● Czy w okresie opieki nad dzieckiem można chodzić na siłownię?
● Kiedy można zwolnić policjanta ze służby, gdy orzeczono jego inwalidztwo?
● Czy można zmienić ostateczną decyzję o nabyciu uprawnienia do jubileuszówki?
● Jakie są skutki naruszenia terminu do wniesienia odwołania?
● W trakcie zwolnienia lekarskiego wydanego w związku z chorobą mojego dziecka poszłam na siłownię. Byłam tam tylko godzinę. O tym zdarzeniu został jednak poinformowany mój przełożony. Zostałam pociągnięta do odpowiedzialności dyscyplinarnej, a komendant powiatowy policji wymierzył mi karę nagany. Czy mógł tak zrobić?
Tak, wizyta na siłowni w czasie zwolnienia lekarskiego jest okolicznością, która uzasadniała wymierzenie funkcjonariuszce kary nagany. Każde bowiem zachowanie polegające na zaprzestaniu opieki nad chorym dzieckiem w sytuacji, gdy nie było to konieczne, np. zakupy w aptece, zakupy spożywcze, wizyta u lekarza, świadczy o wykorzystywaniu zwolnienia niezgodnie z jego przeznaczeniem. Pogląd ten potwierdza wyrok NSA z 22 września 2016 r. (sygn. akt I OSK 1383/16) wydany w analogicznym stanie faktycznym. W orzeczeniu tym NSA stwierdził, że wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego celem zawsze prowadzić będzie do naruszenia przez policjanta obowiązujących go zasad wynikających z roty składanego ślubowania, zawartego w art. 27 ust. 1 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji (dalej u.p.), i jako takie uzasadnia odpowiedzialność dyscyplinarną funkcjonariusza. NSA podkreślił przy tym, że korzystanie przez policjantkę w czasie zwolnienia lekarskiego z siłowni narusza obowiązujące przepisy prawa i stanowi nadużycie uprawnienia jej przysługującego z tytułu choroby dziecka. W ocenie NSA nie jest w tym przypadku prawidłowe twierdzenie, że zwolnienie lekarskie pomimo przerwania sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem nie zostało nadużyte, gdyż funkcjonariuszka znalazła się w sytuacji wymuszającej przerwanie opieki. Taką sytuacją na pewno – zdaniem NSA – nie są zajęcia na siłowni, i to bez względu na to, jak długo one trwały, oraz fakt zapewnienia w tym czasie opieki choremu dziecku. Chodzi tu bowiem o sytuacje uzasadniające konieczność opuszczenia miejsca zamieszkania z powodu spraw niezbędnych, pilnych, które nie mogą zostać załatwione przy pomocy innych osób lub w innym czasie.
Należy też wskazać, że NSA nie zgodził się ze stanowiskiem WSA w Bydgoszczy, który w wyroku z 8 grudnia 2015 r. (sygn. akt II SA/Bd 1119/15) zupełnie odmiennie ocenił skutki wizyty funkcjonariuszki na siłowni. Jego zdaniem komendant powiatowy policji nieprawidłowo uznał, że zachowanie policjantki polegające na skorzystaniu z siłowni stanowiło nieprzestrzeganie zasad współżycia społecznego i w związku z tym zasad etyki zawodowej. W ocenie bydgoskiego sądu administracyjnego co do zasady fakt przebywania na zwolnieniu lekarskim z powodu opieki nad dzieckiem nie stanowi samo w sobie obowiązku sprawowania tej opieki przez 24 godziny na dobę. Dlatego sąd ten uznał, że zarzucane policjantce zachowanie, w szczególności biorąc pod uwagę to, że jej obecność w siłowni trwała jedynie godzinę, nie może oznaczać naruszenia zasad współżycia społecznego i tym samym zasad etyki zawodowej. Zdaniem WSA skoro funkcjonariuszka miała przez ten okres zapewnioną opiekę nad dzieckiem, to mogła skorzystać z tej możliwości.
Podstawa prawna
Art. 132 ust. 1 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1782).
