Tak drastyczny krok – podkreśla portal – na celu wyhamowanie spadku sprzedaży utworów muzycznych na drugim największym na świecie rynku muzycznym. Przedstawiciele tej branży szacują, że na 10 ściągniętych plików tylko jeden został kupiony legalnie.
Przesyłanie pirackich plików muzycznych i wideo jest zakazane w Japonii już od kilku lat, ale ich ściąganie dla własnego użytku było tolerowane.
W znowelizowanej w 2009 roku ustawie o prawie autorskim, która weszła w życie od 1 stycznia 2010 roku, japońscy legislatorzy nie przewidywali wtedy żadnej kary za nielegalne kopiowanie.
Uchwalona obecnie drakońska ustawa weszła w życie w trybie natychmiastowym.