Na początku 2014 roku Donald Tusk zapowiedział, że jego rząd rozpoczyna walkę z erą tzw. umów śmieciowych, które - jak mówił premier - stanowią "pracę odartą z godności i poczucia bezpieczeństwa na przyszłość". Rządowe propozycje - miedzy innymi zmiany w oskładkowaniu umów-zleceń - wywołały na razie szereg kontrowersji wśród specjalistów, a prace nad reformą nadal trwają. Tymczasem liczba śmieciówek rośnie w Polsce w ogromnym tempie - jak wynika z ostatnich danych GUS, w 2012 roku pracowało na nich ponad milion osób w firmach zatrudniających ponad 9 osób (umowy o dzieło i zlecenia), co oznacza wzrost o 85 proc. od 2010 roku. Z rosnącą liczbą "śmieciówek" boryka się jednak nie tylko Polska - ta forma zatrudniania funkcjonuje w wielu krajach Unii Europejskiej.
KLIKNIJ NA ZDJĘCIE, ABY PRZEJŚĆ DO GALERII.
1
„Kontrakty zerowe” w Wielkiej Brytanii
Odpowiednikiem polskich umów śmieciowych są w Wielkiej Brytanii „kontrakty zerowe” („zero-hour contracts”). Według różnych danych na Wyspach taka forma zatrudnienia dotyczy od 5,5 mln do zaledwie 250 tys. osób.
Niektóre firmy zatrudniają przy tym w ten sposób większość pracowników - np. McDonald’s czy sieć sklepów Sports Direct, gdzie na śmieciówkach zatrudnionych jest 20 z 23 tys. pracowników. 100 tys. takich umów zostało zawartych w brytyjskiej służbie zdrowia. W oparciu o "kontrakty zerowe" pracowników zatrudniają również w Pałacu Buckingham czy Izbie Gmin.
Pracownicy zatrudnieni na podstawie „zerówek” nie mają niemal żadnych praw: muszą pozostawać w stałej gotowości, lecz pracodawca nie ma obowiązku zagwarantować im ani minimalnej, ani stałej liczby godzin pracy. Tego typu umowy nie zapewniają też płatnego urlopu czy okresu chorobowego.
Pracownicy zatrudnieni na podstawie „zerówek” nie mają niemal żadnych praw: muszą pozostawać w stałej gotowości, lecz pracodawca nie ma obowiązku zagwarantować im ani minimalnej, ani stałej liczby godzin pracy. Tego typu umowy nie zapewniają też płatnego urlopu czy okresu chorobowego.">
ShutterStock
2
„Nulurencontract" w Holandii
Rozwiązania podobne do brytyjskich posiada również Holandia – popularne są tam umowy czasowe „nulurencontract”, czyli kontrakty "na zero godzin", które nie gwarantują stałej liczby godzin pracy w tygodniu.
Zgodnie z przepisami, po trzecim takim kontrakcie pracodawca powinien podpisać z pracownikiem umowę na czas nieokreślony. Jednak firmy obchodzą ten przepis i wysyłają pracowników na trzy miesiące na bezrobocie, by po upływie tego okresu zatrudnić ich ponownie na umowę czasową.
W proceder ten wymierzone są nowe przepisy, które wejdą w życie w 2015 roku. Zgodnie z nimi, po trzech umowach terminowych czwarta będzie już musiała być zawarta na czas nieokreślony - jeżeli pracodawca się na to nie zdecyduje, będzie musiał rozstać się z pracownikiem na sześć miesięcy i dopiero po upływie tego okresu będzie mógł z nim podpisać kolejną terminową umowę. Kontrakty „na zero godzin” mają też zostać zakazane w służbie zdrowia.
Rozwiązania podobne do brytyjskich posiada również Holandia – popularne są tam umowy czasowe „nulurencontract”, czyli kontrakty "na zero godzin", które nie gwarantują stałej liczby godzin pracy w tygodniu.