● Komisja lekarska orzeczeniem z 10 grudnia 2015 r. stwierdziła u mnie inwalidztwo. Stało się ono ostateczne 8 stycznia 2016 r. Na orzeczenie to złożyłem skargę do sądu administracyjnego (sprawa jest w toku). Przebywałem na zwolnieniach lekarskich 15–24 stycznia 2016 r. i 26 stycznia – 24 lutego 2016 r. 4 kwietnia 2016 r. złożyłem oświadczenie, w którym zgłosiłem gotowość do pełnienia służby. Komendant powiatowy policji wezwał mnie do stawienia się do służby. Nastąpiło to 16 kwietnia 2016 r. Tego dnia podpisałem listę obecności i zostałem dopuszczony do jej pełnienia. Od 17 kwietnia 2016 r. przebywam na chorobowym. Od jakiego dnia liczony jest okres 12 miesięcy uprawniający do zwolnienia mnie ze służby?
Okres 12 miesięcy, o którym mowa w art. 43 ust. 1 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji (dalej u.p.), powinien być liczony od 17 kwietnia 2016 r. Zgodnie bowiem z art. 41 ust. 1 pkt 1 u.p. policjanta zwalnia się ze służby w przypadku orzeczenia trwałej niezdolności do służby przez komisję lekarską. Z art. 43 ust. 1 u.p. wynika zaś, że zwolnienie policjanta ze służby na podstawie art. 41 ust. 1 pkt 1 u.p. nie może nastąpić przed upływem 12 miesięcy od dnia jej zaprzestania z powodu choroby, chyba że policjant zgłosi pisemnie wystąpienie ze służby. Jak wskazał NSA w wyroku z 12 marca 2001 r. (sygn. akt II SA 3145/00), art. 43 ust. 1 u.p. nie pozwala na łączenie okresów przebywania na zwolnieniach lekarskich przedzielonych okresami pełnienia służby. Ponadto ten sam sąd w uchwale z 26 czerwca 2014 r. (sygn. akt I OPS 16/13) stwierdził, że skoro brak jest podstaw do różnicowania pozycji policjanta przebywającego na zwolnieniach lekarskich z pozycją funkcjonariusza, który zaprzestał pełnienia służby z powodu choroby stwierdzonej w orzeczeniu komisji lekarskiej, to tym samym przesłanka nieprzerwalności pozostawania poza służbą w okresie 12 miesięcy od dnia zaprzestania służby z powodu choro, musi dotyczyć i tego drugiego przypadku. Czytelnik został dopuszczony do służby 16 kwietnia 2016 r. Zatem termin 12 miesięcy powinien być liczony od 17 kwietnia 2016 r., czyli od dnia, kiedy zaprzestał służby z powodu choroby. Powyższe wnioski potwierdza wyrok WSA w Białymstoku z 23 czerwca 2015 r. (sygn. akt II SA/Bk 328/15), w którym sąd stwierdził, że termin określony w art. 43 ust. 1 u.p. liczy się od dnia zaprzestania służby z powodu choroby. Jednocześnie białostocki sąd administracyjny wskazał, że dokonując analizy art. 43 ust. 1 u.p., należy przyjąć, że policjant, który orzeczeniem komisji lekarskiej został uznany za całkowicie niezdolnego do służby, tym samym zaprzestał służby z powodu choroby. Zaprzestanie przez policjanta służby jest następstwem stanu jego zdrowia i nie ma znaczenia, przez jaki podmiot ocena stanu zdrowia zostanie dokonana, tj. przez lekarza w zwolnieniu lekarskim czy przez komisję lekarską. WSA w Białymstoku podkreślił, że zasadniczy sens unormowania przyjętego w art. 43 ust. 1 u.p. jest taki, że policjant, pomimo orzeczenia trwałej niezdolności do służby przez komisję lekarską, nie może być zwolniony ze służby, jeżeli zaprzestał służby z powodu choroby i od tego dnia nie upłynęło 12 miesięcy. Oznacza to, że stan zaprzestania służby z powodu choroby trwa po wydaniu orzeczenia przez komisję lekarską. W takiej sytuacji stan ten, po wydaniu orzeczenia o trwałej niezdolności do służby z powodu choroby przez komisję lekarską, nie musi być dokumentowany zaświadczeniem lekarskim o niezdolności do służby z powodu choroby, skoro już orzeczenie komisji lekarskiej to stwierdza. Orzeczenie WSA w Białymstoku z 23 czerwca 2015 r. utrzymane zostało w mocy wyrokiem NSA z 30 września 2016 r. (sygn. akt I OSK 2705/15).
