeczne wyroki sądów skłoniły RPD do zwrócenia się do NSA, aby odpowiedział na pytanie, czy status pobytowy osoby wnioskującej o przyznanie świadczenia rodzinnego na rzecz dziecka z polskim obywatelstwem, który nie jest zgodny z art. 1 ust. 2 pkt 2 ustawy, powinien przesądzać o wydaniu decyzji odmownej. Jednocześnie Monika Horna-Cieślak opowiada się za stanowiskiem sądów, które orzekają zgodnie z konstytucyjnym i ustawowym celem świadczeń na dzieci.
W jej opinii wyłączenie całej rodziny z systemu zasiłkowego tylko z uwagi na to, że osobą ubiegającą się o świadczenie jest cudzoziemiec, nie może być przyczyną odebrania praw małoletnim polskim obywatelom. Rzeczniczka dodaje, że mechanizm świadczeń rodzinnych nie powinien w praktyce skutkować różnicowaniem uprawnień dzieci mających polskie obywatelstwo w zależności od obywatelstwa ich opiekunów. Dlatego niedopuszczalne jest przyjmowanie interpretacji przepisów, która uzależnia dostęp do wsparcia dziecka – obywatela RP, który mieszka na jej terenie, od sytuacji administracyjnego jego rodziców, bo prowadzi to do ograniczenia jego praw konstytucyjnych.
– Zasiłek rodzinny, choć przeznaczony na utrzymanie dziecka, jest świadczeniem rodzica. Dlatego postępując zgodnie z przepisami, gdy cudzoziemiec nie ma statusu pobytowego spośród tych zawartych w art. 1 ust. 2 pkt 2 ustawy, odmawiamy jego przyznania – mówi Bogumiła Jastrzębska, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Katowicach.
Dodaje, że inaczej wygląda to w przypadku innego świadczenia rodzinnego – zasiłku pielęgnacyjnego, który przysługuje wprost niepełnosprawnemu dziecku. Wnioskujący o jego przyznanie rodzic jest reprezentantem swojego dziecka i wtedy jest on przyznawany nawet, jeśli cudzoziemiec nie spełnia przesłanek art. 1 ust. 2 pkt 2.
– Wyjściem z tej sytuacji jest złożenie wniosku o świadczenia przez drugiego rodzica, który ma polskie obywatelstwo i wtedy proponujemy wybór takiego rozwiązania. Jednak nie zawsze jest to możliwe, bo np. ojciec zmarł lub doszło do rozstania i matka cudzoziemka samotnie wychowuje dziecko – wyjaśnia Magdalena Rynkiewicz-Stępień, zastępca dyrektora Miejskiego Centrum Świadczeń w Opolu.
Dodaje też, że z tej opcji nie można skorzystać również w odniesieniu do świadczenia rodzicielskiego (kosiniakowe), które co do zasady przysługuje matce, a ojcu tylko w określonych przepisami okolicznościach. ©℗
Uprawnienia rodziców cudzoziemców
Obcokrajowcy mogą otrzymywać świadczenia rodzinne, jeśli mają status pobytowy, który jest wskazany w przepisach. Takie prawo przysługuje m.in. osobom, które są obywatelami państw objętych przepisami o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. Zalicza się do nich kraje członkowskie UE oraz Islandię, Norwegię, Lichtenstein, Szwajcarię i Wielką Brytanię. O świadczenia mogą wnioskować też osoby, które są obywatelami państw, z którymi Polska ma zawartą umowę dwustronną o zabezpieczeniu społecznym, przebywają w Polsce na podstawie zezwolenia na pobyt stały lub uzyskały status uchodźcy bądź ochronę uzupełniającą. Ponadto przepisy dopuszczają możliwość przyznania pieniędzy na dzieci cudzoziemcom mającym kartę pobytu z adnotacją – dostęp do rynku pracy, korzystającym z mobilności krótkoterminowej naukowca lub mającym wizę krajową w celu prowadzenia badań naukowych lub prac rozwojowych albo prawo do wykonywania pracy na podstawie wizy. ©℗