Pracodawca nie może zwolnić podwładnego, który jest odpowiedzialny za informowanie kontrahenta o wszelkiego rodzaju nieprawidłowościach przy realizacji zamówienia i zgłasza takie zastrzeżenia. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Kobieta była zatrudniona w spółce na podstawie umowy z 26 czerwca 2003 r. zawartej na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku specjalisty ds. jakości i audytora (stanowisko quality manager). Podczas pracy nad projektem powstała różnica zdań między pracownicą a kierownikiem programu, a także bezpośrednim przełożonymi. Dodatkowo pracownica powiadomiła kontrahenta o ewentualnych nieprawidłowościach przy realizacji projektu. A to nie spodobało się jej przełożonym. Pracodawca zdecydował się ją zwolnić. Jako uzasadnienie wskazał utratę zaufania do pracownika w związku z pochopnym przekazaniem własnej, nieuzasadnionej opinii o pracy współpracowników. Ponadto zarzucił jej brak umiejętności prawidłowego ułożenia kontaktów służbowych ze współpracownikami i konfliktowy sposób wykonywania pracy.
Zwolniona odwołała się do sądu I instancji i zażądała przywrócenia do pracy. W ocenie sądu powództwo zasługiwało na uwzględnienie. Zdaniem sądu wiadomość wysłana 13 września 2010 r. przez kobietę do kontrahenta stanowiła rzetelną odpowiedź quality managera. Co więcej, pracownica widząc, że pojawiły się pierwsze oznaki złej jakości projektu, była wręcz zobowiązana o tym powiadomić kontrahenta.
– Nie może to być interpretowane jako przekazanie własnej, nieuzasadnionej opinii o pracy współpracowników. W informacji w ogóle nie ma elementów świadczących o chęci ocenienia przełożonych – podkreślił sędzia.
Sprawa trafiła do sądu II instancji, który orzekł, że skoro kobieta zatrudniona była przez spółkę, a nie jej kontrahenta, to powinna być lojalna wobec własnego pracodawcy. Sąd II instancji oddalił żądania zwolnionej.
Pełnomocnik kobiety wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. W ocenie SN działanie zwolnionej nie było pochopne, lecz zgodne z jej obowiązkami. Zgodnie z umową między pozwaną a jej kontrahentem kobieta w sytuacji konfliktu interesów musiała być obiektywna i niezależna – miała obowiązek informować kontrahenta pozwanej o projekcie, o tym, co jest w nim dobre, a co złe. SN zaznaczył, że sąd apelacyjny niedostatecznie wyjaśnił, czy zwolnienie było uzasadnione. Uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 4 listopada 2015 r., sygn. akt I PK 318/14.