Podstawa prawna
Art. 41 ust. 1 pkt 1, art. 43 ust. 1 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1782).
● Komendant główny Straży Granicznej rozkazem personalnym z 1 czerwca 2016 r. ustalił mi prawo do nagrody jubileuszowej po 30 latach służby w wysokości 150 proc. miesięcznego uposażenia zasadniczego wraz z dodatkami o charakterze stałym. Nie zgadzam się jednak z wyliczeniem wysokości jubileszówki. Zamierzam wystąpić do komendanta o zmianę decyzji w trybie art. 155 k.p.a. Czy będzie możliwa zmiana rozstrzygnięcia?
Nie będzie możliwa zmiana decyzji ustalającej prawo do nagrody jubileuszowe w trybie art. 155 k.p.a., gdyż nie może być ona zakwalifikowana do rozstrzygnięć, na mocy których strona nabyła prawo. A co trzeba podkreślić, jest to jedna z koniecznych przesłanek zastosowania tego przepisu. Zgodnie bowiem z art. 155 k.p.a. decyzja ostateczna, na mocy której strona nabyła prawo, może być w każdym czasie za zgodą strony uchylona lub zmieniona przez organ administracji publicznej, który ją wydał, jeżeli przepisy szczególne nie sprzeciwiają się uchyleniu lub zmianie takiej decyzji i przemawia za tym interes społeczny lub słuszny interes strony. Stanowisko to jest zgodne z poglądem wyrażonym przez WSA w Warszawie w wyroku z 8 września 2016 r. (sygn. akt II SA/Wa 494/16). Sąd ten zwrócił uwagę, że tryb nadzwyczajny przewidziany w art. 155 k.p.a. daje możliwość weryfikacji decyzji dotkniętych niekwalifikowanymi wadami (niedającymi podstaw do stwierdzenia ich nieważności czy do wznowienia postępowania). Chodzi też o decyzje uznaniowe, czyli wydane w ramach upoważnienia, które pozwala organowi administracji na swobodę działania w zakresie określenia konsekwencji stanu faktycznego sprawy. Organ ma wówczas prawo wyboru treści rozstrzygnięcia, a dokonany wybór może być zmieniony. Warszawski sąd administracyjny podkreślił jednak, że decyzja wydana na podstawie art. 115 ust. 1 ustawy z 12 października 1990 r. o Straży Granicznej jest decyzją związaną, niezależną od uznania organu administracji. Jest ona wydawana w oparciu o ocenę przesłanek określonych przez ustawodawcę w sposób sztywny, bez pozostawiania jakiegokolwiek luzu decyzyjnego. Z treści tego przepisu wynika, że funkcjonariuszowi przysługuje nagroda jubileuszowa po 30 latach służby w wysokości – 150 proc. miesięcznego uposażenia zasadniczego, wraz z dodatkami o charakterze stałym.
Podstawa prawna
Art. 155 ustawy z 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 23 ze zm.).
Art. 115 ust. 1 ustawy z 12 października 1990 r. o Straży Granicznej (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1643).
