Ministerstwo Sprawiedliwości analizuje kwestię udzielania kredytów dla rolników, która skomplikowała się po wczorajszym wejściu w życie nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego (Dz.U. z 2021 r. poz. 2289). Nieoficjalnie dowiadujemy się, że resort jest skłonny poprawić przepisy, o ile instytucje finansowe faktycznie będą odmawiać rolnikom finansowania.

Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich, mówi nam, że w najbliższych dniach planowane są spotkania z parlamentarzystami i resortem rolnictwa w celu zwrócenia uwagi na konieczność pilnej nowelizacji nowo wprowadzonych zmian k.p.c. W międzyczasie wpływające do banków wnioski kredytowe od rolników są „wstępnie analizowane” – banki na razie nie chcą ich odrzucać, bo wciąż liczą na zmianę prawa.
Chodzi o regulacje dotyczące wyłączeń spod egzekucji składników majątku rolników. Z przepisów znikła możliwość niestosowania wyłączeń w przypadku, gdy egzekucja jest prowadzona w stosunku do całości gospodarstwa. A to stwarza ryzyko, że banki z uwagi na rozszerzenie ochrony rolników przed egzekucją mogą przestać udzielać kredytów z powodu braku możliwości ustanowienia realnego zabezpieczenia.
Prezes Pietraszkiewicz alarmuje, że sprawa jest bardzo poważna. Choć nowe przepisy procedury cywilnej dotyczą tylko przyszłych postępowań egzekucyjnych, to – jak zwraca uwagę ZBP – w praktyce mają zastosowanie nie tylko do nowych wniosków kredytowych, ale także do już zaciągniętych zobowiązań. A to dlatego, że audytorzy banków mogą nakazać instytucjom finansowym znalezienie dodatkowych rodzajów zabezpieczeń dla kredytów udzielonych rolnikom. Alternatywą może być również utworzenie rezerw kredytowych, co – jak podkreśla Krzysztof Pietraszkiewicz – naraziłoby banki na istotne straty finansowe i spowodowałaby zmianę polityki kredytowej banków wobec tego segmentu gospodarki. Brak odpowiedniego zabezpieczenia kredytów mógłby zaś skutkować nawet postępowaniem prokuratorskim względem zarządów banków.
Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, twierdzi, że na razie nie ma sygnałów o tym, aby banki odmawiały rolnikom sprzedawania kredytów. Wskazuje za to, że na gruncie poprzednio obowiązujących przepisów rolnicy mieli problem z uzyskaniem kredytu, którego zabezpieczeniem była tylko część nieruchomości wchodzących w skład gospodarstwa, ale nie było problemów, by zabezpieczeniem kredytu była całość. Powodowało to sytuacje, w których z powodu problemów ze spłatą np. 100 tys. zł pod młotek trafiało całe gospodarstwo, warte np. 5 mln zł.
– Obecne rozwiązanie bardziej więc chroni rolników, którzy mogą popaść w kłopoty finansowe z powodów od nich niezależnych, takich jak np. pogoda, ptasia grypa czy ASF. Jeśli już, to warto przy okazji pomyśleć o obowiązkowych ubezpieczeniach kredytów od wspomnianych zagrożeń – mówi Wiktor Szmulewicz, który przypomina, że w ustawie przewidziano mechanizm chroniący banki.
Chodzi o sytuacje, w których komornik zwraca się do Izby Rolniczej z wnioskiem o określenie, jakie elementy majątku gospodarstwa (wykraczające poza ustawowe minimum niepodlegające egzekucji) można zająć, by gospodarstwo to nadal funkcjonowało. Jeśli komornik lub wierzyciel, np. bank, nie zgadza się z opinią izby, ma prawo powołać biegłego. – I to opinia biegłego będzie wiążąca – uspokaja Wiktor Szmulewicz.
Poza tym, jak zapewnia, rolnicy są bardzo solidnymi kredytobiorcami.
– Tylko niecały 1 proc. rolników ma kłopoty z regulowaniem bankowych zobowiązań, podczas gdy 99 proc. je sumiennie spłaca. Problemem, zwłaszcza dla banków spółdzielczych, których 30 proc. portfela stanowią kredyty dla rolników, byłoby, gdyby Komisja Nadzoru Finansowego nakazała tworzenie rezerw na kredyty udzielane rolnikom. Ale ja nie widzę potrzeby tworzenia rezerw od kredytów, które co do zasady są spłacane, a tylko do tych, które nie są właściwie obsługiwane – dodaje prezes KRIR.
Krzysztof Pietraszkiewicz ripostuje, że obowiązujące przepisy uderzają we wszystkich rolników, także tych sumiennie spłacających swoje zobowiązania. Bo oni również najczęściej korzystają z możliwości ustanowienia hipoteki na nieruchomościach rolnych. Prezes ZBP apeluje o niezwłoczną nowelizację przepisów kodeksu postępowania cywilnego oraz pochylenie się nad lepszym wykorzystaniem ustawy o restrukturyzacji zadłużenia podmiotów prowadzących gospodarstwa rolne (Dz.U. z 2019 r. poz. 33), która przewiduje instrumenty prawne dla rolników potrzebujących restrukturyzacji swojej działalności.©℗
Tylko niecały 1 proc. rolników ma kłopoty z regulowaniem bankowych zobowiązań, podczas gdy 99 proc. je sumiennie spłaca