Pracownik może przegrać sprawę o nadgodziny i inne roszczenia, jeśli sąd apelacyjny w niewystarczający sposób odniósł się do zarzutów pracodawcy. Tak wynika z orzeczenia Sądu Najwyższego. Do obowiązków pracowniczych kobiety należała sprzedaż towarów, dbałość o zamówienia oraz – w razie potrzeby – wyjazd po towar.
Kobieta była zatrudniona w sklepie na stanowisku sprzedawcy od maja 2011 r. do końca grudnia 2012 r. Obowiązywała ją 8-godzinna dobowa i 40-godzinna tygodniowa norma czasu pracy, zaś praca ponad określone normy była liczona jak nadgodziny. Przy czym powódka w tygodniu pracowała na podstawie umowy na pracę na czas nieokreślony, natomiast w soboty, niedziele i święta na podstawie zleceń.
Kobieta domagała się przed sądem I instancji zasądzenia od pracodawcy ponad 40 tys. zł, w tym kwoty 27 tys. zł tytułem dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych świadczoną od 16 maja 2011 r. do 31 grudnia 2012 r. We wskazanym okresie powódka pracowała codziennie od godz. 6 do 21. Wśród żądań pojawił się też ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, a także wyrównanie za pracę na zleceniach, przy czym z tego ostatniego roszczenia się wycofała.
Reklama
W ocenie sądu I instancji pracownica zarówno w pozwie, jak i w dalszym toku postępowania domagała się przede wszystkim zapłaty dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych. Skład orzekający uwzględnił powództwo na podstawie art. 151 par. 1 k.p. i w efekcie zasądził od właściciela sklepu na rzecz zatrudnionej kwotę blisko 16 tys. zł tytułem wynagrodzenia i dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych oraz kwotę 3,8 tys. zł tytułem ekwiwalentu za urlop. Pracodawca odwołał się do sądu II instancji, który zmienił zaskarżony wyrok tylko w części dotyczącej kosztów procesu i sądowych, natomiast w pozostałym zakresie oddalił apelację.

Reklama
Pełnomocnik pracodawcy wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Przekonywał, że sąd II instancji niewystarczająco odniósł się do kwestionowanego wyroku. Zdaniem SN uzasadnienie wyroku musi być zrozumiałe i dokładnie wyjaśniać, na jakich ustalonych przez sąd faktach wyrok się opiera i w jaki sposób fakty te sąd kwalifikuje w ramach zastosowanych przepisów prawa materialnego. Podkreślił też, że wyjaśnienie podstawy prawnej rozstrzygnięcia w wyroku sądu drugiej instancji polega na ocenie wszystkich istotnych zarzutów prawnych podniesionych w postępowaniu apelacyjnym. W efekcie stwierdził, że skoro przepisy nakładają na sąd II instancji obowiązek rozpoznania wszystkich zarzutów apelacyjnych, to jednocześnie musi on sporządzić uzasadnienie wyroku w taki sposób, by zawierało ono przedstawienie oceny tych zarzutów.
SN uznał, że sąd II instancji nie odniósł się m.in. do zarzutów pracodawcy, że roszczenia pracownika były niewłaściwie wykazane w sądowym pozwie. SN uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 7 lipca 2016 r., sygn. akt I PK 39/16.