Zgodnie z przepisami, po trzecim takim kontrakcie pracodawca powinien podpisać z pracownikiem umowę na czas nieokreślony. Jednak firmy obchodzą ten przepis i wysyłają pracowników na trzy miesiące na bezrobocie, by po upływie tego okresu zatrudnić ich ponownie na umowę czasową.
W proceder ten wymierzone są nowe przepisy, które wejdą w życie w 2015 roku. Zgodnie z nimi, po trzech umowach terminowych czwarta będzie już musiała być zawarta na czas nieokreślony - jeżeli pracodawca się na to nie zdecyduje, będzie musiał rozstać się z pracownikiem na sześć miesięcy i dopiero po upływie tego okresu będzie mógł z nim podpisać kolejną terminową umowę. Kontrakty „na zero godzin” mają też zostać zakazane w służbie zdrowia.">
ShutterStock
3
Umowy śmieciowe w Portugalii
Według danych Eurostatu, trzecim krajem w UE - po Polsce i Hiszpanii - z największym odsetkiem osób zatrudnionych na podstawie umów cywilno-prawnych i na czas określony jest Portugalia. Problem najczęściej dotyczy osób młodych - w dystrykcie lizbońskim ponad połowa pracowników poniżej 30 roku życia nie ma stałej umowy o pracę.
Portugalskie prawo reguluje, kiedy można zawrzeć umowę na czas określony. Może być ona podpisana w następujących przypadkach:
• czasowego zastępstwa za nieobecnego pracownika;
• czasowego zwiększenia zapotrzebowania na pracowników (np. tymczasowe projekty, nowe przedsięwzięcia, nowa tymczasowa działalność);
• pracy sezonowej,
• z pracownikami podejmującymi pierwszą pracę, z długotrwale bezrobotnymi lub w szczególnych sytuacjach uregulowanych specjalistycznymi przepisami z dziedziny zatrudnienia;
• zatrudnienia pracowników w budownictwie cywilnym, przy pracach publicznych, czynnościach montażowych i naprawczych.
Tego typu umowa – poza ściśle określonymi przypadkami - zawierana jest zwykle na 6 miesięcy. Maksymalny okres umowy na czas określony wynosi z kolei 6 lat – łącznie z przedłużeniami. Po tym czasie umowa staje się automatycznie umową na czas nieokreślony.
Pracownicy zatrudnieni w niepełnym wymiarze godzin mają zagwarantowane te same prawa i ochronę jak pracownicy zatrudnieni na cały etat. Ich wynagrodzenie nie może być niższe niż odpowiedni procent wynagrodzenia wypłacanego przy pełnym wymiarze czasu pracy.
Inne
4
Contartto a progetto we Włoszech
Tzw. contratto a progetto przypomina polską umowę zlecenie/o dzieło i jest bardzo powszechną formą umowy o pracę we Włoszech ze względu na niższe koszty zatrudnienia ponoszone przez pracodawcę, w porównaniu ze standardową umową o pracę.
W 2012 roku w życie weszła reforma (tzw. riforma Fornero), która zaostrzyła kryteria dotyczące umowy „o projekt”. Nowe przepisy odebrały pracodawcy możliwość wcześniejszego rozwiązania tego typu umowy bez powodu – przedtem wystarczyło wpisać do umowy, że obie strony mogą ją rozwiązać w każdym momencie, z odpowiednim wyprzedzeniem.
Nadal jednak można rozwiązać wcześniej umowę "o projekt". Może to zrobić pracodawca z powodu niezadowalających wyników osiąganych przez pracownika, przez co nie jest możliwe dokończenie projektu. Z kolei pracownik ma prawo rozwiązać wcześniej umowę ze względu na tzw. ważny powód (giusta causa) lub składając wypowiedzenie z odpowiednim wyprzedzeniem, jeśli zostało to przewidziane w podpisanej umowie.
