Wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska (WIOŚ) nie będą mogły skutecznie karać kierowców śmieciarek za brak karty przewozu odpadów. To jedno z zastrzeżeń, jakie eksperci mają do projektu nowelizacji ustawy o odpadach, nad którą pracuje resort środowiska.
Nowela nakłada na firmy wywożące śmieci obowiązek prowadzenia kart odbioru odpadów komunalnych (KPO). Znajdą się w nich informacje m.in. o godzinie rozpoczęcia transportu odpadów oraz dostarczenia go następnemu podmiotowi (np. na składowisko). Ma to uszczelnić system i zapobiec wywożeniu śmieci np. do lasu. Zdaniem WIOŚ w Katowicach ustawa nie określa jednoznacznie, jaki organ będzie upoważniony do przeprowadzania kontroli kierowcy pojazdu transportującego odpady. Jeżeli natomiast miałby to być WIOŚ, to nie ma on wystarczających kompetencji.
– Zgodnie z założeniami ustawy kierowca śmieciarki, który nie będzie miał karty przekazania odpadów, podlega karze grzywny. Tymczasem inspekcja nie ma uprawnień do zatrzymywania żadnych pojazdów, w tym transportujących odpady – wskazuje Tadeusz Sadowski, śląski wojewódzki inspektor ochrony środowiska w Katowicach, w opinii do projektu. Posiadają je Inspekcja Transportu Drogowego, Policja, Straż Graniczna. Zatem to te służby powinny być uprawnione do nakładania mandatów za brak KPO. Tadeusz Sadowski zwraca też uwagę na znaczne obłożenie już obecnie inspektoratów pracą.
Firmom również nie podoba się propozycja, aby codziennie musiały wypełniać karty przekazania odpadów. Obecnie przepisy pozwalają na sporządzenie zbiorczej informacji z całego miesiąca. Jedna z nich wylicza, że dziennie wykonuje ok. 250–300 kursów. Oznacza to, że po wejściu w życie nowych przepisów będzie zmuszona przygotowywać 5–6 tys. dokumentów miesięcznie, a w skali roku 60–70 tys. Biorąc pod uwagę obowiązek ich przechowywania przez pięć lat, przedsiębiorstwo będzie musiało gromadzić ok. 400 tys. kart.
– Tak duża liczba KPO spowoduje problemy z miejscem magazynowym oraz zwiększy zakres pracy pracownika zajmującego się ewidencją odpadów. Dodatkowo wydłuży czas obsługi każdego wjeżdżającego na wagę samochodu o ok. 3 min. Co spowoduje zwiększenie kolejek śmieciarek oczekujących na wjazd czy wyjazd – dodaje Urząd Miasta w Gdańsku.

Krytycznie o projekcie zaproponowanym przez resort środowiska wypowiada się też Polska Izba Ekologii. – Walka z szarą strefą jest potrzebna, ale nie można całego jej ciężaru przenosić na przedsiębiorstwa w postaci kolejnych obowiązków i dodatkowych dokumentów – uważa Grzegorz Pasieka z PIE.