TEZA: Udział pracowników w prywatnym spotkaniu okolicznościowym lub pożegnalnym innych pracowników, zorganizowanym za zgodą pracodawcy po godzinach pracy oraz po godzinach funkcjonowania zakładu pracy w wydzielonej części (pomieszczeniu socjalnym) siedziby pracodawcy połączony ze spożywaniem za przyzwoleniem pracodawcy niewielkich ilości alkoholu nie stanowi ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 par. 1 pkt 1 kodeksu pracy), chyba że doszło do naruszenia porządku i spokoju w miejscu pracy lub porządku publicznego.
Sygn. akt I PK 120/15, WYROK SĄDU NAJWYŻSZEGO z 24 września 2015 r.
STAN FAKTYCZNY
Za zgodą pracodawcy odchodząca księgowa zorganizowała po godzinach pracy pożegnalny poczęstunek z niewielką ilością alkoholu, w udostępnionym przez zakład pracy pomieszczeniu socjalnym w piwnicy. Po godzinach urzędowania pracodawcy (tj. po godz. 15.30) pracownicy opuszczający zakład zostali zaproszeni na poczęstunek. Żaden uczestnik spotkania nie był pijany (w stanie nietrzeźwości), ale wezwana ok. godz. 17.00 policja stwierdziła u dwóch pracownic obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. Na skutek tego pracodawca zwolnił obie pracownice w trybie art. 52 par. 1 pkt 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1502 ze zm.; dalej: k.p.), jako przyczynę wskazując ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych polegające „na przebywaniu i spożywaniu alkoholu na terenie zakładu pracy po godzinach zakończenia pracy do czasu interwencji policji”.

Polecany produkt: Kodeks pracy 2016 >>>

Sąd rejonowy przywrócił zwolnione do pracy na poprzednich warunkach, uznając, że nie dopuściły się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Wprawdzie regulamin pracy zabraniał spożywania alkoholu na terenie zakładu pracy, ale pracownice traktowały spotkanie pożegnalne jako uroczystość prywatną, która tylko odbywa się w użyczonym pomieszczeniu. Również obecność dyrektora na tym spotkaniu upewniała je, że nie naruszają obowiązków pracowniczych.
Sąd okręgowy zmienił ten wyrok. Uznał, że pracownice znały regulamin pracy i umyślnie naruszyły wynikający z niego bezwzględny zakaz, i to w sposób ciężki.
UZASADNIENIE
Sąd Najwyższy nie podzielił restrykcyjnego przekonania sądu drugiej instancji w odniesieniu do takich szczególnych przypadków, które polegają na zwyczajowym i wcześniej uzgodnionym umożliwieniu odbywania przez pracowników spotkań okolicznościowych lub pożegnalnych w sposób nienaruszający ani niezagrażający spokojowi i porządkowi w miejscu i czasie pracy ani porządkowi publicznemu. Taki charakter miało spotkanie pożegnalne zorganizowanie przez odchodzącą pracownicę za zgodą i na warunkach określonych przez pracodawcę po godzinach funkcjonowania zakładu. Spotkanie to nie kolidowało z celem ani z funkcją art. 16 ust. 1 ustawy z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1356 ze zm.), ani z regulaminem pracy. Zakaz wnoszenia i spożywania alkoholu w miejscu pracy wynika z potrzeb pracodawcy zobowiązanego do zapewnienia niezakłóconego procesu pracy w bezpiecznych i higienicznych warunkach zatrudnienia, a także spokoju i porządku w miejscu pracy (art. 94 pkt 2 i 4 k.p.). Takie powszechnie uznawane zasady nie wykluczają możliwości, a zarazem obowiązku pracodawcy wpływania na kształtowanie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego (art. 94 pkt 10 k.p.), w tym przez zwyczajowo przyjęte lub uzgodnione z pracownikami nieodpłatne udostępnianie pomieszczeń zakładowych dla zaspokojenia potrzeb okolicznościowych, w tym spotkań pożegnalnych pracowników, którzy kończą zatrudnienie u danego pracodawcy. Jeżeli pracownicy biorący udział w takich spotkaniach nie naruszają porządku i spokoju w miejscu pracy, przepisów bhp lub przeciwpożarowych, ani wreszcie przepisów porządku publicznego, to nie może być mowy o naruszeniu przez nich obowiązków pracowniczych, w szczególności w sposób kwalifikowany, który uzasadniałby zastosowanie wobec nich najsurowszej sankcji prawa pracy – zwolnień dyscyplinarnych (art. 52 par. 1 pkt 1 k.p.). W omawianej sprawie, gdzie po „anonimowym donosie” na policję o rzekomej libacji alkoholowej w siedzibie pracodawcy po godzinach jego urzędowania doszło do ujawnienia spożycia niewielkich ilości alkoholu podczas zorganizowanego za zgodą pracodawcy prywatnego pożegnania innych pracowników, wykluczone było opresyjne i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego dyscyplinarne zwolnienie pracownic z pracy.