● Komendant powiatowy policji zwolnił mnie ze służby. Rozkaz personalny w tej sprawie został jednak wskutek mojego odwołania uchylony. Wystąpiłem do komendanta powiatowego policji o przyznanie jednorazowego odszkodowania z tytułu wadliwego zwolnienia ze służby. Ten pismem poinformował mnie, że świadczenie to mi się nie należy. Złożyłem odwołanie. Komendant wojewódzki policji stwierdził uchybienie przeze mnie terminowi do wniesienia odwołania od pisma. Poza tym stwierdził, że wraz z odwołaniem nie złożyłem wniosku o przywrócenie terminu do jego wniesienia. Nie zgadzam się tym rozstrzygnięciem, gdyż pismo w ogóle nie miało pouczenia w jakim czasie mogę się odwołać. Czy moje odwołanie powinno być rozpatrzone?
Nie, odwołanie wniesione po terminie nie mogło być rozpatrzone. Organ, do którego wpływa to pismo, jest bowiem zobowiązany w pierwszej kolejności zbadać jego dopuszczalność oraz stwierdzić, czy nie nastąpiło uchybienie terminowi do złożenia środka zaskarżenia. W sytuacji gdy organ II instancji stwierdzi, że środek odwoławczy został wniesiony z uchybieniem terminowi, nie może przystąpić do jego merytorycznego rozpoznania, a ma obowiązek zastosować się do dyspozycji art. 134 k.p.a. Przepis ten stanowi o obowiązku stwierdzenia w takim przypadku postanowieniem (mającym walor postanowienia ostatecznego) uchybienia przez stronę terminu do wniesienia odwołania (por. wyrok WSA w Białymstoku z 15 stycznia 2015 r., sygn. akt II SA/Bk 1082/14). W nawiązaniu do zarzutu braku pouczenia należy wskazać, że art. 112 k.p.a. mówi, iż błędne pouczenie w decyzji co do prawa odwołania albo wniesienia powództwa do sądu powszechnego lub skargi do sądu administracyjnego nie może szkodzić stronie, która zastosowała się do tego pouczenia. Regulacja ta niewątpliwie zabezpiecza stronę przed błędami popełnionymi przez organ administracji i skutkami nierespektowania przez niego wszystkich wymogów przewidzianych w art.107 par. 1 k.p.a. (stosownie do którego pouczenie strony o przysługujących jej środkach prawnych jest jednym z koniecznych elementów każdej decyzji administracyjnej). Jak wskazał jednak NSA w wyroku z 30 września 2016 r. (sygn. akt I OSK 1054/15), ochrona udzielana na podstawie art. 112 k.p.a. jest dość szeroka, ale nie ma charakteru absolutnego. Błędna informacja (w tym brak w ogóle pouczenia) co do prawa, trybu i terminu złożenia przysługujących środków prawnych nie może wprawdzie powodować dla strony negatywnych dla niej konsekwencji, ale też nie może dawać jej żadnych specjalnych uprawnień naruszających ustalone prawem zasady postępowania. NSA podkreślił, że mylne informacje organu co do przysługujących stronie środków prawnych nie wpływają na bieg terminu do wniesienia takich środków, a zatem nie oznaczają, że termin nie rozpoczyna w ogóle biegu. W przypadku gdy organ błędnie objaśnił stronie, że nie przysługuje jej odwołanie (skarga lub powództwo), a strona dowiedziała się o rzeczywistym stanie prawnym już po upływie ustawowego terminu do dokonania takich czynności procesowych, wówczas okoliczność błędnego pouczenia może jedynie stanowić podstawę do przywrócenia terminu. Warunkiem tego jest jednak złożenie wniosku w trybie art. 58 par. 2 k.p.a. Zgodnie z nim wniosek o przywrócenie terminu należy złożyć w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. W takich wypadkach termin ten należy przy tym liczyć od dnia, w którym strona dowiedziała się o wadliwości udzielonego jej pouczenia. Z przedstawionego stanu faktycznego wynika, że funkcjonariusz nie złożył wraz z odwołaniem wniosku o przywrócenie terminu, dlatego organ II instancji nie mógł rozpatrzyć jego odwołania.
Podstawa prawna
Art. 58 par. 2, art. 107 par. 1, art. 134 ustawy z 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 23 ze zm.).