Są jednak zawody, w których zawieranie umów „o projekt” jest zakazane. Chodzi między innymi o kierowców, barmanów, portierów czy fryzjerów.
Są jednak zawody, w których zawieranie umów „o projekt” jest zakazane. Chodzi między innymi o kierowców, barmanów, portierów czy fryzjerów.">
ShutterStock
5
Umowy śmieciowe w Szwecji
Także na północy kontynentu – w Szwecji – zwiększyła się w ostatnim czasie popularność umów na czas określony. Taką umowę można jednak zawrzeć tylko w określonych prawem przypadkach. Te przypadki to:
• umowa na czas próbny (Provanstälning) – maksymalnie na 6 miesięcy;
• umowa na czas określony (Visstidsanställning) – maksymalnie na 2 lata;
• umowa na czas wykonania danej pracy (Projektanställning);
• praca sezonowa (Säsongsarbete);
• praca w zastępstwie (Vikariat);
• praktyka lub/oraz praca w okresie wakacyjnym (Praktik och Feriearbete).
W Szwecji nie ma natomiast specyficznych zasad dotyczących zatrudnienia w niepełnym wymiarze godzin. Prawo nie przewiduje też maksymalnej liczby umów na czas określony, które zobowiązywałyby pracodawcę do zatrudnienia pracownika na stałe.
W Szwecji można również zawierać umowy w niepełnym wymiarze godzin, które podlegają takim samym warunkom prawnym, jak pozostałe umowy o pracę, a pracownicy zatrudnieni w niepełnym wymiarze godzin mają takie same prawa i obowiązki, jak pozostali pracownicy.
ShutterStock
6
Umowy śmieciowe we Francji
W europejskiej średniej mieści się Francja, gdzie na podstawie umów czasowych pracuje około 15 procent osób.
We Francji umowa o pracę zawarta na czas określony (CDD - Contrat a Durée Déterminée) jest dopuszczalna jedynie w przypadkach wyraźnie wskazanych, takich jak:
• praca sezonowa;
• czasowe zwiększenie skali działalności u pracodawcy;
• zastępstwo osoby przebywającej na urlopie macierzyńskim lub chorobowym;
• tymczasowy charakter działalności w niektórych branżach (m.in. przeprowadzki, działalność artystyczna, sport uprawiany zawodowo).
Celem pracodawcy, zawierającego taka umowę z pracownikiem nie może być więc zatrudnienie go na stałe i to na pracodawcy ciąży obowiązek wykazania, że powody, dla których została ona zawarta, są uzasadnione.
Podobnie jak w Szwecji, co do zasady, umowa na czas określony nie może zostać rozwiązana przed upływem terminu na jaki została zawarta, z wyjątkiem:
• ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków przez pracownika;
• zaistnienia nadzwyczajnych okoliczności niezależnych od woli stron;
• na podstawie porozumienia stron;
• z powodu niezdolności do wykonywania pracy.
ShutterStock
7
Umowy śmieciowe w Polsce
Za umowy śmieciowe w Polsce uważa się powszechnie każdy stosunek pracy inny niż umowa o pracę na czas nieokreślony, czyli głównie umowy cywilnoprawne, jak umowy zlecenie czy o dzieło oraz samozatrudnienie - jeśli są zawierane w przypadku prac o charakterze ciągłym i na rzecz jednego pracodawcy. Czasami za tego typu umowę uznawane są również umowy o prace na czas określony, jeśli są długookresowe (na przykład na 10 lat).
W Polsce nagminnie zatrudnia się pracowników na umowach śmieciowych. W 2013 roku tygodnik „Rzeczpospolita” oszacował, że faktycznie na podstawie wymuszonych umów cywilnoprawnych lub na zasadach samozatrudnienia może pracować w Polsce 3,7 proc. zatrudnionych, czyli ok. 600 tys. osób (nie wliczono jednak do umów śmieciowych etatów na czas określony).
ShutterStock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję