Pobieranie plików z filmami i muzyką z sieci nie stanowi przestępstwa, ale może naruszać interesy majątkowe producentów i twórców. Prawo pozwala im na kierowanie pozwów przeciwko internautom
Pobieranie plików z filmami i muzyką z sieci nie stanowi przestępstwa, ale może naruszać interesy majątkowe producentów i twórców. Prawo pozwala im na kierowanie pozwów przeciwko internautom
Mam kolekcję legalnie zakupionych utworów muzycznych. Czy mogę udostępnić je wąskiej grupie użytkowników portalu społecznościowego, którzy są również fanami tego zespołu?
Od kilku lat dzielę się swoimi zbiorami filmowymi z innymi użytkownikami popularnego portalu społecznościowego. Czy udostępnienie plików za pośrednictwem profesjonalnego portalu narazi mnie także na odpowiedzialność za przestępstwo?
Tak jak wielu internautów na swoim komputerze mam trochę pirackich filmów i muzyki. Czy policja może rutynowo przeszukiwać mieszkania w celu sprawdzenia komputerów?
Na dysku swojego komputera mam kilkaset utworów muzycznych, które ściągnęłam z internetu. Czy popełniam tym samym przestępstwo?
W związku z podejrzeniem, że jestem zamieszany w handel podrobionymi dżinsami, policja skonfiskowała mi komputer. Po sprawdzeniu go przez biegłego informatyka stwierdziła, że udostępniałem w internecie pirackie filmy, i postawiła mi w związku z tym zarzut. Czy miała do tego prawo?
Na komputerze mam zainstalowany program typu peer-to-peer służący do wymiany plików z innymi internautami. Każdy z użytkowników udostępnia co najmniej kilkadziesiąt filmów. Czy jest to zgodne z prawem?
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej:
W pełnej wersji artykułu znajdziesz odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama